Od tygodni na zamkniętym składowisku w Trzebini przybywa odpadów. Prezes Adam Pasternak tłumaczy, że zwozi materiał potrzebny do rekultywacji. Mieszkańcy, którzy w piątek byli na śmietnisku, twierdzą że nikt nie kontroluje, co przywożą śmieciarki.
Góra śmieci rośnie. Na wniosek mieszkańców w piątek zebrała się komisja ochrony środowiska. Radni wspólnie z zainteresowanymi osobami i szefem spółki wybrali się na składowisko. Prezes usług komunalnych Adam Pasternak potwierdził, że od paru tygodni zwozi odpady.
- Przyjmowane są w związku z planowaną rekultywacją na podstawie wydanej przez marszałka województwa decyzji. To tzw. frakcja podsitowa - wtóruje Kinga Rorbach, kierowniczka trzebińskiego składowiska.
Zgodnie z wydanym zezwoleniem komunalka może przyjąć nawet 19 tysięcy ton odpadów. Dla porównania, gdy składowisko jeszcze funkcjonowało, w ciągu roku przyjmowała mniej. Wśród zwiezionego materiału, poza popiołem, ziemią, częściami organicznymi, są też całe worki ze śmieciami, folia, plastiki, meble, fragmenty elektronarzędzi.
- To wygląda jak zwykłe śmieci. Chyba nikt nie kontroluje, co tu zwożą. Od tygodni śmierdzi. Nie można okna otworzyć, wyjść przed dom. Nie wiem, jak chronić przed tym dzieci - mówi mieszkająca w pobliżu Agata Ostrowska.
Prezes Pasternak obiecuje, że staranniej będzie kontrolował, co znajduje się w śmieciarkach. To ludziom nie wystarczy. Domagają się zaprzestania zwożenia na ul. Piłsudskiego odpadów. Ich zdaniem, komunalka powinna starać się o gruz, ziemię czy kamień z okolicznych budów. Adam Pasternak zadeklarował, że do czasu podpisania umowy z wykonawcą rekultywacji, wstrzyma przyjmowanie śmierdzących resztek.
- Nie unikniemy przykrego zapachu. Uczulam na to mieszkańców i proszę o wyrozumiałość. Rekultywacja wiąże się z ruszeniem wierzchniej warstwy. By zrobić drenaż odgazowujący, trzeba je przekopać. Przynajmniej do końca października składowisko będzie czuć - przestrzega Pasternak.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Znowu UK pod rządami p. Pasternaka i p. Smółki będzie robić przekręty. Owszem, zgodnie z pozwoleniem do rekultywacji mogą być wykorzystywane odpady, ale nie każdego typu. Frakcja podsitowa, o której mówi P. Pasternak może być wykorzystywana pod warunkiem, że zawiera głównie piasek i kamienie (kod 19 12 09). A czy góra śmieci widoczna na zdjęciu to „piasek i kamienie”? Na tym polega przekręt – zwykłe odpady zostały zakwalifikowane z kodem 19 12 09.
0 0
Meble t frakcja podsitowa. Będą kontrolować śmieciarki, ale i tak będzie śmierdziało. Ci ludzie uprawiają samowolę i otwarcie kpią sobie z nas wszystkich. Jeżeli nie zostaną zmuszeni do wywiezienia na własny koszt świństwa, które bezprawnie nawieźli, będzie to oznaczało, że niestety ich poczucie absolutnej bezkarności jest uzasadnione.
0 0
Wszyscy (no prawie) chcą kupować, kupować, kupować. Wymieniać nowe na jeszcze nowsze. Tylko nikt nie chce śmieci. Zachodzi wyraźna potrzeba cudu.
0 0
Panie Pasternak i panie Smółka. Trakujecie mieszkańców własnego miasta w sposób bardzo niedobry. Szkoda ze wasze kombinacje stawiają w takim złym świetle nasze miasto. "Pieniądze to nie wszystko" a wy dla nie umiecie rządzić gospodarnie tylko zarządzacie niszcząc i dobre imie Trzebini i środowisko.
0 0
Krzysio, podpisuję się w pełni pod Twoim apelem do prezesa Pasternaka i prokurenta Smółki. Dodam jeszcze, że my mieszkańcy dofinansowujemy poprzez budżet gminny funkcjonowanie Usług Komunalnych. Ostatnio niemałą przecież kwotą blisko 2 milionów złotych. Można by się spodziewać, że chociażby z tego powodu władze UK powinny dołożyć wszelkich starań, by konieczne prace pracy przy rekultywacji były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców. A tymczasem przekręt goni przekręt. A z mieszkańcami nikt się nie liczy.
0 0
Przekręt który powinien zostać szybko zgłoszony do prokuratury. Nadal jeżdżące śmieciarki z odpadami, nadal funkcjonujące, ale podobno zamknięte kwatery. Dlaczego Gmina która wydała najwięcej na zakład w Balinie ZGOK sp. z o.o. - Eneris który zamiast służyć. co robi? Pytamy się, ponieważ lato spędziliśmy w domowych saunach, nie mogąc otworzyć nawet okna z potęgującego z dnia na dzień smrodu. Jakie konsekwencje dla zdrowia może mieć ten fetor, trujący ok 500 osób? PYTAMY!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz