Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Drogowcy wymalowali pasy, a niektórzy i tak przechodzą obok

21.08.2015 16:46 | 9 komentarzy | 6 088 odsłon | Marek Oratowski

Od kilku dni piesi korzystają z wymalowanego przejścia przy ulicy Zielonej na wysokości gimnazjum. Policjanci jednak wciąż mogą w tym miejscu wlepiać mandaty, bo niektórzy dalej chodzą z przyzwyczajenia kilka metrów obok pasów. Jakby ich nie zauważali.

9
Drogowcy wymalowali pasy, a niektórzy i tak przechodzą obok
Przez nowe pasy przechodzi Mieczysław Kozubek z Chrzanowa w towarzystwie wnuczki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Batalia o pasy trwało dość długo. Trudno zliczyć, ile osób na przykład idących do hali sportowej lub kościoła zapłaciło za przejście w niedozwolonym miejscu. Nikomu nie chciało się pokonać kilkudziesięciu metrów do dworca autobusowego albo budynku powiatowej geodezji, gdzie były zebry. Wszyscy szli przez ulicę w stronę drogi koło szkoły, bo tak najbliżej.

Wymalowanie dodatkowych pasów pomiędzy istniejącymi było logiczne. Na szczęście w końcu się udało.

- Od jesieni chodziłem za tą sprawą, gdy tylko dostałem pismo od mieszkańców osiedla Trzebińska, bo to oni najczęściej dostawali mandaty. Na szczęście znalazłem zrozumienie w gminie, bo konieczna była zmiana projektu parkingu budowanego przy szkole - mówi Janusz Jedynak, przewodniczący Rady Osiedla Północ-Tysiąclecie. Dodaje, że inaczej nie dało się usytuować pasów.

- Bardzo dobrze, że wreszcie jest tu bezpieczne przejście. Niedługo 1 września i dzieci zaczną tędy chodzić do szkoły - usłyszeliśmy od Mieczysława Kozubka, przechodzącego przez zebrę w towarzystwie wnuczki.

- Przydałoby się, żeby jeszcze wszyscy kierowcy przepisowo zatrzymywali się przed nowym przejściem - to uwaga przechodzącej obok pani z dzieckiem.

Jednak przyzwyczajenie to druga natura. W ciągu dziesięciu minut naliczyliśmy osiem osób, które przeszły "po staremu" kilka metrów od pasów, wymalowanych na wysokości końca szkolnego ogrodzenia. Wygląda na to, że w tym miejscu policjanci dalej będą w przyszłości karać przechodniów. Tylko że ci teraz nie znajdą na swoją obronę żadnego argumentu.