Na Rynku stanęło boisko, na którym występują maluchy z rocznika 2007, 2008, 2009 i 2010. Spiker zapowiada kolejne drużyny. Zdarzają się światowe nazwy takie, jak Real Madryt czy Juventus. Zresztą najmłodsi futboliści dryblują niczym piłkarskie gwiazdy z pierwszych stron gazet.

- Bardzo dobrze sędziuje się dzieciom. Najważniejsze, że świetnie się bawią. Szczególną uwagę zwracamy na zasadę fair play. Przypominam też, by nie kiwać samemu, aby nie strzelać z bramki do bramki, tylko grać zespołowo - podkreśla sędzia Nikodem Motyka.

Po twarzach dopingujących rodziców i dziadków widać, że mają równie dużą frajdę, oglądając swoje pociechy.

- To pierwsza tego typu impreza. W przyszłości pomyślimy o kolejnych, bo jest duże zainteresowanie - zapowiada radny Tomasz Kobierecki, współorganizator Mundial KIDS.