Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Kto przyszedł wcześniej, dostał po skrzynce

10.04.2015 16:47 | 10 komentarzy | 7 486 odsłon | Michał Koryczan

Każdy kto o godz. 16 wybrał się po darmowe jabłka pod chrzanowski dom kultury, musiał obejść się smakiem. Organizatorzy zaczęli bowiem rozdawać owoce przeszło dwie godziny wcześniej niż zapowiadali.

10
Kto przyszedł wcześniej, dostał po skrzynce
Aby dostać jabłka, trzeba było pojawić się pod chrzanowskim domem kultury najpóżniej tuż po godz. 15
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W piątek do stolicy powiatu przyjechał tir wypełniony dwudziestoma czterema tonami jabłek. Wszystko dzięki nazwiązaniu przez Uniwersytet Trzeciego Wieku w Chrzanowie współpracy ze Świętokrzyskim Bankiem Żywności.

Wedle zapowiedzi organizatorów, owoce miały być rozdawane bezpłatnie mieszkańcom od godz. 16 do 19. Tymczasem już o godz. 15.30 było po wszystkim.

- Wariatów robią z ludzi. Przyszłyśmy specjalnie wcześniej, a tu mówią, że nie ma już po co stać. Dostałysmy koleżanką po dwa jabłka na odchodne - mówi mieszkanka Chrzanowa.

Jak zaistniałą sytuację wyjaśnia Jadwiga Dudek z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Chrzanowie?

- Tir przyjechał już o godzinie ósmej. Nie mieliśmy go gdzie dłużej trzymać. To jest duży wóz. Rozładunek rozpoczęliśmy o godzinie trzynastej. Chcieliśmy zacząć rozdawać owoce punktualnie, ale jak ludzie je zobaczyli, to już nie było o tym mowy - mówi Jadwiga Dudek.

Jabłka roszeszły się błyskawicznie. Od godz. 13.45 do 15.30 rozdane zostały 24 tony. Porządku pilnowali policjanci. Mimo wszystki nie zabrakło osób, które porywały skrzynki poza kolejką.

- Pomysł z rozdawaniem jabłek na pewno jest dobry. Szczególnie, że jak widać, owoce są naprawdę ładne. Jakby miały zgnić, to przecież lepiej dać je ludziom. O akcji dowiedziałam się całkiem przypadkowo. Jakby były rozdawane później, to by mnie ominęło - mówi chrzanowianka Anna Szczurek

- Ja lubię jabłka, więc tym bardziej zjem je ze smakiem. Jedyne co mi się nie podoba w tym wszystkim, że i tak my za to płacimy. Rolnicy przecież dostaną za to jakieś rekompensaty - dodaje Władysław Rachwał z Chrzanowa.