Trzebinia
Komunalka musi teraz zrekultywować górę śmieci w centrum miasta
To koniec składowiska przy ulicy Piłsudskiego. W poniedziałek, decyzją radnych wojewódzkich, zniknęło z listy obiektów, mogących przyjmować śmieci.

Teraz Usługi Komunalne „Trzebinia" muszą zrekultywować górę odpadów. Ma to kosztować 8 mln zł. Spółka stara się o dofinansowanie z Ministerstwa Środowiska. Jeśli otrzyma pieniądze, na wykonanie wszystkich prac będzie miała tylko kilka miesięcy. Do końca roku z dotacji musi się rozliczyć.
- W kwietniu dowiemy się, czy dostaniemy dotację. Jeśli tak, ruszymy z procedurą. Wykonawcę chcemy wyłonić na przełomie maja i czerwca. W razie odwołań najpóźniej w lipcu, i tak spisać umowę, by na wypadek niewykonania zadania do końca roku, kara nie obciążyła nas, tylko jego - mówi Adam Pasternak, prezes zarządu Usług Komunalnych „Trzebinia".
Miasto obiegła wiadomość, że rekultywacja może być prowadzona przy wykorzystaniu osadów ściekowych.
- Staramy się o zgodę na rekultywację odpadami, ale nie osadami ściekowymi. Wiemy, że moglibyśmy je wykorzystać, ale nie zamierzamy tego robić - dodaje szef komunalki.
Rozmowa z Adamem Pasternakiem w najbliższym wydaniu gazety
Komentarze
2 komentarzy
Możliwe, że teraz UK w Trzebini będą zmuszone podnieść nam opłaty za wywóz śmieci.
Chciałbym wierzyć w to, że składowisko zostanie zrekultywowane ale myślę, że realny scenariusz to jednak kupa śmieci na lata i upadłość UK.