Górnicy ZG "Janina" wspierają protest przeciw likwidacji czterech kopalń, m.in. w Brzeszczach. Fot. Maciej Kozicki
Kto chce, to do nas dołącza! Nie możemy dopuścić do likwidacji kopalń - mówi Stanisław Kurnik z NSZZ Solidarność Zakładu Górniczego "Janina" w Libiążu.
Razem z kilkunastoma kolegami z Janiny pojechał do Katowic wspierać kolegów z czterech kopalń Kompanii Węglowej, planowanych do likwidacji. Dołączyli do ponad stu innych górników, blokujących tory.
- Są tu ludzie z różnych organizacji związkowych. Protestują na całym Śląsku. W Brzeszczach też blokowano drogę - mówi Stanisław Kurnik.
Krzysztof Kozik ze Związku Zawodowego Kontra przyznaje, że włączenie się w protest górników uzależnione jest od rozmów z przedstawicielami rządu.
- Jesteśmy optymistycznie nastawieni. Liczymy, że do likwidacji nie dojdzie. We wtorek organizujemy spotkanie dotyczące wsparcia kolegów z Brzeszcz - mówi Krzysztof Kozik.
0
0
0
0
0
0
0 0
Związkowcy po pierwsze to niech zajmą się "swoim" podwórkiem na Janinie gdzie systematycznie łamane są przepisy Kodeksu PRACY , ale tego niestety nie widzą. 18:48, 12.01.2015
0 0
Tomasz, a Ty jesteś pracownikiem "Janiny"? i wiesz o łamaniu kodeksu pracy? I jesteś tym poszkodowanym?
Tak pytam dla porządku.
Żeby jasne było, że np. związkowcy mają w głębokiej dupie tak podstawowe sprawy.... i nie interesują ich na przykład miejsca pracy kolegów, którzy im płacą potworną kasę co miesiąc......
I możesz Tomaszu podać tu przykłady? TAKIE UDEKUMENTOWANE|? 19:01, 12.01.2015
0 0
pojechał w ramach urlopu ? 19:35, 12.01.2015
0 0
Koledzy płacący składki finansują ten wypad... 19:58, 12.01.2015
0 0
A w kwestii bezprawnego zabrania na widzimisię dyrekcji ZG Janina urlopu dodatkowego niektórym osobom dozoru (wybrańcy i zapewne związkowcy go zatrzymali) nasi dzielni "społecznicy" uznali, że nie ma tematu. Oni tylko tam są aktywni, gdzie nie muszą się obawiać że podpadną władzy na kopalni, bo tak jak na Janinie to związki nie są nigdzie wystraszone.
20:47, 12.01.2015
0 0
A Janina w Libiążu to należy do Kompanii Węglowej?
Szperam w necie i jakoś Brzeszcze wydają się mało dochodowe od lat.... z całym szacunkiem dla Brzeszczan oczywiście.... ale chyba faktycznie bez sensu dotować z budżetu państwa kopalnię, która przynosi straty od lat.... mimo pompowania w nią milionów co rusz.... 22:02, 12.01.2015
0 0
Pojechali na Śląsk? Kurde, a to Libiąż nie leży na Śląsku?? Bo ja myślałem, że my gospodarczo nadal jesteśmy Śląskiem. Być może przelom.pl wie lepiej :P 00:27, 13.01.2015
0 0
O co tyla hałasu przecież HANYSY głosowali za PO więc mają to co sobie wybrali. 09:44, 13.01.2015
0 0
Związki i emeryci prędzej doprowadzą do likwidacji Kompani niż pójdą na ustępstwa. Sami związkowcy intensywnie blokowali jakiekolwiek reformy mające uzdrowić spółkę. Zawsze byli traktowani jak święte krowy, chcieli więcej nie interesując się ekonomiczną sytuacją i oto efekty. 09:48, 13.01.2015
0 0
Fragment tekstu odnośnie górniczych związkowców z gazeta.pl:
"Rekordzistą wśród nich jest 56-letni Bogusław Konieczny, wieloletni przewodniczący związku zawodowego Kadra w kopalni Marcel. Z dokumentów, do których dotarła "Wyborcza", wynika, że uprawnienia emerytalne nabył już w 2001 r. Mimo to od 14 lat nadal ma etat sztygara. Nie musi fedrować pod ziemią, bo został oddelegowany do pracy związkowej. Jako działacz podlega też ochronie prawnej przed zwolnieniem, czyli w jego przypadku wypchnięciem na emeryturę. W 2013 r. zarobił w kopalni 183 tys. zł. To tyle, ilu kilku zwykłych górników razem wziętych. Przez kilka lat był też radnym w gminie Gorzyce.
- Wie pan, że jest najstarszym potencjalnym emerytem pracującym w Kompanii Węglowej? Na emeryturze mógłby pan być już od 14 lat - zapytaliśmy.
- W konstytucji jest zapisane, że każdy ma prawo do pracy. To, że nabyłem uprawnienia emerytalne, nie świadczy o tym, że muszę z nich skorzystać. Mam wieloletnie doświadczenie w pracy pod ziemią, a także robocie związkowej. Zostałem, bo czuję się potrzebny - powiedział nam Konieczny. Wczoraj o godz. 14 razem z kolegami rozpoczął podziemny strajk w ramach solidarności z górnikami z czterech kopalń KW, których likwidację zapowiedział rząd.
- Długo ma pan zamiar jeszcze pracować? - zapytaliśmy.
- Na pewno do 2016 r., bo wtedy kończy mi się kadencja przewodniczącego Kadry - zapowiedział Konieczny."
10:08, 13.01.2015
0 0
Gwoli sprawiedliwości dodajmy że;
Prezesi i Prezeska - Kompania Węglowa S.A.
Mirosław Kugiel (2008-2010)
Joanna Strzelec-Łobodzińska (2011-2013)
Mirosław Taras (kwiecień 2014-listopad 2014)
Piotr Rykala (2014)
Krzysztof Sędzikowski (od 13 grudnia 2014)
Mirosław Taras zarobił 600 tys+ odprawa jakies 1 melon.
Rekordziści skasowali głodową odprawę około 2 melony.
Jak w tym czasie przygotowali pod egidą rządu Kompanie Węglową S.A. do możliwej restrukturyzacji?
10:29, 13.01.2015