Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Dekantować wino, czy nie?

20.08.2010 13:57 | 0 komentarzy | 9 967 odsłon | red
Z sommelierką Karoliną Kitą rozmawia Tadeusz Jachnicki.
0
Dekantować wino, czy nie?
Karolina Kita dekantuje czerwone wino
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Z sommelierką Karoliną Kitą rozmawia Tadeusz Jachnicki.

Co to jest dekantacja?
- To nic innego jak napowietrzanie wina.

Wystarczy po prostu odkorkować butelkę?
- To totalny mit. Nic nie da otwarcie butelki i pozostawienie w niej trunku, nawet godzinę przed spożyciem. Styk z powietrzem jest bowiem niewielki. Trzeba więc trunek przelać do karafki.

Po co to robimy?
- Żeby odświeżyć wino, bardziej uwypuklić bukiet, pozbyć się niechcianych zapachów czy osadu.

Jaka winna być wspomniana już karafka?
- Nie musi być specjalna, może ją zastąpić zwykłym dzbanuszkiem. Oczywiście czystym, bez obcych zapachów i detergentów. Wino przelewamy około kwadransa przed podaniem.

Które wina możemy dekantować, a których nie?
- Praktycznie wszystkie możemy zdekantować, oczywiście oprócz musujących. Młode wina dekantujemy, by pozbyć się taniczności, bo jeszcze są nieułożone. Stare, żeby pozbyć się obcych zapachów i ewentualnie osadu, który często jest na dnie butelki. Z dekantacją trzeba uważać przy bardzo delikatnych winach z Burgundii. Te ze słynnego szczepu Pinot noir są bowiem na tyle delikatne, że dekantacja może pozbawić je aromatu. Są tak subtelne i delikatne, że przy zbytnim napowietrzeniu mogą ulecieć. O ich napowietrzeniu musi zdecydować sommelier. Może bowiem lepiej je zdekantować poprzez zamieszanie w kieliszku.

Przełom nr 32 (951) 11 VIII 2010