Detektyw, dekolt, styropian, ale: suterena albo suteryna - przelom.pl
Zamknij

Detektyw, dekolt, styropian, ale: suterena albo suteryna

12:15, 29.09.2010 red
Skomentuj Maciej Malinowski Maciej Malinowski

Polszczyzna łatwizna (63)

Polszczyzna łatwizna (63)

Znajdziemy w polszczyźnie wiele wyrazów, w których łatwo o popełnienie błędu w pisaniu pod wpływem niepoprawnej wymowy. Mam tutaj na myśli grupę takich określeń, jak detektyw, detektor, dekolt, plomba (plombować), plandeka, platfus, sterać (sterany) czy styropian. Jakże często słyszy się niepoprawne dedektyw, dedektor, dekold, blomba (blombować), blatfus, blandeka, styrać (styrany), steropian...
Powodem uchybień jest nieznajomość pochodzenia owych rzeczowników czy czasowników i mylenie ich z innymi wyrazami o podobnym brzmieniu. W formie detektyw cząstka dete- bywa niesłusznie przekształcana w dede-, gdyż niewykluczone, że słowo detektyw kojarzy się z dedukcją i dedukować. Pojawia się zresztą jeszcze inna ewentualność: detektyw często dedukuje, czyli `wyprowadza wnioski z przesłanek`, stąd dodatkowo przekonanie o zapisie tego słowa przez dwa d.
Tymczasem detektyw i dedukcja to dwa różne wyrazy. Pierwszy wywodzi się od angielskiego detective, pozostającego w związku z łacińskim czasownikiem detegere (`odkrywać, odsłaniać`), drugi od łacińskiego rzeczownika deductio (`wyprowadzenie`). Z detektywem ma za to wiele wspólnego (też pochodzi od detegere) wyraz detektor, czyli `przyrząd do wykrywania promieniowania jonizującego`.

Rzeczownik dekolt (`wycięcie u bluzki, sukienki`) zapożyczyliśmy z języka francuskiego, w którym funkcjonuje słowo décoletté, co wymawia się [dekolte]. Mówimy więc o pożyczce fonetycznej (jedynie końcowe e odpadło). Mało kto wie, że pierwotnie décoletté odnosiło się wyłącznie do... szyi męskiej, obnażonej przez rozpięcie wysokiego sztywnego kołnierzyka. Dopiero później zaczęto tak nazywać wycięcie w sukni, bluzce czy swetrze damskim, odsłaniające szyję, a czasem ramiona, piersi lub plecy.
Warto zapamiętać, że w rzeczowniku dekolt nie wolno zmieniać wygłosowego t w d i mówić czy pisać dekoldu, w dekoldzie, choć dochodzi w nim fonetycznie do udźwięczniania końcowej bezdźwięcznej spółgłoski t.

Czasownik plombować z kolei utworzony został z francuskiego plomber, co znaczy `uszczelniać ołowiem`, od plomb - `ołów` (łacińskie plumbum). Jeśli zatem plombę i plombować skojarzymy z ołowiem, na pewno unikniemy błędu w wymowie.
Dźwięczna głoska b zjawia się też w innym wyrazie, plandece (z niem. Plandecke), inaczej `kawał nieprzemakalnego płótna lub brezentu do przykrywania wozów, towarów`, przekręcanym na blandeka. Nie mówi się również blatfus, tylko platfus (inaczej `płaskostopie`), gdyż chodzi o inne zapożyczenie niemieckie (Plattfuss).

Ciekawa rzecz wiąże się z wyrazami sterać, sterany. Otóż sterać znaczy`zmarnować, zniszczyć zdrowie, siły` (mówi się np. Widać, że to człowiek sterany życiem), ale istnieje też w polszczyźnie czasownik tyrać (inaczej `pracować ciężko, harować`). Sens i brzmienie obu jest podobny, stąd posługiwanie się przez wiele osób formą styrany zamiast jedynie poprawnej sterany.

Innym wyrazem stale przekręcanym bywa styropian. Jest to nazwa firmowa, handlowa dla spienionego polistyrenu, powstała z członów styr(en) + pian(a). Styropian to porowate tworzywo sztuczne, inaczej polistyren piankowy, formowany w postaci bloków lub płyt, stosowany do izolacji cieplnej i dźwiękowej`. Obydwie nazwy (styr-o-pian i poli-styr-en) zawierają cząstkę -styr-, która wywodzi się od greckiego słowa oznaczającego `żywicę`. I dlatego nie wolno mówić steropian...

Na koniec pytanie: suterena czy suteryna (inaczej `część budynku znajdująca się pod parterem`)?
Słowo to trafiło do polszczyzny z języka francuskiego (souterrain `podziemny`, souterraine `podziemna`). Souterrain wymawia się [suterę], souterraine [suteren], tak więc adaptując ową pożyczkę, do suteren- dodaliśmy końcówkę -a i w ten sposób z przymiotnika powstał wyraz rodzaju żeńskiego suterena na oznaczenie `części budynku położonej nieco poniżej poziomu gruntu, pod parterem, zwykle przeznaczonej na pomieszczenia użytkowe` lub `mieszkania, sklepu, lokalu w tej części budynku`.
Nowy twór (suterena) szybko się przyjął, gdyż brakowało w naszym języku wyrazu, który by precyzyjnie i adekwatnie nazywał kondygnację budynku z niewielkimi oknami, położoną poniżej parteru. Nie najlepiej oddawał sytuację wyraz piwnica. Wprawdzie i obecnie na część podziemną domu czy budynku mówi się piwnica, ale trzeba mieć na uwadze to, że owo słowo oznacza przede wszystkim `pomieszczenie w podziemiach budynku bez okna, przeznaczone do przechowywania zapasów żywności, trunków, opału oraz różnych sprzętów i przedmiotów`

Nowy wyraz suterena sensowniej i precyzyjniej nazywa miejsce podziemne domu czy budynku. Jednak spora część rodaków mówi suteryna (łatwiej artykułować dwie różne samogłoski w sylabach: te-, ry- niż te-, re-) pod wpływem wielu wyrazów o zakończeniu -yna (np. akwamaryna, peleryna, latryna, witryna, czupryna, doktryna, cytryna).
Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN (z 2004 r.) podaje hasło suterena, wciąż traktując suterynę jako słowo potoczne, z kolei Uniwersalny słownik języka polskiego PWN (z 2003 r.) nie widzi różnicy między formami suterena i suteryna.

Maciej Malinowski  Autor jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie "Dyktando"), autorem książek "(...) boby było lepiej", "Obcy język polski" i  "Co z tą polszczyzną?"

Przełom nr 38 (957) 22.09.2010

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%