Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Nie łykaj proszka czy proszku

02.08.2012 15:20 | 0 komentarzy | 5 885 odsłon | red
Polszczyzna łatwizna
0
Nie łykaj proszka czy proszku
Maciej Malinowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jak brzmi dopełniacz wyrazu mostek w znaczeniu „mały most, kładka”; mostku czy mostka? Innymi słowy - jak powiedzieć: Turyści szli leśną drogą i kierowali się w stronę mostku, który zaprowadził ich na drugą stronę polany czy: Turyści szli leśną drogą i kierowali się w stronę mostka, który zaprowadził ich na drugą stronę polany?

A jaką formę przyjmuje w dopełniaczu l. poj. rzeczownik proszek w znaczeniu „lekarstwo w tabletce”: proszku czy proszka? Czy mówi się i pisze: Nie zażyłem jeszcze proszka? czy: Nie zażyłem jeszcze proszku?

Ogólna reguła gramatyczna dotycząca II przypadka l. pojedynczej rzeczowników rodzaju męskiego brzmi następująco: „rzeczowniki żywotne mają końcówkę -a, np. kota, psa, konia, żółwia, kreta, syna, człowieka, brata (wyjątkami są bawołu, wołu), we wszystkich innych wyrazach nieżywotnych dopuszcza się użycie końcówki -a bądź -u. Wątpliwości szczegółowe należy rozstrzygać za pomocą słownika”.

W poradnikach językowych natrafiamy na szersze wyjaśnienie, że końcówkę -a mają zwykle rzeczowniki oznaczające:
a) konkretne, jednostkowe przedmioty, np. cukierek - cukierka, kawałek - kawałka, papieros - papierosa, pieróg - pieroga, kilof - kilofa, ołówek - ołówka, skalpel - skalpela; b) nazwy zdrobniałe, np. chlebek - chlebka, stoliczek - stoliczka, chlebuś - chlebusia, gwoździk - gwoździka, c) nazwy miar i wag, np. kilogram - kilograma, kwintal - kwintala, metr - metra, d) nazwy tańców, np. polonez - poloneza, krakowiak - krakowiaka, mazurek - mazurka, oberek - oberka, kujawiak - kujawiaka, e) nazwy tworzone tymi samymi przyrostkami, co rzeczowniki żywotne (-or, -ek, -ec), np. semafor - semafora, ułamek - ułamka, budulec - budulca.

A z kolei końcówka -u występuje częściej w:
a) nazwach abstrakcyjnych, np. abstrakt - abstraktu, ból - bólu, strach - strachu (lęk), ale mieć stracha, czyli B. nie równa się D., b) nazwach zbiorowych, np. las - lasu, tłum - tłumu, c) nazwach pochodzących od czasowników, np. czołg - czołgu, nasyp - nasypu, pociąg - pociągu, zwis - zwisu, d) skrótach, np. PKS - PKS-u, PAP - PAP-u, PZPN - PZPN-u, e) nazwach substancji i materiałów, np. budyń - budyniu, miód - miodu, piasek - piasku, żwir - żwiru, f) nazwach zapożyczonych, np. kabaret - kabaretu, nylon - nylonu, syfon - syfonu, uniwersytet - uniwersytetu.

Poprawnie jest jednak komputer - komputera (a nie: komputeru), telewizor - telewizora, laptop - laptopa, SMS (wiadomość) - SMS-a (np. Nie dostałem od ciebie SMS-a).

W wielu wypadkach dopuszcza się oboczne formy dopełniacza, np. karabin - karabinu i karabina, karabinek - karabinku i karabinka, tapczan - tapczanu i tapczana, rowerek - rowerku i rowerka, krawat - krawata i krawatu, wieczór - wieczoru i wieczora (ale np. pracowała od rana do wieczora, a nie: wieczoru).

Innymi rzeczownikami o dwóch możliwych końcówkach w II przypadku l. poj. (ze względu na odmienny sens) są np. bal (kloc) i bal (zabawa) oraz zamek (np. w drzwiach) i zamek (budowla). Powie się: (tego) bala sosnowego, ale (tego) balu noworocznego; (tego) zamka w drzwiach, ale (tego) zamku królewskiego.

Ale to nie wszystko. Trzeba pamiętać o tym, że jeśli nazwa abstrakcyjna nabiera znaczenia konkretnego, następuje zmiana końcówki z -u na -a, np. geniusz - geniuszu (cechy), ale: geniusz - geniusza (człowiek), baryton - barytonu (głosu), ale: baryton - barytona (śpiewaka).
Przejdźmy wreszcie do wyrazów, o których wspominam na wstępie, tzn. czy należy mówić i pisać: mostek (kładka) - mostku czy mostka oraz proszek (lekarstwo w tabletce) - proszku czy proszka?

O dziwo, owej pierwszej kwestii fleksyjnej nie rozstrzygają jednoznacznie słowniki ortograficzne. Wielki słownik ortograficzny PWN pod redakcją prof. Edwarda Polańskiego i Wielki słownik ortograficzno-fleksyjny Bertelsmann Media sp. z o.o. pod redakcją prof. Jerzego Podrackiego zamieszczają hasło mostek i podają wyłącznie formę (tego) mostka (odpowiednio na s. 435 i na s. 618), nie zwracając uwagi na różnice semantyczne związane z tym rzeczownikiem.

Tymczasem w zależności od znaczenia nasz wyraz odmienia się inaczej. Kiedy chodzi o mostek, czyli „mały most”, w II przypadku l. poj. musi wystąpić forma (tego) mostku. Przekonujemy się o tym, zaglądając do Uniwersalnego słownika języka polskiego PWN pod redakcją prof. Stanisława Dubisza (Warszawa 2003, t. 2, s. 722).

A zatem poprawne jest zdanie: Turyści szli leśną drogą i kierowali się w stronę m o s t k u, który zaprowadził ich na drugą stronę polany.
Podobnie jest w wypadku rzeczownika proszek. Jeśli oznacza on ‘drobno roztartą substancję’, wówczas w dopełniaczu l. poj. pojawia się końcówka -u, np. Pożycz mi trochę proszku do prania. Gdy jednak chodzi o znaczenie ‘sprasowane lekarstwo, zwykle w tabletce’, dopuszcza się oboczność proszka lub proszku, np. Nie łykaj niepotrzebnie tego proszka lub Nie łykaj niepotrzebnie tego proszku.

Przełom nr 28 (1049) 18.7.2012
Maciej Malinowski jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie „Dyktando”), autorem książek „(...) boby było lepiej”, „Obcy język polski” i „Co z tą polszczyzną”