Służebność to nie dożywocie - przelom.pl
Zamknij

Służebność to nie dożywocie

09:23, 24.04.2013
Skomentuj Marek Niechwiej Marek Niechwiej

PO STRONIE PRAWA dr Marek Niechwiej

PO STRONIE PRAWA dr Marek Niechwiej

Przekazaliśmy z mężem dom swojej córce i zięciowi, z zastrzeżeniem, że będziemy mogli w nim mieszkać do końca życia nieodpłatnie. Zrobiliśmy to w dobrej wierze, byliśmy bowiem przekonani, że dożywotnio zapewniliśmy sobie opiekę, wsparcie, utrzymanie i ewentualną pomoc na starość. Jesteśmy osobami w pewnym wieku, wymagamy leczenia, chcieliśmy mieć pewność, że córka i zięć będą się nami opiekowali. Zastrzegliśmy sobie dożywocie. Po miesiącu od umowy zięć powiedział, że możemy mieszkać w "ich" domu, lecz opiekować się nami nie muszą i nie mamy zapewnionego dożywocia. Czy możliwe jest, żeby zięć miał rację?

Niestety tak. Faktem jest, że dom jest już "ich" - jak to Pani ujęła - natomiast opieka nad Państwem wynikać powinna oczywiście z naturalnej wdzięczności oraz podstawowych zasad współżycia społecznego, natomiast zastrzegli sobie państwo tylko i wyłącznie - z tego, co Pani relacjonuje - dożywotnią służebność mieszkania, ewentualnie użytkowanie, a to nie to samo, co dożywocie. Mogą zatem Państwo mieszkać w tym domu, tak jak to określone zostało w akcie notarialnym, nie płacąc czynszu ani podatków, ale zasadniczo należy odróżnić darowiznę, służebność i tzw. dożywocie. Często mylnie służebność jest pojmowana jako dożywocie, natomiast te dwie instytucje reguluje zupełnie inna podstawa prawa cywilnego. Należało zatem zbyć nieruchomość umową dożywocia - i takiego aktu notarialnego zażądać w kancelarii. Poprzez dożywocie (art. 908 k.c.) w zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązuje się zapewnić zbywcy dożywotnie utrzymanie, powinien on, w przypadku braku odmiennej umowy, przyjąć zbywcę jako domownika, dostarczać mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić mu własnym kosztem pogrzeb odpowiadający miejscowym zwyczajom. A zatem jeszcze raz podkreślam - ponieważ temat często powraca, podobnie jak chęć odwoływania darowizn - pełniejszą formą zabezpieczenia na starsze lata jest umowa dożywocia (art. 908 k.c.), a nie umowa darowizny (art. 888 k.c.) z zastrzeżeniem służebności mieszkania. W przypadku wątpliwości - co też podkreślam z całą stanowczością - zawsze można poprosić o projekt umowy, która ma być zawarta, w celu skonsultowania jej, a dopiero potem jej podpisanie. To bezpieczniejszy i prostszy sposób niż np. podważanie ważności umowy.
Marek Niechwiej Kancelaria Prawna Legis w Chrzanowie
Przełom nr 16 (1087) 17.04.2013

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%