Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

O czasownikach patrzeć i patrzyć

29.04.2014 12:48 | 0 komentarzy | 40 940 odsłon | red
Polszczyzna łatwizna. Maciej Malinowski jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie „Dyktando”), autorem książek „(...) boby było lepiej”, „Obcy język polski” i „Co z tą polszczyzną”
0
O czasownikach patrzeć i patrzyć
Maciej Malinowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Polszczyzna łatwizna. Maciej Malinowski jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie „Dyktando”), autorem książek „(...) boby było lepiej”, „Obcy język polski” i „Co z tą polszczyzną”

W polszczyźnie funkcjonują obok siebie czasowniki patrzeć i patrzyć znaczące to samo (kierować na coś wzrok), różniące się jedynie zakończeniem (w pierwszym wypadku jest -eć, w drugim -yć). To sprawia, że w czasie przeszłym formy osobowe otrzymują odmienne brzmienie:
– od patrzeć:
ja patrzałem, patrzałam, ty patrzałeś, patrzałaś, on patrzał, ona patrzała, ono patrzało, my patrzeliśmy (rzadziej patrzaliśmy), patrzałyśmy, wy patrzeliście, wy patrzałyście, oni patrzeli (rzadziej patrzali), one patrzały;
– od patrzyć:
ja patrzyłem, patrzyłam, ty patrzyłeś, patrzyłaś, on patrzył, ona patrzyła, ono patrzyło, my patrzyliśmy, patrzyłyśmy, wy patrzyliście, wy patrzyłyście, oni patrzyli, one patrzyły.

Jest to zgodne z obowiązującą ciągle regułą gramatyczną, że:
jeśli w 3. os. l. poj. rodzaju męskiego czasownik ma zakończenie -ał, to bezokolicznik na pewno zawiera -eć (np. widział, bo: widzieć, myślał, bo: myśleć, dźwięczał, bo: dźwięczeć, spojrzał, bo: spojrzeć);
jeśli zaś w czasie przeszłym występuje -ił (lub -yć), w czasowniku pojawia się -ić lub -yć (np. domyślił się, bo: domyślić się, lubił, bo: lubić, nienawidzić, bo: nienawidził, rozpatrzył, bo: rozpatrzyć).
Niestety, współcześnie nie przestrzega się tego rozróżnienia. Mimo że użytkownicy języka sięgają obecnie prawie zawsze do bezokolicznika z -eć (patrzeć), w czasie przeszłym posługują się... formami z -y należącymi do bezokolicznika patrzyć (patrzyłem, patrzył, patrzyliśmy, patrzyli, patrzyły). Jednym słowem – doszło do wymieszania się paradygmatów odmiany czasowników patrzeć i patrzyć.

Tymczasem w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją prof. Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2004, s. 756) przy haśle patrzeć [wym. patszeć, pot. paczszeć, nie: paczeć] ndk VIIb wciąż podaje się wyłącznie formy czasu przeszłego patrzał, patrzeliśmy, a więc uznaje się je za jedynie poprawne (np. Długo patrzeli za odjeżdżającym pociągiem; Nocą patrzała w niebo; Patrzał po wszystkich obrazach).

Dopiero w haśle patrzyć [wym. patszyć, pot. paczszyć, nie: paczyć] ndk VIb wymienia się formy czasu przeszłego patrzył, patrzyliśmy.
Ale to nie wszystko. Warto wiedzieć, że dawniej były także w obiegu formy trybu rozkazującego patrzaj i patrzajcie (obok patrz, patrzcie) wiążące się z czasownikami patrzałem, patrzał, patrzały itd. Adam Mickiewicz pisał w wierszu „Romantyczność” (Poezye , t. I, Kraków 1899, s. 87): Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,/ Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce;/ Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!/ Miej serce i patrzaj w serce”.

Również XIX-wieczny poeta Rajnold Suchodolski sięgnął do słowa patrzaj w wierszu „Polonez Kościuszki” (zbiór Ulubione pieśni z 1831 r.): Wolność droga w białej szacie/ Złotym skrzydłem w górę leci,/ Na jej czole, patrzaj bracie,/ Jak swobody gwiazdka świeci.
Komuś, kto nigdy nie słyszał o osobliwości czasowników patrzeć i patrzyć, bezokolicznik patrzyć oraz formy osobowe czasu przeszłego pochodzące od patrzeć, czyli patrzałem, patrzałeś, patrzał, patrzeliśmy, patrzały itd., wydają się obecnie mocno niepoprawne. Czytam w internecie:

Nie ma takich wyrazów, chyba że są to naleciałości gwarowe.
Mówi się (...) wyłącznie „patrzyłem”, chociaż często słyszę, jak „ktoś patrzał”.
Na szczęście z „patrzałem” jeszcze się nigdy nie spotkałem. He, he rozśmieszyło mnie to. Poprawnie to oczywiście „patrzyłem”.

Forma „patrzałem” w żaden sposób nie chce mi przejść przez gardło, jakoś w ogóle mi to nie pasuje! Dziwi mnie, że ktoś może używać dzisiaj takiej właśnie formy.
Zawsze mówiłem „patrzałem”, tymczasem dziewczyna, którą mam poślubić, wciąż mnie strofuje, że to wyjątkowy błąd językowy i że powinienem się go wstydzić.

Wszystkie przytoczone opinie o formach patrzałem, patrzał, patrzała, patrzałyśmy, patrzały, jakoby były błędne, należy stanowczo odrzucić. Gramatycznie nie można im niczego zarzucić, są dzisiaj co najwyżej nieco archaiczne, przestarzałe, gdyż na dobre upowszechnił się wzorzec odmiany z głoską i literą y, czyli patrzyłem, patrzyła, patrzyłyśmy, patrzyły (mimo że mówi się patrzeć).
Przełom nr 16 (1138) 23.4.2014