Wciąż nie wiadomo którzy piłkarze trzecioligowego MKS-u Alwernia będą na wiosnę reprezentować barwy klubu. Na poniedziałek 11 stycznia działacze zaplanowali spotkanie z zawodnikami.

Na wtorkowym zebraniu zarządu MKS-u dyskutowano na temat przyszłości drużyny.
- Rozmawiamy cały czas ze sponsorami. Jest szansa, że prywatne osoby opłacą kontrakty jednego lub dwóch zawodników – informuje Sławomir Knapik prezes Alwerni. - Na razie nikt nie zadeklarował, że chce opuścić zespół. W najbliższy poniedziałek przedstawimy piłkarzom warunki finansowe jakie możemy im zaoferować. O wielkich obniżkach zarobków nie ma jednak mowy.

Prezes liczy, że uda się zatrzymać większość graczy, którzy występowali w rundzie jesiennej. Jeśli ktoś odejdzie, w jego miejsce będzie sprowadzony wartościowy zastępca.
- Ale taki, za przyjście którego nie będziemy musieli płacić – podkreśla Knapik.

Nadal nie jest przesądzone, czy ekipę beniaminka będzie trenował dotychczasowy szkoleniowiec Marcin Gędłek.
- Jeśli pozostanie szkielet drużyny to zostanę w Alwerni. Wszystko powinno się rozstrzygnąć w najbliższy poniedziałek – mówi Gędłek.
(MK)