Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

PUCHAR POLSKI. Świt za burtą po "czerwonym" meczu

16.08.2011 20:48 | 0 komentarzy | 3 846 odsłony | red
Świt Krzeszowice uległ 1-3 w Zabierzowie Akademii Piłkarskiej 2011 we wtorkowym meczu trzeciej rundy Pucharu Polski na szczeblu PPN Kraków.
0
PUCHAR POLSKI. Świt za burtą po
Pomocnik Świtu Piotr Deryniowski obejrzał czerwoną kartkę w meczu z Zabierzowem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Świt Krzeszowice uległ 1-3 w Zabierzowie Akademii Piłkarskiej 2011 we wtorkowym meczu trzeciej rundy Pucharu Polski na szczeblu PPN Kraków.

AP 2011 Zabierzów - Świt Krzeszowice 3-1 (1-0)
Świt: Maciejowski - Mucha (75. Mirek), Woźniak, Migas, Marszałek, Ficek, Sarota, Deryniowski, Kowalczyk (46. Jedynak), Molik (46. Pieprzyca), Dąbek

W porównaniu z sobotnim spotkaniem ligowym w wyjściowej jedenastce Świtu zabrakło Wróbla, Łapuszka, Krzysiaka, Jedynaka i Pieprzycy.
W ekipie rywali w podstawowym składzie znaleźli się natomiast grający ostatnio w Krzeszowicach Gawęcki i Nigeryjczyk Anih.

Do przerwy kibice zgromadzeni na stadionie w Zabierzowie obejrzeli tylko jedno trafienie. W 20. minucie Nawrocki uderzył z dwudziestu metrów w krótki róg i było 1-0.

W 55. minucie miejscowi cieszyli się z drugiego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego futbolówka trafiła pod nogi Gawęckiego i ten pokonał Maciejowskiego.

Jakby tego było mało od 60. minuty przyjezdni musieli sobie radzić w dziesiątkę. Drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Migas.

Pięć minut później na murawie było jeszcze więcej miejsca, bo za przepychanki arbiter wyrzucił z boiska Deryniowskiego (Świt) i Kuflika (Zabierzów).

Grający w dziewięciu krzeszowiczanie nie złożyli broni i w 70. minucie po indywidualnej akcji Ficek zdobył kontaktowego gola.
Ostatnie słowo należało jednak do zabierzowian. Kajak ograł Marszałka i precyzyjnym strzałem ustalił wynik na 3-1.

- Za proste błędy, które nie powinny się zdarzyć, piłkarzom należy się nagana. Pochwalić muszę chłopaków za charakter. Mimo gry w osłabieniu nie poddali się. Okazje do zdobycia bramek mieli Pieprzyca, Jedynak i Dąbek. Byli jednak nieskuteczni. Czerwone kartki były konsekwencją nieodpowiedzialnego zachowania. Liczę, że wyciągniemy wnioski z tego meczu - mówi Dariusz Bijak, szkoleniowiec Świtu.

(MK)