SPORTOWY PIĄTEK. Lekcja od drugoligowca

Czwartoligowy MKS Trzebinia-Siersza przegrał w piątkowym sparingu z liderem drugiej ligi ROW Rybnik. Po wygranej nad Akademią Remedium Pyskowice szanse na wygranie Regionalnej Ligi Juniorów wciąż ma Wisła Krakbet U-16.

Czwartoligowy MKS Trzebinia-Siersza przegrał w piątkowym sparingu z liderem drugiej ligi ROW Rybnik. Po wygranej nad Akademią Remedium Pyskowice szanse na wygranie Regionalnej Ligi Juniorów wciąż ma Wisła Krakbet U-16.

PIŁKA NOŻNA

ROW Rybnik - MKS Trzebinia-Siersza 4-1 (3-1)
1-0 Mateusz Szatkowski (12), 2-0 Adam Wolniewicz (18), 2-1 Sławomir Smoleń (22), 3-1 Michał Stroka (24), 4-1 Łukasz Bałuszyński (90)
Trzebinia: Gielarowski (46. K. Pająk) - Sieczko, Kalinowski, Kukla (45. Ołownia), P. Szczepanik, Domurat (30. Wojdyła), Rolka (60. Muras), Lickiewicz, Kowalik (60. Domurat), J. Pająk (30. Giermek), Smoleń (60. J. Pająk)
W piątkowe popołudnie czwartoligowcy z Trzebini przegrali z liderem drugiej ligi ROW Rybnik, prowadzonym przez Ryszarda Wieczorka, byłego szkoleniowca Odry Wodzisław, Korony Kielce i Górnika Zabrze.
Spotkanie lepiej rozpoczął drugoligowiec, który przed przerwą dominował nad podopiecznymi Roberta Moskala. W 8. minucie po strzale Rolanda Kachela z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek. Cztery minut później bramkarz MKS nie miał już tyle szczęścia, gdy Mateusz Szatkowski efektownym lobem otworzył wynik.
Chwilę później było 2-0 dla ekipy z Rybnika. Tym razem futbolówkę do siatki skierował testowany przez ROW Adam Wolniewicz, piłkarz Górnika Zabrze.
W 22. minucie trzebinianie zdobyli kontaktowego gola. Po akcji lewą stroną boiska piłka trafiła do Sławomira Smolenia, a ten pokonał bramkarza rywali.
Odpowiedź podopiecznych Ryszarda Wieczorka była natychmiastowa. Michał Stroka nie dał szans Łukaszowi Gielarowskiemu i było 3-1.
W 61. minucie przed szansą na strzelenie bramki stanął Damian Gorzawski, ale Krzysztof Pająk popisał się skuteczną interwencją.
Bramkarz MKS błysnął także dziewięć minut później, gdy w dobrym stylu obronił uderzenie zawodnika rywali.
Wynik na 4-1 dla lidera drugiej ligi ustalił w końcówce spotkania Łukasz Bałuszyński.
- To była dla nas niezwykle cenna lekcja piłki nożnej. Pokazała nam nad czym musimy jeszcze pracować. Trzeba wyciągnąć z tego wnioski. Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu. Rywale wykorzystali błędy. Po zmianie stron gra była bardziej wyrównana. Przy stanie 1-3 mieliśmy okazje do zdobycia bramek. Marcin Giermek nie trafił jednak z sześciu metrów, a Marcin Kalinowski po stałym fragmencie gry zamiast uderzać próbował jeszcze odgrywać - mówi Robert Moskal, szkoleniowiec MKS.
W piątkowym meczu kontrolnym nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Jakuba Juraszka oraz chorych: Dariusza Czyszczonia i Rafała Grzebinogi.

FUTSAL

Regionalna Liga Juniorów
Wisła Krakbet U-16 - Akademia Remedium Pyskowice 6-2 (2-0)
1-0 Patryk Nędza (6), 2-0 Dawid Sabuda (16), 3-0 Rafał Adamaszek (23), 4-0 Dawid Sabuda (23), 4-1 Słomski (24), 5-1 Artur Ząbek (24), 5-2 Ryszczuk (36), 6-2 Jakub Sidor (39)
Wisła: Górkowski, Łowiec, Lasik - Sabuda, Borowicz, Pancerz, Orkwiszewski, Nędza, Lelito, Ząbek, Lament, Sidor, Adamaszek
Wisła do gry przystąpiła bez dwóch wiodących zawodników. Mikołaj Zastawnik pojechał na mecz ekstraklasy do Gdańska, a Norbert Bębenek pauzował za kartki. Mimo tego gospodarze szybko objęli prowadzenie. W 6. minucie po dograniu na dalszy słupek akcję wślizgiem wykończył Nędza. Goście mogli doprowadzić do remisu, ale pojedynki z Owczarkiem i Stańczykiem wygrywał Górkowski. W 13. minucie Wisła przeprowadziła składną kontrę. Lelito zagrał do Ząbka, ten podał do Lamenta, który jednak posłał piłkę obok słupka. Do siatki skierował ją za to trzy minuty później Sabuda, który zdecydował się na indywidualną akcję i było 2-0. Pojedynek rozstrzygnął się na początku drugiej połowy. Akcję Borowicza wykończył Adamaszek, a po kilkunastu sekundach Nędza dograł do Sabudy i było 4-0. Moment rozprężenia spowodował, że w 24. minucie Słomski strzałem pod poprzeczkę pokonał Górkowskiego. W tej samej minucie Wisła ponownie prowadziła jednak różnicą czterech bramek kiedy gola zdobył Ząbek. Od tego momentu więcej okazji mieli goście aż w końcu w 36. minucie wprowadzony między słupki Łowiec został pokonany przez Ryszczuka. Goście wycofali bramkarza, ale nie zdołali już zmniejszyć rozmiarów porażki. Stracili za to gola bowiem po przechwycie z za połowy piłkę do siatki skierował Sidor i mecz skończył się wygraną Wisły U-16 6-2.
Dzięki wygranej Wisła Krakbet U-16 ma wciąż szanse na wygranie Regionalnej Ligi Juniorów. Zadecyduje o tym wtorkowy mecz z Gwiazdą Ruda Śląska o 16.30 w Chrzanowie. W przyszły weekend podopieczni Miłosza Kocota powalczą natomiast w Mielcu o obronę tytułu mistrza Polski.

(MK, AB)