Unihokeistki PUKS Trzebinia zajęły drugie miejsce w turnieju eliminacyjnym do mistrzostwo Polski juniorek młodszych. Po dramatycznej końcówce kontrolujący przebieg większości spotkania szczypiorniści MTS-u pokonali rywali z Ostrowca.

UNIHOKEJ

Turniej eliminacyjny do mistrzostw Polski juniorek młodszych
MMKS Podhale Nowy Targ - PUKS Trzebinia 2-4
Gole dla PUKS: Adrianna Biskup dwie, Patrycja Ludwiczak, Katarzyna Zając
PUKS Trzebinia - UKS Wiatr Ludźmierz 0-2
UKS Wiatr Ludźmierz - MMKS Podhale Nowy Targ 4-5
Trzebinia: Magdalena Michaliszyn – Klaudia Palian, Katarzyna Zając, Aneta Szmyd, Patrycja Ludwiczak, Adrianna Biskup, Patrycja Lasoń, Maja Masztaler, Nikola Piędel, Natalia Pastusińska, Paulina Porębska
Wiatr Ludźmierz wygrał premierowy turniej eliminacyjny do mistrzostwo Polski juniorek młodszych, zorganizowany w hali sportowej przy Zespole Szkół Techniczno-Usługowych w Trzebini. Drugie miejsce zajął PUKS Trzebinia, a trzecie Podhale Nowy Targ.
W swoim pierwszym meczu trzebinianki pokonały 4-2 ekipę z Nowego Targu.
W drugim spotkaniu nie było już tak dobrze. Górą okazały się bowiem zawodniczki z Ludźmierza. Losy meczu rozstrzygnęły w drugiej tercji, dwukrotnie po szybkich kontrach pokonując Magdalenę Michaliszyn. W trzeciej części unihokeistki Wiatru kontrolowały losy pojedynku nie pozwalając PUKS na zbyt wiele.
- W pierwszym spotkaniu były więcej ruchu, pokazywania się na pozycjach i większa walka w obronie w wykonaniu moich zawodniczek. Na mniej pozwoliliśmy przeciwnikowi i nasza skuteczność była lepsza. Dziewczyny były mniej skoncentrowane – mówi Paweł Raj, szkoleniowiec trzebińskich unihokeistek.
Kolejny turniej eliminacyjny juniorki młodsze PUKS zagrają w styczniu w Nowym Targu. Do kolejnej fazy mistrzostw awansują wszystkie zespoły.
- Gramy zatem bez większej presji, głównie żeby poćwiczyć ustawienia – dodaje Paweł Raj.

Sportowy weekend w obiektywie

PIŁKA RĘCZNA
II liga
MTS Chrzanów – KS KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski 34-32 (19-14)
MTS: Dudek, Górkowski - Zajdel, Żydzik 2, Rola 4, Zacharski 4, D. Skoczylas, Orlicki 2, Mucha, Cupisz 6, Kirsz 4, Stroński 7, M. Skoczylas 5, Wierzbic
KSZO: Drabik, Szewczyk - Bożek, Mroczek 1, Zdziech 3, Dziura 1, Cukierski, Kieloch 3, Jeżyna 3, Kubisztal 4, Sitkowski, Biskup 2, Fugiel 4, Świeca 5, Pomiankiewicz 4, Radowiecki 2
Mecz dwóch niepokonanych zespołów zaczął się bardzo dobrze dla MTS-u. W 4. minucie było 3-3, ale potem chrzanowianie rzucili do siatki cztery razy z rzędu. Kontrolowali grę, prowadząc kilkoma bramkami. Zwłaszcza w końcowych minutach przyspieszyli grę. W 25. minucie prowadzili nawet 19-12. Na przerwę schodzili ostatecznie z przewagą pięciu trafień. Do 50. minuty (notowano wtedy 30-25) wydawało się, że wszystko jest pod ich kontrolą. Jednak wtedy rywale zagrali bardziej agresywnie w obronie, a gracze MTS-u nie skończyli kilku ataków. W efekcie w 58. minucie goście doprowadzili do remisu 32-32. Na szczęście potem chrzanowianie zagrali rozważnie i skuteczne. Po rzucie Marcina Skoczylasa ustalającym wynik na 34-32 szczypiorniści z Chrzanowa wznieśli ręce w geście triumfu. Podobnie zrobili kibice w wypełnionej hali. Bardzo dobrą partię rozegrał zwłaszcza Paweł Stroński, autor siedmiu trafień. Cały zespół jednak zasłużył na słowa pochwały. Chrzanowian nie wybiła jak widać z rytmu dłuższa przerwa w rozgrywkach.
- Nerwówka, ale z happy endem. Choć mogliśmy ten mecz przegrać na własne życzenie. Mimo wysokiego prowadzenia coś się zacięło. W końcówce rywale odcinali nas od podań i wtedy był problem. Na szczęście przeważyliśmy szalę na swoją stronę – powiedział nam Marcin Skoczylas, kapitan MTS-u.
Po tym meczu tylko MTS i Bochnia zachowały miano niepokonanych ekip w tym sezonie. Połowa dochodu ze spotkania zostanie przeznaczona na leczenie byłego zawodnika MTS-u Daniela Kowala, który po wypadku przechodzi kosztowną rehabilitację. Niektórzy kibice z tego powodu kupowali nawet po kilka biletów.

Komentuje trener MTS Chrzanów Leszek Wójcik

[audio_7]
 

(MK, MOR)