W niedzielę wieczorem doszło do wypadku na torach na granicy Woli Filipowskiej i Krzeszowic. Konieczna była ewakuacja prawie stu pasażerów pociągu.
Na miejscu pracowały jednostki straży pożarnej, policji i pogotowia. Trasa była zablokowana.
- Akcja trwała do g. 1 w nocy. W wypadku zginął 16-letni mieszkaniec Woli Filipowskiej - informuje Michał Godyń komendant Komisariatu Policji w Krzeszowicach.
Dominik08:17, 22.11.2021
Szkoda chłopaka, miał 16 lat.
stary zgred10:10, 22.11.2021
Chłopaka szkoda. Dla niego i jego rodziny to tragedia, ale procedury stały się chore. Na czym polegała "konieczność" ewakuowania pasażerów z całego składu? Uszkodzenia lokomotywy, wagonów, torowiska? Konieczność objęcia pasażerów pomocą psychologiczną? Konieczność ich przesłuchania jako świadków? Na czym polegała konieczność kilkugodzinnej przerwy w ruchu na głównej linii kolejowej? Co za niezbędne czynności Pan Prokurator z Panami Policjantami mieli prowadzić, w dodatku po nocy? Sprawdzali sprawność hamulców lokomotywy, ewentualne przekroczenie dopuszczalnej prędkości, stan reflektorów czy użycie sygnału dźwiękowego? Zbierali ślady z torowiska? Na torach kolejowych z definicji nie wolno przebywać, więc z definicji "pociąg jest niewinny", a pasażerowie nic nie widzą i nic nie wiedzą. Najczęściej nie wiedzą nawet dlaczego pociąg się zatrzymał. Do niedawna w takim przypadku po "posprzątaniu" pod wagonami, sprawdzeniu czy nikogo już tam nie ma, pociąg ruszał dalej. Na najbliższej stacji wymieniano obsadę lokomotywy i dalej jechała nowa, a starą zabierał prokurator do siebie, na przesłuchanie i kontrolę trzeźwości, a na stacji końcowej przeglądano skład i zbierano ewentualne ślady, których zwykle nie ma żadnych. Lokomotywa walnie jelenia a nawet łosia i nie ma na niej śladów, a co dopiero człowieka. Przerost formy nad treścią.
jaro110:59, 22.11.2021
noo i zastąpiłeś mój wywód. Tytuł artykułu i akcja po zbóju. Forma do ple... większości dociera, treść może być nie do ogarnięcia. W Polsce od 6 lat jedziemy formą nie treścią. Treść do inteligencji nie dociera.
stary zgred11:19, 22.11.2021
Jeżeli to był "człowiek na torach" nie będący pracownikiem wykonującym tam jakieś prace, to do wyjaśnienia zostaje jedynie; nieszczęśliwy wypadek, samobójstwo, zabójstwo. Nie ma żadnego powodu, aby zatrzymywać skład na wiele godzin, ewakuować pasażerów i wstrzymywać ruch. Oględziny torowiska i otoczenia można sobie robić po odjeździe składu i przy prowadzonym ruchu. Istnieje łączność bezprzewodowa i to od kilkudziesięciu lat.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
22.06.2025
ALTANY, tarasy, wiaty garażowe, pergole, różnego r...
Życie Polaków i Żydów wzajemnie się przenikało
Jest nawet taka fajna książka: "Strzeż się żydów i bolszewików"
Normalny
06:45, 2025-07-09
Życie Polaków i Żydów wzajemnie się przenikało
"(...) drzwi były zamknięte w obawie przed żydami (...)" J20,19.
Zupa
02:26, 2025-07-09
Plantacja konopi indyjskich w Chrzanowie
to ten z wojska polskiego co policja kogos zawijala ?
Kamil płock
19:36, 2025-07-08
Tak miało wyglądać Centrum Kultury w Alwerni
jak żeśta zbojkotowali, to znaczy żeśta wybrali. Tu pani Burmistrz ma rację.
Kera
18:45, 2025-07-08