Psary
Ekologiczny cmentarz - mrzonka czy przyszłość?
Przy okazji listopadowych świąt zmarłych, sporo mówi się o ekologii za sprawą cmentarnych ozdób. Mówi się. A co widać na nagrobkach?

Będąc dziś na cmentarzu w Psarach, szukałam najskromniejszej, a jednocześnie najbardziej naturalnej dekoracji nagrobka. To nie było łatwe zadanie, bo obok chryzantem żywych (zwykle rosnących w plastikowych doniczkach), na każdym występował jakiś sztuczny element dekoracji. Stroik albo kwiaty w wazonie, obudowa szklanego znicza... Te stroiki bywają przepiękne, bo sztuczne, chińskie kwiaty są "jak żywe", a w dodatku trwałe, odporne na mróz. Nic dziwnego, że ludzie chętnie je kupują.
W tym roku pojawił się jednak nowy trend. Naturalny. Reprezentowany przez wrzosy i wrzośce, a także stroiki z głązek, szyszek i liści.
Ciekawe, czy ta moda na prostotę i naturalność się u nas przyjmie, a jeśli nie, to pewnie zmianę obyczajów zdobniczych i cmentarnych ktoś kiedyś na nas wymusi. Tak dzieje się już we Francji (ekologiczne cmentarze i pochówki).
Co by nie rzec na ten temat - zmarłym modlitwa, wspomnienie, skromny kwiatek i świeczka, na pewno wystarczą. Tylko czy wystarczą nam, żywym?
Komentarze
4 komentarzy
Szkło niezanieczyszczone parafiną, jest do odzysku. Jjednakże taki znicz to nie jest samo szkło.
Ale co jest nie ekologicznego w szkle i w PLA np: jeśli huta jest magnetyczna a prąd czysty. Bo nie rozumiem co Pani "redaktor" pisze:) To chyba jakieś mrzonki o tej ekologi.
Moda na wrzosy już się przyjęła-małżonka położyła na grobie ojca wrzosy we czwartek, w piątek już ich nie było.Cmentarz w Karniowicach...Co tu więcej komentować.
Moje zdanie; za jedno/dwa pokolenia (20/40) lat masowe chodzenie na cmentarze umrze (nomen omen) śmiercią naturalną. Noszenie tam wagonów dekoracji jeszcze szybciej.