O działalności w czasie pandemii, sytuacji finansowej, obawach oraz planach na ten rok, z Marzeną Pierzchałą Dudek, dyrektorką Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Babicach rozmawiał Michał Koryczan.
Michał Koryczan: Dwa lata z pandemią koronawirusa już za nami. Jakie były one dla kultury?
Marzena Pierzchała-Dudek: Straszny czas, który trwa dalej. Ta sytuacja może nam towarzyszyć nie wiadomo jak długo. Dla małych ośrodków kultury to była całkowita porażka. Nie mogliśmy organizować tego, co lubimy i czym promujemy się najbardziej, czyli wydarzeń plenerowych. Oprócz imprezy biegowej Bukowica Run oraz kiermaszu bożonarodzeniowego na koniec roku, w plenerze nie odbyło się tak naprawdę nic. Trochę działaliśmy w zamkniętych pomieszczeniach, na ile pozwalały nam obostrzenia. Błyskawicznie przestawiliśmy się na pracę online, choć nie za bardzo nam się podobała. Z czasem przyzwyczailiśmy się do niej i z czasem zaczęła nam się nawet podobać. Mówienie do ekranu nie zastąpi odbiorcy, z którym ma się bezpośredni kontakt i widzi się jego reakcję. Trudno było nic nie robić, aby nie stracić ludzi. Wiadomo, że część odeszła, ale pojawiły się nowe osoby, co widzieliśmy po ilości polubień na naszej stronie na Facebooku.
Myśli pani, że zgodnie z zasadą "do trzech razy sztuka", w tym roku chociaż trochę wrócimy do tej normalności sprzed pandemii?
- Bardzo byśmy chcieli, ale mamy z tyłu głowy, że wcale tak być nie musi. Myślę jednak, że do tego co było wcześniej już nigdy całkowicie nie wrócimy. Zawsze gdzieś będą obawy ludzi, więc trudno będzie organizować wydarzenia tak, jak to było wcześniej. Wirus cały czas z nami jest i nie chce nas opuścić, a wręcz przeciwnie. Najważniejsze, żeby nie było zakazu imprez plenerowych. Ludzie bardzo się stęsknili za takimi wydarzeniami. Widać to było choćby podczas kiermaszu bożonarodzeniowego, na który, pomimo pandemii, przyszło sporo ludzi. Pojawiły się nawet głosy, że skoro tak dobrze poszło, to zorganizujmy też sylwestra.
Całą rozmowę z Marzeną Pierzchałą-Dudek możecie przeczytać w najnowszym, 3. numerze "Przełomu, dostępnym w wersji papierowej i elektronicznej.
Przeczytaj również:
Piraci drogowi w środku lasu, samochód na środku akwenu
MKS Trzebinia urządził sobie trening strzelecki w meczu Koroną. Kolejny piłkarz odchodzi z klubu
Piłkarz z Libiąża strzelił kapitalnego gola dla Wisły Kraków w meczu z Banikiem Ostrawa (WIDEO)
Mniej pieniędzy dla klubów sportowych w gminie Trzebinia
Wojewódzka konserwator zabytków zrezygnowała wkrótce po powołaniu
07.01.2025
ZATRUDNIĘ brukarza, pomocników do układania kostki...
07.01.2025
KANCELARIA Radcy Prawnego Kamila Mikłas-Hardzina. ...
07.01.2025
MIESZKANIE 41,70 m² + balkon + piwnica 3m² ul.Rafi...
06.01.2025
PROFESJONALNE usługi glazurnicze, Tel. 793-152-425...
04.01.2025
DREWNO opałowe, Tel. 572-632-996.
04.01.2025
WYCINKA drzew, karczowanie, zrębkowanie gałęzi, wy...
17.12.2024
MALOWANIE, tapetowanie. Krótkie terminy., Tel. 784...
VitekSprytek09:11, 24.01.2022
0 0
Pierzchała...Pierzchała...zaraz... o tak się nazywa vice szeryf gminy! Domyślam się, że to popularne nazwisko, a ta zbieżność jest przypadkowa. 09:11, 24.01.2022
paszeko11:18, 24.01.2022
0 0
GOKIS Babice to przestarzała formuła, która nie wnosi nic nowego w swoich działaniach. Jakieś warsztaty wiejskie, na które przychodzi kilkoro dzieci i to w czasach przed pandemią, nic ciekawego, nic kreatywnego. Jedyny jasny punkt to Bieg Bukowica, którego zresztą pomysłodawcą był pan W. Domin. Jaki jest sens dotować z pieniędzy podatników twór, który jest tak nieproduktywny? Najwyższy czas, aby wójt i radni podjęli jakieś działania - reorganizacja, albo zmiana kierownictwa. 11:18, 24.01.2022