Kilkanaście lat temu futboliści związani z ziemią chrzanowską mieli okazję zagrać przeciwko Robertowi Lewandowskiemu, wybranemu najlepszym piłkarzem świata 2020 r.
Napastnik reprezentacji Polski oraz Bayernu Monachium został wybrany najlepszym piłkarzem świata 2020 roku. W czwartek odebrał główną nagrodę FIFA The Best.
Trzynaście lat temu w meczu ligowym przeciwko Robertowi Lewandowskiemu mieli okazję zagrać zawodnicy związani z ziemią chrzanowską.
Najlepszy futbolista świata występował wówczas (sezon 2007/2008) w Zniczu Pruszków, który w pierwszej lidze rywalizował m.in. z Kmitą Zabierzów. Barw tego małopolskiego klubu bronili wtedy mieszkający w Tenczynku Piotr Chlipała (były piłkarz m.in. Świtu Krzeszowice, Fabloku Chrzanów i Victorii Zalas) oraz mieszkający w Chrzanowie Tomasz Wróbel, golkiper MKS Trzebinia (wcześniej m.in. Świt Krzeszowice).
W Pruszkowie zespół z Zabierzowa przegrał 0-4, a jedną z bramek strzelił Lewandowski. Chlipała zagrał cały mecz, a Wróbel pojawił się na murawie w 80. minucie i wystąpił jako... napastnik.
- Kontuzji doznał jeden z naszych zawodników, a na ławce rezerwowych zostało już tylko dwóch bramkarzy. Trener stwierdził, że ja się lepiej zaprezentuję i musiałem wskoczyć na boisko. Debiut wypadł dobrze. Trzy kontakty z piłką i trzy udane zagrania. Co do Lewandowskiego, to był wtedy taki chudziutki chłopak. Ale właśnie po tym sezonie jego kariera poszybowała w górę. Przeniósł się do Lecha Poznań. Nie spodziewałem się, że zajdzie tak daleko - wspominał Tomek Wróbel.
W rewanżowym spotkaniu w Zabierzowie góra ponownie okazał się Znicz, zwyciężając 1-0. "Lewy" tym razem gola nie zdobył. Otrzymał za to żółtą kartkę.
- Pamiętam, że przez śnieżycę mecz został przerwany na około pół godziny. Patrząc z perspektywy czasu, fajnie że miałem okazję zgrać przeciwko takiemu zawodnikowi. Wtedy chyba większość ludzi nie przypuszczała, że Robert Lewandowski trafi na piłkarski szczyt. Na tym jednak polega fenomen futbolu, że nawet jeśli ktoś na początku przygody gra w niższych ligach, potem może zostać gwiazdą światowego formatu - powiedział Piotr Chlipała.
W sezonie 2007/2008 trzykrotnie przeciwko Robertowi Lewandowskiemu miał okazję zagrać wychowanek Janiny Libiąż Daniel Chylaszek. Występował wówczas w Piaście Gliwice. W ligowym spotkaniu na swoim stadionie gliwiczanie przegrali 0-1, po trafieniu "Lewego". W rewanżu Piast triumfował w Gliwicach 2-1. Z kolei w meczu Pucharu Polski zespół z Pruszkowa zwyciężył 1-0.
W następnym sezonie, już na poziomie ekstraklasy, Chylaszek miał jeszcze jedną okazję by zagrać przeciwko Robertowi Lewandowskiemu, który bronił już wtedy barw Lecha Poznań. Gliwicki zespół uległ "Kolejorzowi" 0-1.
Przeczytaj również:
Wójt i radni z gminy Babice apelują do premiera
Oni chcą zaprojektować nowoczesne muzeum w Alwerni
Chrzanowianka walczy o finał Miss Polski Nastolatek. Głosowanie rozpoczęte
Zatrzęsła się ziemia. Wstrząsy miały siłę ponad 2 stopni w skali Richtera
Kontrola w Tauron Wydobycie. Poseł Wojciech Saługa: "zakopano" w dziurze 280 mln zł
Chrzanowianie zostali wicemistrzami Małopolski
Ile pieniędzy zamierzasz wydać na tegoroczne święta Bożego Narodzenia?
Centrum wsi zmieniło się nie do poznania (WIDEO, ZDJĘCIA)
27.12.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
17.12.2024
MALOWANIE, tapetowanie. Krótkie terminy., Tel. 784...
nexus20:52, 18.12.2020
0 0
Znam człowieka co ma taki telefon i smartwatch który reklamował Robert Lewandowski. Ale to chyba nie ważne. 20:52, 18.12.2020