Dziś Dzień Edukacji Narodowej. Z Tomaszem Brzózką, nauczycielem wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 1 w Chrzanowie rozmawia Michał Koryczan.
Michał Koryczan: Co zdecydowało, że postanowił pan zostać nauczycielem?Co pana zdaniem jest najtrudniejsze w zawodzie nauczyciela?
W obecnych czasach jest to opanowanie dzieci pod względem dyscypliny, ponieważ są one coraz bardziej roszczeniowe. Żeby słuchały ze zrozumieniem, bo mają z tym problem. Niejednokrotnie trzeba im powtarzać parę razy, co mają zrobić. Trzeba też umieć pracować z uczniami z wszelkiego rodzaju dysfunkcjami oraz indywidualizować zajęcia pod ich kątem. To jest naprawdę wymagające. Ponadto problemem jest coraz większe ingerowanie przez rodziców w pracę nauczycieli. Kiedyś nie do pomyślenia było zwracanie uwagi nauczycielowi przez rodzica, że przykładowo uczeń powinien mieć lepszą ocenę. Do tego dochodzi też coraz większa biurokracja, która mnie bardzo irytuje oraz dramatyczne zarobki i spadający status tego zawodu. Nie dziwię się, że ludzie zaraz po studiach nie pchają się do pracy w szkołach. Dążymy do tego, że będzie negatywna selekcja do pracy nauczycielskiej. W efekcie zawód będą wykonywać osoby, które nie powinny tego robić, bo nikt inny nie będzie chciał się podjąć tej pracy. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Jakim uczniem był Tomasz Brzózka?
Dobrze się uczyłem i nie byłem jakimś łobuzem. Miałem wyczucie co mi wolno, a czego nie. Jakbym tylko mógł, to wszystkie lekcje spędziłbym w sali gimnastycznej. Podczas każdej przerwy lekcyjnej można było mnie tam spotkać. Z nauka nie miałem problemów, a przez całe studia miałem nawet stypendium naukowe.
Są nauczyciele, których szczególnie pan zapamiętał?
Na pewno wuefistę Józefa Bisa. Po latach bardzo dobrze wspominam nauczycielkę geografii Barbarę Jelonek. Podejrzewam, że jakby to przeczytała, to nie uwierzyłaby w to. Bardzo dobrze wspominam też Tadeusza Kołacza i Małgorzatę Kubarek, którzy uczyli języka polskiego. Oczywiście mam też negatywne wspomnienia, ale o nich nie będę mówił.
Gdyby nie został pan nauczycielem to...
Byłbym fizjoterapeutom sportowym. Miałem nawet pomysł, żeby zrobić drugi fakultet, właśnie z fizjoterapii, bo takie rzeczy też mnie ciekawią. Poza pracą w szkole trenuję również siatkówkę w klubie sportowym więc z natłoku obowiązków tamten pomysł gdzieś przepadł.
Kris 1111:57, 14.10.2023
Najważniejsza jest KASA.
Toed12:21, 14.10.2023
Czy wuefista to nauczyciel w pełnym znaczeniu tego słowa?
po pa pa12:22, 14.10.2023
Niemcy 83,2 miliona ludności 800 tys nauczycieli
Polska 37,7 miliona ludności 700 tys nauczycieli
Tyle i tylko tyle,lub aż tyle w temacie..............
adi_p12:36, 14.10.2023
Józef Bis... Też miło wspominam tego Pana.
jurek04:29, 18.10.2023
To nie są nauczyciele tylko uczyciele
Nauczyciel czegoś nauczy a ci tylko uczą.
22.06.2025
ALTANY, tarasy, wiaty garażowe, pergole, różnego r...
Spakuj plecak na kryzysową sytuację
Jeszcze proszę dodać gdzie z tym plecakiem się udać. Do piwnicy?To zapasy jedzenia nie zmieszczą się żeby gdzieś się z nim wybrać. Może zastanowić się nad bezpieczeństwem kraju niż jakiś ucieczkach z plecakiem. Psa do niego nie zmieszczę.
Nika
23:23, 2025-07-06
Spakuj plecak na kryzysową sytuację
Nie straszycie? Więc co to jest? Powódź już była to trochę późno. Przydałoby się coś na częste pożary ostatnio w Polsce. Może składowisko gaśnic w domu, łopaty i koce oraz maski. Przestańcie straszyć ludzi porównując nas do Ukrainy, pisząc o schronach w piwnicach.
Nika
23:22, 2025-07-06
Solidex triumfuje w Porębie Wielkiej
A ci panowie pracują w tej firmie??? Niestety bezsensu popsuli zabawę innym firmowym drużynom, które faktycznie wystawiły reprezentację swoich zakładów pracy!!!! Sprawdzajcie co piszecie bo to kolejna kompromitacja Przełomu!!!
Kłamstwo
23:09, 2025-07-06
Zimna woda, ciepłe wspomnienia. Historia dwóch basenów
O zmarłych pisze się dobrze ...albo wcale. Ja to przedstawię inaczej. Nieżyjący już od lat Marian Barski jako gospodarz krytego basenu "przy Zbyszku" nie był taki kryształowy, jak to pani Molenda go wspomina. Lubił sobie wypić, o obmacywaniu dziewczynek nie wspomnę. Wtedy jeszcze nie był znany termin "molestowanie". Pod koniec jego kariery basenowej "na Zbyszku" utonął chłopiec. W czasie tej tragicznej okoliczności gospodarz tego basenu był pod znacznym wpływem wysokoprocentowego alkoholu. Przeważnie był. Nie wiem, jak pozostali ratownicy. Może podobnie...
Mieszkaniec przy Zby
21:51, 2025-07-06