W urzędzie miejskim w Libiążu stawiają na platformę

Pilną potrzebą jest udostępnienie budynku libiąskiego urzędu miejskiego dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Wygląda na to, że po latach dyskusji na ten temat w końcu przyszedł czas na konkrety.

Podstawowy i pierwotny postulat dotyczył budowy w urzędzie windy. Na pewno z takiej inwestycji ucieszyliby się niepełnosprawni mieszkańcy (zwłaszcza ci na wózkach). Nie mogą swobodnie poruszać się po budynku, załatwiając sprawy urzędowe ani wziąć udziału w ślubie w USC zlokalizowanym na piętrze.

Jak przekonują urzędnicy, warunki w budynku są trudne. Znajduje się w nim pięć poziomów różniących się wysokością, a przejścia są zwężone. Jeśli chodzi o windę, to musiałaby być wewnętrzna. Jej zabudowanie wiązałoby się z zajęciem trzech pomieszczeń użytkowanych przez wydziały oraz budową klatki oddymiającej. Koszt takiej inwestycji został oszacowany na milion złotych, czym mocno zdziwiła się na ostatniej sesji radna Agnieszka Siuda. Projekt kosztowałby ponad 100 tysięcy złotych.

Jak tłumaczy burmistrz Jacek Latko, na razie nie ma programów umożliwiających pozyskanie przez gminę większych pieniędzy na ten cel. A samej gminy spłacającej m.in. kredyt na budowę basenu nie stać obecnie na taki wydatek.

- Dlatego zdecydowaliśmy się zamontować platformę schodową. Lada dzień mamy spotkanie z projektantem - informuje burmistrz. 

Minusem takiego rozwiązania jest to, że platforma umożliwi dostęp jedynie do wybranych, a nie wszystkich pomieszczeń urzędu (m.in. USC i sekretariatu burmistrza).