W każdej trzebińskiej szkole są niepełnosprawni uczniowie - przelom.pl
Zamknij

W każdej trzebińskiej szkole są niepełnosprawni uczniowie

07:16, 09.09.2024 . Aktualizacja: 12:31, 10.09.2024
Skomentuj Andrzej Miranowicz Andrzej Miranowicz

W najnowszym wydaniu papierowego "Przełomu" możecie przeczytać rozmowę z Andrzejem Miranowiczem, dyrektorem Trzebińskiego Centrum Administracyjnego. Wynika z niej, że w dyskusjach o oświacie pojawiło się mnóstwo tematów zastępczych, tymczasem rosnąca w postępie geometrycznym liczba dzieciaków z dysfunkcjami to prawdziwy problem systemu. Kolejnym wkrótce może być gwałtownie spadająca liczba dzieci w przedszkolach i szkołach.

Oto fragment rozmowy. Cała jest w bieżącym wydaniu wydania papierowego oraz na platformie e-prasa.

****

Alicja Molenda: Mówi się, że praca w szkole stała się trudniejsza, m.in. z powodu coraz większej liczby dzieci z tzw. dysfunkcjami (niepełnosprawnościami).  

Andrzej Miranowicz: - Tak. Zbieramy właśnie, jak co roku, dane na ten temat w naszych placówkach na potrzeby Systemu Informacji Oświatowej, ponieważ w oparciu o liczbę orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego, zgłosimy odpowiednią sumę do budżetu gminy na realizację edukacji dla uczniów z tymi niepełnosprawnościami. Gmina powinna dostać na to odpowiedniej wysokości subwencję.

Jakie to niepełnosprawności?

- Uczeń słabowidzący, słabosłyszący, z niepełnosprawnościami sprzężonymi, z niepełnosprawnością ruchową w tym afazją, z niepełnosprawnością intelektualną lekką i umiarkowaną, z autyzmem, w tym zespołem Aspergera i uczeń z zagrożeni niedostosowaniem społecznym. 

Ilu jest takich uczniów w gminie Trzebinia?

- W skali gminy mówimy o ok. 10 procentach uczniów we wszystkich placówkach edukacyjnych. Na koniec czerwca tego roku mieliśmy 245 orzeczeń. We wrześniu ub. roku było ich 217. Przypuszczam, że na 30 września tego roku orzeczeń znów przybędzie. Mamy z tym trochę kłopot, bo potrzeby finansowe na cały rok kolejny określamy na bazie danych znanych jesienią roku mijającego, a orzeczeń, jak wspomniałem, przybywa. Skutek jest taki, że w trakcie roku brakuje nam na edukację specjalną kilkuset tysięcy złotych, bo to bardzo kosztowne zadanie. 

Czy dzieci specjalnej troski edukacyjnej są w każdej podstawówce?

- Praktycznie tak. Kiedyś te dzieci były tylko w "ósemce" będącej szkołą integracyjną. Teraz są w każdej szkole. W wielu wypadkach nie jest to łatwe doświadczenie ani dla tych dzieci, ani dla ich rówieśników, rodziców czy nauczycieli. Nawet jeśli mamy w klasie drugiego nauczyciela, wspomagającego. Dziecko z dużymi dysfunkcjami jest czasem trudne do opanowania: biega, krzyczy, przewraca się. Czasem interweniują w tej sprawie rodzice dzieci zdrowych, których ta sytuacja denerwuje. Pytają, dlaczego dysfunkcyjny uczeń nie jest kierowany do szkoły specjalnej, gdzieś przeniesiony...

I co pan odpowiada?

- Po pierwsze informuję, że jedyna w powiecie szkoła specjalna w Chrzanowie jest przepełniona, a dowozimy do niej już wielu uczniów. Po drugie to, że rodzicom dzieci niepełnosprawnych bardzo zależy na tym, aby ich pociechy miały możliwość ukończenia normalnej szkoły podstawowej. Unikają więc specjalnej. To są bardzo trudne sytuacje. Podobnie zresztą jak gromadzenie dzieci z dysfunkcjami w jednym miejscu. Niektóre niepełnosprawności są trudne do ogarnięcia dla rodziców dzieci zdrowych. To po prostu krzyż dla ich rodziców i ogromne wyzwanie dla nauczycieli. Osobiście bardzo mnie niepokoi, że liczba dzieci dysfunkcyjnych rośnie w postępie geometrycznym. Skąd się to bierze, wciąż nie wiem. I  nie jest to wyłącznie problem naszej gminy, ale zjawisko wymagające naukowego zbadania i zabezpieczenia pokaźnych funduszy na profesjonalną pracę z takimi dziećmi. Do tego konieczna jest wiedza i predyspozycje nauczycieli.

Z wywiadu dowiecie się także:

  • czy młodzi nauczyciele garną się do zawodu,
  • ile zarabiają dyrektorzy i nauczyciele dyplomowani,
  • czy skończyła się feminizacja zawodu nauczyciela, czy sale gimnastyczne i orliki są przepełnione młodzieżą,
  • jakie zajęcia cieszą się duża frekwencją
  • czy stołówki szkolne mają przyszłość (co lubią jeść dzieci).
  • w jakiej kondycji jest medycyna szkolna

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


0%