Sposób na haluksy

Stopy są ozdobą kobiety, o ile są zadbane i wyglądają zdrowo. Gorzej jeśli są zniekształcone. Koślawy paluch nie tylko wygląda źle, ale przede wszystkim boli.

Paluch koślawy zwany haluksem to schorzenie polegające na zbaczaniu palucha do boku, a stawu u jego podstawy do wewnątrz, gdzie dochodzi do przerostu kości i zapalenia kaletki palucha. Po kontakcie z obuwiem miejsce zaczyna boleć.

- Paluchy koślawe są najczęściej spowodowane przeciążeniem przodostopia, na przykład u kobiet po 40-ste na skutek chodzenia na wysokim obcasie
i z wąskim czubkiem. Rzadziej są to wrodzone predyspozycje, gdy paluch koślawi się już u osób bardzo młodych. Dużą rolę odgrywa też nadwaga i brak ruchu. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, chorzy mają nie tylko problem estetyczny, bo często nie mogą dobrać obuwia, ale i funkcjonalny, bo coraz gorzej jest im się poruszać - tłumaczy dr nauk med. Bogdan Wziętek, właściciel Centrum Medycznego Artroskop i podpowiada, jak radzić sobie z problemem.

Jego zdaniem, najważniejsze są buty. Powinny być wygodne, nie za wąskie z przodu, na niewysokim obcasie lub płaskie. Najlepiej, by były zrobione z przewiewnego materiału. Wtedy stopy nie będą się nadmiernie pocić.
- Podeszwy powinny być odpowiednio wymodelowane i miękkie. Buty warto też zmieniać w ciągu dnia. Poświęćmy parę chwil na proste ćwiczenia, typu chwytanie palcami i marszczenie materiału, np. ręcznika. Zadbajmy o prawidłową wagę ciała i ruch. Jeśli zaobserwujemy niepokojące objawy, powinniśmy udać się do ortopedy. Często już nawet specjalnie dobrane wkładki ortopedyczne mogą zapobiec pogłębianiu się choroby - podkreśla nasz ekspert.

Ważna jest także rehabilitacja: kąpiele wirowe, masaż, terapia manualna, fonoforeza voltarenowa, taping, odpowiednio dobrane wkładki metatarsalne, ćwiczenia drobnych mięśni stóp. Często konieczna jest jednak operacja.

- Przy mniejszym zniekształceniu wystarcza usunięcie przerośniętej i bolesnej wyniosłości oraz plastyka torebki stawowej. Gojenie wymaga dwutygodniowego oszczędzania stopy i kilku tygodni rehabilitacji. W zaawansowanych przypadkach trzeba skorygować oś pierwszej kości śródstopia, przecinając ją i zespalając w poprawnym ustawieniu. Po operacji nie wolno obciążać stopy przez sześć tygodni. W tym czasie można chodzić w bucie ortopedycznym bez podparcia pod przodem stopy, czyli w tzw. bucie gejszy. Po operacji należy przejść odpowiednią rehabilitację i fizykoterapię. Odpowiednie leczenie operacyjne zabezpiecza przed nawrotem zniekształcenia - podkreśla ortopeda Bogdan Wziętek.
(AJ)
Przełom nr 8 (1232) 24.2.2016