Polszczyzna łatwizna (115)
Polszczyzna łatwizna (115)
Mówi się nieraz, że coś nie zmieniło się ani na jotę lub że zostało zrealizowane co do joty albo że jest jota w jotę takie samo jak inna rzecz. W pierwszym wypadku chodzi o to, że to coś w ogóle, wcale się nie zmieniło, w drugim - że zostało zrealizowane bardzo dokładnie, w najdrobniejszych szczegółach, a w trzecim - że jest prawie identyczne z czymś.
Zastanówmy się wspólnie, dlaczego w owych wyrażeniach pojawia się właśnie słowo jota i co oznacza.
Jota to nic innego, tylko nazwa dziewiątej litery alfabetu greckiego (alfa, beta, gamma, delta, epsilon, dzeta, eta, theta, jota, kappa, lambda, mi, ni, ksi, omikron, pi, ro, sigma, tau, ypsilon, fi, chi, psi, omega). Znalazła się we frazeologizmach ani na jotę, co do joty oraz jota w jotę dlatego, że jej znak graficzny jest najmniejszy z wszystkich greckich liter. Jeśli więc robi się coś co do joty, to robi się to bardzo dokładnie, tak żeby nie przegapić najmniejszej nawet rzeczy.
W biblijnej Ewangelii według Mateusza Jezus używa określenia jota, by podkreślić, że ustanowione przez Niego prawo będzie wieczne, że nic się nie zmieni. Powiada tak: "(...) Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż wszystko się spełni".
Okazuje się jednak, że nie tylko jota weszła do polszczyzny. Np. od pierwszych dwóch liter greckiego alfa i beta utworzone zostało słowo alfabet, a od pierwszej alfa i ostatniej omega wzięło się przenośne powiedzenie alfa i omega, którym nazywa się osobę będącą autorytetem w jakiejś dziedzinie ze względu na ogromną i wszechstronną wiedzę lub doświadczenie. Wyrażenie alfa i omega rozumiane jest ponadto jako `początek i koniec`, a w Biblii, w Apokalipsie Jana, Alfą i Omegą określa się sam Bóg: "Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec".
Teraz o innym powiedzeniu. Mówi się czasem, że coś (np. koncert charytatywny czy inne wydarzenie kulturalne) odbywa się pod auspicjami jakiejś instytucji, organizacji bądź ważnej osoby.
Pod auspicjami znaczy w tym wypadku `pod opieką, patronatem, zwierzchnictwem kogoś albo czegoś`. Powiedzenie wzięło się z tego, że w starożytnym Rzymie kapłani przepowiadali przyszłość i odgadywali wolę bogów przez auspicje, to znaczy wnioskując z zachowania ptaków (ich lotu, apetytu, głosów, łac. auspicjum wiąże się z wyrazem avis `ptak`).
Do dziś auspicji w sensie dosłownym można się doszukiwać w stosunku ludzi do ptaków. Na przykład bociany witamy przyjaźnie, jeśli karmimy, to gołębie, a nie wrony czy kruki, a pianie kogutów o świcie wcale nam nie przeszkadza.
Mniej kłopotu sprawiają natomiast powiedzenia myśleć o niebieskich migdałach oraz niebieski ptak. Zarówno pierwsze, jak i drugie kryje w sobie dezaprobatę dla czyjegoś zachowania (myśleć o niebieskich migdałach to `marzyć, myśleć o rzeczach pięknych, nieziemskich`, wtórnie także `myśleć o rzeczach nierealnych, błahych, a nawet `nic nie robić, próżnować`, a niebieski ptak `człowiek żyjący z pracy innych, lekkoduch, darmozjad`)
Jest tu jednak mała pułapka słowna... Niebieski nie oznacza koloru, jakby można w pierwszej chwili mniemać, ale jest to synonim przymiotnika niebiański. Niebieski, czyli `niebiański, związany z niebem, dotyczący nieba` - tak należy rozumieć owo słowo.
Przy okazji warto wspomnieć o osobliwości rzeczownika niebo, ponieważ ma to związek z przymiotnikiem niebieski. Mianownikowej formy nieba używa wyłącznie w wyrażeniach ekspresywnych (np. o, wielkie nieba), w pozostałych sytuacjach należy mówić i pisać niebiosa, niebios, niebiosom, z niebiosami, w niebiosach (dawniej: w niebiesiech).
Forma w niebiesiech znalazła się pierwotnie w modlitwie (Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech), ale teraz zamiast niej występuje wyrażenie w niebie (Ojcze nasz, któryś jest w niebie). Jak widać, wyeliminowano nie tylko starą formę miejscownikową w niebiesiech, ale też nie zdecydowano się na nowszą postać w niebiosach, tylko wprowadzono formę l. poj. w niebie.
Tak czy inaczej warto wiedzieć, że właśnie archaiczne określenie w niebiesiech wpłynęło na przymiotnik niebieski. Do podstawy słowotwórczej niebies- (II przypadka, zwykle od niego tworzy się wyrazy pochodne) dodano przyrostek -ski i najpierw powstała forma niebiesski, a później niebieski (jedno s - co zrozumiale - odpadło).
Maciej Malinowski
Autor jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie "Dyktando"), autorem książek "(...) boby było lepiej", "Obcy język polski" i "Co z tą polszczyzną?"
Przełom nr 37 (1007) 14.9.2011
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
10.04.2025
ŁAZIENKI, gładzie, sufity podwieszane, Tel. 692-60...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz