Polszczyzna łatwizna
Polszczyzna łatwizna
Słowo widzimisię jest bardzo nietypowe dla polszczyzny, ponieważ powstało ze zwrotu widzi mi się (inaczej `wydaje mi się`) i po zrośnięciu zostało uznane przez językoznawców za rzeczownik, w dodatku nieodmienny.
To rzadkość w naszym języku, żeby wyraz rdzennie polski pozostawał unieruchomiony fleksyjnie, a więc żeby cały czas mówiło się i pisało (to) widzimisię, (tego) widzimisię, (temu) widzimisię, (z tym) widzimisię, (o tym) widzimisię.
Jak nietrudno zauważyć, w skład naszego wyrazu wchodzi czasownikowa forma osobowa widzi, forma celownikowa zaimka osobowego mi i zaimek zwrotny się. Ze względu na wygłosowe -ę zrost otrzymał przynależność rodzajową nijaką - (to) widzimisię, ale zdradzę Państwu, że dawniej była też w obiegu oboczna postać (to) widzimisie (z -e na końcu).
Ponadto inaczej niż w zwrocie wydaje mi się - słowo widzimisię akcentujemy z przyciskiem na przedostatniej sylabie, a więc [widzimisie]; końcowa głoska -ę traci tu nosowość.
Popatrzmy na kilka przykładów z użyciem owego nietypowego rzeczownika:
- Kaśka zrobiła to według swojego widzimisię;
- Własne widzimisię było dla niego najważniejsze;
- Nie można się kierować wyłącznie czyimś widzimisię;
- Czy dla widzimisię koleżanki miała zrezygnować z pójścia do teatru?
Widzimisię znaczy tu tyle, co `kaprys, zachcianka; czyjeś upodobanie w jakiejś sprawie, nieliczące się z niczym`. Zdziwią się być może Państwo, ale nie jest to bynajmniej słowo nowe w polszczyźnie. Odnotowywał je już "Słownik języka polskiego" Maurycego Orgelbranda (z 1861 r.), tylko że wtedy pisało się widzi-mi-się, a więc z dwoma łącznikami, a całe hasło słownikowe brzmiało tak: `sąd o czém (dziś: o czym) na mniemaniu tylko własném (dziś: własnym) oparty, często mylny, a za nieodwołalny podawany`.
Mimo że - jak już zaznaczyłem - forma widzimisię jest nieodmienna, niektórzy próbują mimo wszystko mówić lub pisać: kogo? czego? (tego) widzimisia, komu? czemu? (temu) widzimisiu, z kim? z czym? (z tym) widzimisiem, o kim? o czym? (o tym) widzimisiu. Czytam w internecie:
- Ja tego nie nazywam widzimisiem;
- Całe to przesunięcie granic było tylko i wyłącznie widzimisiem Stalina;
- Niskie zarobki w branży hotelarsko-gastronomicznej nie są spowodowane widzimisiem pracodawców, lecz posuchą w tej branży;
- Dość już mam tego widzimisia pseudodyktatorów mody.
To błąd, rzeczownik widzimisię - powtarzam - musi pozostawać nieodmienny.
I jeszcze jedno: pamiętajmy o tym, że mamy do czynienia ze słowem potocznym.
***
Teraz o innej kwestii.
Przyimek dzięki, jak wiadomo, łączy się z celownikiem (mówi się i pisze dzięki komu, dzięki czemu), jednak nie wszyscy wiedzą, że wolno się nim posługiwać wyłącznie wtedy, gdy wskazuje przyczynę uważaną za dodatnią, pożądaną, korzystną.
Oto przykłady:
- Dzięki pracowitości i zdyscyplinowaniu osiągnęła znakomite wyniki w nauce;
- Dzięki pomocy przyjaciółki wybrnęła z trudnej sytuacji życiowej;
- Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności wszystko się udało.
Jednym słowem - słowo dzięki może się pojawić wówczas, kiedy dzieje się coś (stało się coś) pozytywnego.
Niestety, wielu użytkownikom polszczyzny zdarza się powiedzieć czy napisać (słyszę to i widzę na co dzień) dzięki komuś, dzięki czemuś, kiedy chodzi o coś... niekorzystnego, niepożądanego; np.
- Dzięki tobie spotkała mnie przykrość;
- Dzięki wypadkowi nie chodziła do szkoły przez miesiąc;
- Dzięki pomyłce sędziów wygrałaś!
To błąd, wielki błąd, proszę o tym pamiętać! W takich sytuacjach przyimek dzięki musi być zastąpiony przyimkami wskutek, na skutek, przez, a więc:
- Przez ciebie spotkała mnie przykrość;
- Wskutek wypadku nie chodziła do szkoły przez miesiąc;
- Na skutek pomyłki sędziów wygrałaś!
Nie popełnia się natomiast uchybienia, kiedy używa się przyimka dzięki w jakiejś ironicznej wypowiedzi, np.
- Dostałam wczoraj jedynkę dzięki mojemu kochanemu bratu, który do północy przeszkadzał mi w przygotowaniu się do odpowiedzi z polskiego.
- Dodam, że można jednak użyć omawianego przyimka, kiedy stało się coś przykrego, niepożądanego, ale w końcu wszystko wyszło na dobre (do zupełnie inny kontekst), np.
- Szedłem do szkoły i pośliznąłem się (albo poślizgnąłem się), zwichnąłem nogę. Zamiast na matematykę, trafiłem do gabinetu lekarskiego, ale dzięki temu ominęła mnie klasówka.
Maciej Malinowski jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie "Dyktando"), autorem książek "(...) boby było lepiej", "Obcy język polski" i "Co z tą polszczyzną
Przełom nr 4 (1025) 25.01.2012
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz