Kobiety chcące rodzić w chrzanowskim szpitalu od lutego będą mogły liczyć na znieczulenie zewnątrzoponowe. Do tej pory w przypadku naturalnych porodów taka usługa była niedostępna.
Kobiety chcące rodzić w chrzanowskim szpitalu od lutego będą mogły liczyć na znieczulenie zewnątrzoponowe. Do tej pory w przypadku naturalnych porodów taka usługa była niedostępna.
- Przy podaniu takiego znieczulenia konieczny jest anestezjolog. A tych brakowało. Obecnie dysponujemy wystarczającą liczbą personelu - tłumaczy ordynator oddziału położniczego, dr n. med. Aleksander Ulfik.
Zaznacza, że nie każda z pań kwalifikuje się do podania tego rodzaju znieczulenia. Dlatego zanim się na nie zdecyduje, powinna skonsultować się z lekarzem w przyszpitalnej poradni ginekologicznej.
- Istnieje bardzo dużo przeciwwskazań, choćby zaburzenia krzepnięcia krwi. Zaletą natomiast jest nie tylko zmniejszenie bólu, ale również stresu związanego z porodem - wylicza Aleksander Ulfik.
(e)
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Po dzisiejszych odwiedzinach u Chrześnicy, która niejednokrotnie leżała tu w szpitalu wraz z mamą potwierdza się płatność za obecność rodzica przy łóżku dziecka.
Doba za 10zł.
Moja siostrzenica ze swoją córeczką niedawno leżała też płaciła, ta sama stawka.
0 0
ja również rodziłam w Chrzanowie 2 razy- 2 razy CC... i za jednym i drugim razem wszystko było w jak najlepszym porządku.. Nie narzekam ani na opiekę lekarską ( mimo że mój lekarz w tym szpitalu nie pracuje), ani tym bardziej na położne ... Mam tylko nadzieję że niedługo zostanie wyremontowana łazienka i WC... Żadnych łapówek nie dawałam... za porody nie płaciłam... ja ze swojej strony porodówkę mogę polecić...
0 0
Powiem tak ja nie płaciłam 14 tysiecy, rodziłam w Chrzanowie miałam własny pokój na sali rodzinnej razem z mężem, włosy na głowie mnie nie bolały, skakali koło mnie również, nie dałam łapówki nie miałam znajomości, poród był cięzki i długi na własne zyczenie (do końca pracowałam, jeździłam samochodem, nie mogłam usiedzieć na d...) zakończony cesarką, po cesarce dziecko wzieli przez 2 noce żebym mogła sie wyspać, przez dzień było ze mną. Personel super, położne jeszcze lepsze, nie wiem jak na innych oddziałach ale fakt, że na pediatri za łóżko płaciłam 10 zł. Ogólnie polecam porodówke w Chrzanowie i myślę, że w każdym szpitalu poród boli tak samo. Wszyscy huczycie jakbyście przynajmniej w Chrzanowie każda po 3 dzieci urodziła. Dodam, że tyle ile szpitali, lekarzy, połoznych to tyle opini a szpital to nie hotel przykro mi drogie Panie:)
0 0
W chrzanowskim szpitalu też masz dziecko 24h na dobę...
0 0
dowiem się jutro wszystkiego i dam znać bo się wkurzyłam!!:/
0 0
A jakiś regulamin do płatności, info?
0 0
informacja z dnia dzisiejszego :)
0 0
Pierwsze słyszę o płatnościach. Dzieci moich koleżanek też leżały - i nic nikt nie płacił.
0 0
to ciekawe ,bo my leżymy już drugi raz i miła pani pielęgniarka osobiście przyszła i zainkasowała kase i dzisiaj i pół roku wczesniej :/
0 0
Leżałam z Synem końcem czerwca 2013r. na oddziale dziecięcym. Nie płaciłam ani złotówki.
0 0
A ja jestem ciekawa do czyjej kieszeni idzie kasa którą płacą rodzice za możliwosc pobytu na oddziele pediatrii z chorym dzieckiem?????10 zł-łóżeczko,7 zł-leżaczek(swój z domu!) a 5 zł-twarde krzesło!!,dodam ze to za jedną dobę!! I gdzie tu Prawa Pacjenta????
0 0
NoBody no właśnie 5 zł - to może szpital tyle wyda na ten termometr, a nie pacjent??
0 0
@ KTOS to trzeba było wybrać inny szpital, chyba nikt Was nie zmusił rodzić akurat tutaj. Może wtedy zobaczył byś co wymagają inne placówki do przyjęcia kobiety rodzącej (łącznie z ciuszkami dla noworodka na każdy dzień pobytu, swój laktator a nawet własne kremy do pielęgnacji pupy). No ale my tu podnosimy koszt 5 zł za termometr - to jest niedopuszczalne!!! :)
0 0
NoBody a może Ty tam pracujesz skoro tak bronisz tej szajki ?
Ja tam chodziłam dzień w dzień, przez 64 dni z rzędu i spędzałam co najmniej 8h w tym szpitalu. Pielęgniarki się śmiały ze mnie mówiąc, że dniówkę za nie odwalam...
Także wybacz, bo też wiele widziałam przez te kilkadziesiąt dni.
Sama też mam doświadczenie, gdyż leżałam tydzień na ginekologii, co dzień była inna diagnoza stawiana. Czyżby organizm ludzki to była aż taka zagadka dla specjalisty ?
Kobiety z oddziału ginekologicznego, jak tylko minął weekend wypisywały się na własne żądanie, bo tak potrafili zryć psychikę, że człowiek chciał stamtąd uciec.
Jednej historii do dziś nie zapomnę, jak powiedzieli kobiecie, że płód obumarł a ona urodziła po 2 miesiącach zdrowiuteńkie dziecko... Do dnia dzisiejszego mam z niektórymi pacjentkami kontakt.
Noworodki w 2 dobie życia dostają w "prezencie" posocznicę :/
Paradoks?
A może to tylko kolejne miejsce, takie jak opisuje rodzina zmarłych bliźniaków.
Prawda jest taka dobrze w tym szpitalu się nie dzieje od jakiegoś czasu, jak myślisz czyja to wina?
Pacjentów czy ekipy personelu?
Jak to pewne przysłowie mówi "Jaki Pan, taki kram". Tylko szkoda, że pacjent na tym cierpi :(
0 0
wszystkim polecam rodzić w prywatnej klinice! ja rodziłam i w państwowym i w prywatnym, i w prywatnym nawet przez jedną sekundę włos na głowie mnie nie zabolał, wszyscy koło mnie skakali, mialam fantastyczną opiekę a maleństwo było ze mną 24/h na dobę razem z partnerem mieliśmy osobny wspólny pokój! ( fakt cena 14 tys. - ale warto było) a w państwowym rzeźnia, umieralnia TOTALNA PORAŻKA KOBIETY UCIEKAJCIE JAK NAJDALEJ!!!!
0 0
@NoBody
"typowo polskie krytykowanie najmniejszych nawet zmian na lepsze"
doceniłem zmianę na lepsze już w pierwszych słowach ale tutaj kłania się czytanie ze zrozumieniem, to jedyny szpital a w różnych byłem którym od pacjenta wymaga się termometru łyżki widelca i papieru toaletowego,
15 minut tam byłem? skąd wiesz? obyś się nie zdziwiła odwiedziny są od 12-stej do 18-stej i wykorzystywałem na maxa więc to więcej niż ten twój kwadrans no ale dla ciebie super argument bo jestem facetem
nie wolno już napisać opinii o szpitalu bo to fatalnie rzutuje na tą "wspaniałą" placówkę i kilka czarnych owiec które tam pracują i robią złą opinię?
A do Redakcji Przełomu - co tydzień pokazujecie w gazecie "co wam przyniósł bocian" więc domniemywam że w szpitalu często bywa dziennikarz który robi zdjęcia dzieciom - przechodząc przez położnictwo niech zaglądnie do pokoju 222 po prawej stronie ze ściany odlatuje farba - to tak na przywitanie dziecka na świat i mamusi - no ale to ja jestem ten zły ;) pozdrawiam
0 0
KTOS ale piszesz bzdury! A co przeszkadza przyniesienie do szpitala swoich sztućców czy termometru (nawet ze względów higienicznych)? Może zaraz wytkniesz że kazują przynosić swoją bieliznę - bo przecież szpitalne majtki powinny być w standardzie. A jeśli nie masz w domu sztućców to myślę że szpital coś by dla ciebie znalazł żebyś mógł zamieszać łyżką w zupie.
Poza tym najwięcej do powiedzenia mają faceci którzy oddział znają tylko z 15 minutowych odwiedzin i myślę że zbędnym jest narzekanie jaki to mamy zły szpital a w nim kiepski personel, bo jak ostatnie dni pokazują - są gorsze placówki. Ale to takie typowo polskie krytykowanie najmniejszych nawet zmian na lepsze.
0 0
Fajnie że jest taki wybór, ale te znieczulenia tylko przerywaja akcje porodową i wydłużają poród, ale super, że jest. Rodziliśmy w Chrzanowie 5lat temu, sala rodzinna super, położne super dodam, że żadnych łapówek, ciasteczek i znajomości nie było, poród był ciężki i długi, kilkanaście godzin, ubikacje były i są, do kwiatków nikt nie sikał, opieka rewelacyjna, położna cały czas pomagała, dziękujemy całemu zespołowi, ordynatorowi, lek Kamili W za pomoc i wsparcie w trakcie ciąży i porodzie i na pewno przy drugim dziecku rodzić będziemy u was.
0 0
To ja tak pozwolę sobie uogólnić i powiem, że w głowie mi się nie mieści ile tam łapówkarzy pracuje...
Korupcja w tym szpitalu jest normą! Począwszy od kaw i ciasteczek, a skończywszy na kopertach.
Gdzie ta wspomniana niegdyś przysięga Hipokratesa ?
Ludzie w gorszym stanie wychodzą niż przyszli, o ile w ogóle wychodzą.
Ech ;(
0 0
są jeszcze kobiety, które chcą rodzić w tym dziadostwie? personel "lekarski" tego oddziału to chodząca hołota, szukają więc chwytów marketingowych - znieczulenie w większości podobnych placówek już dawno było w standardzie. Współczuje panią, które trafiają tam z tego czy innego przymusu.
0 0
miło przeczytać o pozytywnych zmianach ze znieczuleniem ale jeszcze w styczniu tego roku spotkałem się odwiedzając kuzynkę że na ginekologii i patologi ciąży oraz na położnictwie trzeba posiadać własny termometr do mierzenia temperatury ciała - i to ma być standard? (pomijam już że należy ze sobą mieć łyżkę widelec nóż i papier toaletowy) tak że faktycznie można się chwalić
- a od wkurzonych pielęgniarek na korytarzu położnictwa usłyszałem rozmowę że w miejscu w którym oczekują tatusiowie na poród ktoś nasikał im do kwiatka i musiały wyrzucić bo strasznie śmierdziało, szczerze pamiętam jak ja czekałem w tym szpitalu kilka godzin w zeszłym roku na potomka i pamiętam że nigdzie nie ma w pobliżu kibelka - jest tylko dla personelu zamknięty, śmieszne nie?
A labirynt jak dojść z SOR na położnictwo i z powrotem - nieźle naprawdę nieźle ;)