Zakaz ruchu zaczyna się pod wiaduktem

Trwa modernizacja Wodzińskiej i Działkowej w Chrzanowie. Co jakiś czas zmienia się organizacja ruchu. Jak obecnie wygląda?

Aktualnie ulicą Wodzińską dojedziemy tylko do wiaduktu autostradowego (zakaz nie dotyczy dojazdu do prywatnych posesji). Wciąż obowiązuje na odcinku wokół dawnego osadnika ZG Trzebionka.

Nowością jest to, że od wspomnianego wiaduktu autostradowego nie pojedziemy w lewo, w kierunku węzła balińskiego. Obecnie ten fragment jest remontowany. Asfalt został zdarty, pracuje ciężki sprzęt.

Otwarto natomiast około 400-metrowy odcinek ul. Działkowej, od węzła balińskiego do zakrętu na Luszowice.

Zatem żeby dostać się z Chrzanowa do Luszowic, nie wybieramy trasy ul. Wodzińską pod wiadukt autostradowy, tylko kierujemy się na węzeł baliński i tam skręcamy w Działkową, która doprowadzi do Luszowic.

Inwestycję wykonuje duża spółka Strabag z Wrocławia. Koszt po przetargu – 31,9 mln zł. Finalnie zostanie wyremontowana trasa powiatowa od Chrzanowa do Trzebini.

I etap, jak czytamy w ogłoszeniu przetargowym, obejmuje przebudowę ul. Działkowej (od węzła balińskiego do skrzyżowania z Wodzińską), ul. Wodzińską i ul. Sikorskiego (do skrzyżowania z ul. Emilii Plater na osiedlu Wodna w Trzebini).

W drugim etapie powstanie małe rondo trzywlotowe w sąsiedztwie potoku Luszówka. Z tym rondem połączy się nowa droga przecinająca chrzanowską strefę inwestycyjną.

W trzecim etapie tej ponad 30-milionowej inwestycji zostanie wykonane drugie rondo na ul. Sikorskiego (w pobliżu dawnej bocznicy kolejowej Zakładów Górniczych Trzebionka) oraz nowa droga do trzebińskiej rafinerii. Od tego ronda zostanie poprowadzona nowa droga do ul. Fabrycznej w Trzebini, stanowiąca bezpieczne połączenie z firmą Orlen Południe.

Aktualnie, żeby dostać się z Chrzanowa na osiedle Wodna w Trzebini, można jechać przez Luszowice (ul. Styczniową i Sierszańską), a następnie ul. 1 Maja dotrzemy właśnie na Wodną.

Umowa z firmą Strabag została zawarta 28 maja, a termin realizacji zadania wynosi 15 miesięcy, czyli na końcowe efekty musimy poczekać przynajmniej do maja 2025 r.