W sobotę rano m.in. 22 tony paszy, załadowane na wojskowe ciężarówki, pojechały na Opolszczyznę. Akcję zorganizowała OSP Grojec.
W piątek kilkudziesięciu druhów ładowało worki z paszą na samochody z 11. Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Kierowcy tych pojazdów są jednocześnie druhami grojeckiej OSP.
[WIDEO]9423[/WIDEO]
- Paszę zawozimy rolnikom i właścicielom stadniny koni w powiecie nyskim, którzy najbardziej ucierpieli, bo najtrudniej było dojechać z pomocą – mówi Krzysztof Ciupek, prezes OSP Grojec.
- Dużo się mówi o pomocy dla ludzi, ale mało się mówi o pomocy dla zwierząt. A to jest również ogromny problem. Muszą jeść, żeby przetrwać zimę. Stąd nasz pomysł, żeby zakupić paszę. Pomoc trafi do poszczególnych rolników z gminy Głuchołazy. Dostarczymy paszę do konkretnych rolników, którzy będą czekać na nas ze swoimi przyczepami. Mamy też jedna stadninę koni, które były ewakuowane w trakcie powodzi. Adresy wskazały władze samorządowe w Głuchołazach – wyjaśnia Krzysztof Ciupek. Pracuje jako żołnierz w 5. Szpitalu Wojskowym w Krakowie w stopniu podpułkownika.
Podkreśla, że cała akcja prowadzona przez ochotników z Grojca ma charakter społeczny. Nikt nie bierze żadnego wynagrodzenia.
- Większość produktów zakupiliśmy ze składek członkowskich. Dołożyli się też inni mieszkańcy m.in. Grojca – zaznacza Krzysztof Ciupek.
Senator Marek Złotop10:37, 05.10.2024
0 0
Typowe dla Polaków.
Kłócić się, spierać, oszukiwać nawzajem nawet zagranicą, dopiero w obliczu katastrofy, klęski,albo rozbiorów coś się zmienia... 10:37, 05.10.2024