Chiny - jeszcze tam wrócę (ZDJĘCIA) - przelom.pl
Zamknij

Chiny - jeszcze tam wrócę (ZDJĘCIA)

13:00, 19.05.2024
Skomentuj Barbara Grabowska na tle zdjęcia przedstawiającego tarasy ryżowe w Chinach. W ręce trzyma album ze zdjęciami z chińskich miast Barbara Grabowska na tle zdjęcia przedstawiającego tarasy ryżowe w Chinach. W ręce trzyma album ze zdjęciami z chińskich miast

To państwo policyjne. Większość terenu znajduje się pod okiem kamer, a osoby pilnujące porządku stoją na każdym rogu. Wszyscy pracują. Choćby w ten sposób, że pilnują, sprzątają, czy kierują ludźmi w kolejce do metra. Każdy musi czuć się potrzebny - o swojej wyprawie do Chin opowiada Barbara Grabowska z Miękini.

Spędziła tam trzy tygodnie.

- To była to tak intensywna wyprawa, że mogłaby trwać znacznie dłużej. Pojechałam tam ze znajomymi. Chiny zafascynowały mnie w momencie, gdy je zobaczyłam. Można powiedzieć, że to była podróż życia, która otworzyła mnie na Azję, na to żeby ją poznawać - opowiada Barbara Grabowska.

Hongkong zrobił na niej wrażenie.

- Ale nie koniecznie pozytywne. To niesamowite miasto, ale nigdzie indziej nie wiedziałam takiej ilości betonu. Same nowoczesne wieżowce skupione na niewielkiej przestrzeni. Po mieście jeżdżą piętrowe tramwaje a na dworcu kolejowym jest sztuczne lodowisko.

Odwiedziła także Longsheng ze słynnymi tarasami ryżowymi. Przyznaje, że widoki są bajkowe, a każde zdjęcie wychodzi jak fototapeta.

Potem razem ze znajomymi pokonała 700 km pociągiem, żeby dotrzeć do Parku Narodowego Zhangjiajie. Odwiedziła również Makau - stolicę hazardu i jedno z najgęściej zaludnionych miejsc na świecie. Była w Pekinie, miała także okazję z bliska obejrzeć Wielki Chiński Mur.

- Chodziliśmy do tych restauracji, w których stołują się Chińczycy. Ale im bardziej w głąb kraju, tym mieliśmy większy problem z tym, żeby się porozumieć. W dużych miastach wiele szyldów, czy nawet karty dań w restauracjach były po angielsku. W głębi kraju było inaczej. W niektórych momentach zamawialiśmy jedzenie na migi - mówi Barbara Grabowska.

Więcej o jej podróży, o tym, co warto zobaczyć, jak wygląda tam życie możecie przeczytać w aktualnym wydaniu "Przełomu", w wersji elektronicznej dostępnym TUTAJ.

 

(Ewa Solak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%