Mieszkańcy Sierszy pytają, kiedy rozpocznie się wzmacnianie gruntów przy Górniczej w Sierszy i na os. Gaj. A tymczasem ministerstwo zaleca poszerzenie zakresu badań z udziałem geologicznych służb państwowych. Pełny wynik badań robionych na zlecenie SRK przez naukowców AGH i tych nowych - za dwa miesiące.
- Prace uzdatniające zlecone przez SRK S.A. - tak jak wielokrotnie informowaliśmy - zostaną przeprowadzone na ul. Górniczej oraz w rejonie Osiedla Gaj. Zgodnie z warunkami umowy, otrzymaliśmy projekty prac od wykonawców, które zostaną teraz przeanalizowane przez SRK. Po uzyskaniu akceptacji, firmy będą mogły rozpocząć prace w terenie - odpowiada Mariusz Tomalik, rzecznik SRK.
A tymczasem w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie odbyły się dziś kolejne rozmowy na temat zapadlisk, które powstają w Trzebini. W spotkaniu udział wziął m.in pełnomocnik rządu ds. polityki surowcowej państwa, główny geolog kraju Piotr Dziadzio.
Trzeba rozszerzyć badania
Podstawą oceny zagrożeń występujących w Trzebini musi być dokładna inwentaryzacja zapadlisk oraz poszerzone i kompleksowe analizy gruntu i budowy geologicznej. Badania takie prowadzi zespół ekspertów Akademii Górniczo-Hutniczej. Naukowcy wykorzystują do nich georadar spektralny oraz techniki mikrograwimetryczne. Proces badawczy powinien zakończyć się do 15 lutego 2023 roku. Uczeni do przeprowadzenia badań wytypowali 10 rejonów pomiarowych.
Zgodnie z dyspozycją wiceministra Piotra Dziadzia, badania te zostaną dodatkowo rozszerzone w oparciu o metodologię badawczą i analityczną, jaką dysponuje Państwowa Służba Geologiczna.
- Ten etap nastąpi po zakończeniu analiz prowadzonych przez AGH. Co istotne, obie metodologie są względem siebie uzupełniające. Wyniki obu procesów badawczych zostaną na siebie nałożone, co powinno nastąpić w perspektywie dwóch tygodni od zakończenia analiz AGH, w obszarze analizowanym przez uczelnię. Następnie - po wyciągnięciu wniosków z połączonych metod badawczych - wyniki będą mogły zostać przedstawione opinii publicznej. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy naszymi badaniami obejmiemy szerszy obszar, wykraczając poza ten, w którym następują obecnie deformacje nieciągłe. Wspólne wykorzystanie obu metod pozwoli jeszcze dokładniej zmapować potencjalne zagrożenia - zapowiedział wiceminister.
Interferometria, skaning, mapa
Narzędziami, które zostaną dodatkowo wykorzystane przez Państwową Służbę Geologiczną, będą: satelitarna interferometria radarowa, analizy numeryczne terenu na podstawie lotniczego skaningu laserowego oraz terenowe prace kartograficzne.
Dalszym etapem będzie analiza geologiczna obszaru złoża węgla kamiennego "Siersza" i korelacja wyników badań z mapami górniczymi, co pozwoli na wyznaczenie potencjalnych nowych stref, w obrębie których może dojść do pojawienia się zapadlisk.
- Konieczne jest dwuetapowe działanie: rozpoznanie i lokalizacja zagrożeń oraz szybkie prace naprawcze w zakresie zapadniętego terenu - likwidacja pojawiających się zapadlisk oraz badanie warunków hydrogeologicznych pod kątem ewentualnego dodatkowego wpływu na rozwój sytuacji. Aktywnie działamy na rzecz służby społeczeństwu - podsumowuje główny geolog kraju Piotr Dziadzio.
źródło: muw
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
W 2014 roku burmistrz Szczurek pod koniec swojej kadencji roztaczał wizję budowy nowej kopalni w Trzebini przez Carbon Investment z Katowic (grupa australijska Balamara). Eksploatacja miała być prowadzona „na zawał”. Strach pomyśleć, jak by teraz wyglądała Trzebinia, gdyby faktycznie ta kopalnia powstała. W tym miejscu chcę wyrazić serdeczne podziękowania dla działaczy Stowarzyszenia Razem w Przyszłość, których działania w znacznym stopniu przyczyniły się do zablokowania tej inwestycji.
0 0
AgataS-Tylko na ten zawał jak Pani pisze to by nie było kopane na 30 metrach wiec to zupełnie inna kwestia a problematyka dotyczy wlasnie korytarzy ktore maja po 100 lat i sie wlasnie zapadaj
0 0
Tak sobie myślę, że do prac naprawczych w zakresie zapadniętego terenu można by wykorzystać materiał, z którego stworzone są hałdy, czyli poprawić estetykę miasta likwidując dekadami zalegające hałdy.
0 0
A to nie miała być kopalnia upadowa w okolicach byłej piaskowni?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz