Badania terenu wokół cmentarza parafialnego na osiedlu Gaj w Trzebini, gdzie 20 września zapadło się w ziemię 40 grobów, trwają nadal. Tymczasem wczoraj odbył się tu pochówek zmarłej mieszkanki.
Okolice cmentarnego zapadliska są badane. Na zlecenie Spółki Restrukturyzacji Kopalń SA - następcy prawnego KWK Siersza.
Badania w Trzebini trwają
Badania gruntu przy użyciu georadaru rozpoczęły się 22 września. Objęły zasięgiem m.in. teren cmentarza, ogródki działkowe Gaj w Trzebini i okoliczne ulice, a także teren osiedla Gaj. Wstępne wyniki nie wykluczają, że pod cmentarzem mogą występować deformacje nieciągłe, czyli mówiąc w sposób bardziej zrozumiały - kolejne pustki. Nie wiadomo, jak wielkie.
Dlatego kontynuowane są badania specjalistyczne, w oparciu o odwierty, pod kierunkiem zespołu ekspertów z AGH. Na podstawie wyników będzie można ocenić możliwość otwarcia cmentarza. Taka jest rekomendacja. A jak jest w praktyce?
Czy można organizować pogrzeby?
Cmentarza już nie strzeże firma ochroniarska finansowana przez SRK. Zwolniono ją z tego zadania z początkiem tygodnia. Tymczasem we wtorek, 4 października, na cmentarzu odbył się pogrzeb zmarłej mieszkanki Sierszy. Uczestniczyła w nim najbliższa rodzina zmarłej. Zakomunikowano o tym oficjalnie na klepsydrze.
Czy to oznacza, że na cmentarzu w Gaju już będą się normalnie odbywać pogrzeby? Takie pytanie zadali nam Czytelnicy. Jak na razie, trudno uzyskać na nie odpowiedź. Co prawda wczoraj w informacji dla mediów władze województwa małopolskiego przekazały, że komunikaty w tej sprawie mają wydać SRK oraz proboszcz parafii Niepokalanego Serca NMP w Trzebini-Sierszy, ale oficjalnych komunikatów w tej sparwie nie było. Cmentarz pozostaje w dalszym ciągu zabezpieczony, a indywidualne decyzje dotyczące ograniczonego wejścia na jego teren może wydać jego administrator, czyli parafia.
Co udało się nam ustalić?
Otóż wczoraj odbył się jeden pochówek na cmentarzu. Mszę odprawiono w kościele, a na nekropolię została wpuszczona tylko najbliższa rodzina. Dziś rano, jak sprawdziliśmy, teren cmentarza nadal oznakowany jest ostrzegawczą taśmą i tabliczkami informującymi o zagrożeniu.
Czy w najbliższych dniach odbędą się tu kolejne pogrzeby? Na jakich zasadach parafianie mogą teraz korzystać z nekropoli? Z tymi pytaniami wystąpiliśmy wczoraj wieczorem do proboszcza parafii ks. kan. Piotra Mozdyniewicza. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Dziś próba telefonicznej rozmowy na ten temat też zakończyła się fiaskiem. Usłyszeliśmy, że ksiądz nie ma w tym momencie nic do przekazania nam na ten temat. Jak będzie miał, to odpowie. Kiedy? Nie wiadomo.
Wiadomo tyle, że prowadzone są badania terenów w pobliżu cmentarza. Wykonywane są tam tzw. odwierty kierunkowe.
- Badania muszą być zrobione możliwie szybko, aby ocenić stan gruntu i podjąć stosowne prace zabezpieczające - oświadczył wczoraj wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Więcej w najbliższym wydaniu "Przełomu".
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
10.04.2025
ŁAZIENKI, gładzie, sufity podwieszane, Tel. 692-60...
0 0
Bo księdzu pieniążki muszą się zgadzać
0 0
A jak za jakiś czas trumna z pomnikiem "pojadą sobie na szychtę", to pretensje będą do całego świata z państwem polskim na czele, z wyjątkiem siebie samych. Typowo polskie widzenie świata.
0 0
No może @ stary zgred o to chodzi. Potem odszkodowanie, rekompensata i kolejne sprawy w sądach. Nie rozumiem dlaczego ten terem nie jest całkowicie zamknięty!