Ile za remont oraz wyposażenie kancelarii i gabinetu burmistrza Alwerni

Ja pier.... Za 134.tys to dom postawi. Oj przyjdzie następny burmistrz i....

Zapytanie ofertowe to nie przetarg publiczny.

Ten parkiet to jest drewniany, czy ze złota podrewnianego? A tak serio, to czy sama robocizna w postaci układania parkietu, zrobienia gładzi, pomalowania ścian, podwieszenia sufitu, ustawienia mebli, podłączenia sprzętu itp. kosztowała prawie 80 tys.? Zazdroszczę firmie, która prowadziła roboty.

Czytam poniższe komentarze i uważam, że wielu z was myśli, że burmistrz powinien przyjmować w stodole, ubrany w jutowy worek. Wydaje się, że po remoncie gabinet burmistrza jest bardzo ładny, schludny i elegancki! Zamiast tutaj gderać, może jeden z drugim by wziął kalkulator i ceny mebli ze szwedzkiego marketu, sprawdził ceny materiałów budowlanych o robociznę! Nikt - nawet w Alwernii nie zrobi remontu za darmo, nikt - nawet UM w Alwernii nie sprzeda materiałow bez narzutu. A dziś jedynie gdzie można zarobić to urzędy i inne jednostki administracji - chyba tęsknicie za 79, 84 czy 86 rokiem, kiedy to sekretarz gminy przyjmował w obskurnym gabinecie za biurkiem pamiętającym koniec II W.S.!!! Jak zawsze wszystko i wszystkich krytykuję, to teraz stoję murem za burmistrzką! A jak wam się marzy architektura i wyposażenie jak za komuny to won na Białoruś albo w głęboką Ukrainę!!!

Reasumując poprzedni wpis: poziom prac, materiałów i mebli - ceny nie powinny nikogo wątpliwości, zwłaszcza u tych co twardo stąpają po ziemii, a nie kupują z drugiej ręki na OLX, szukaja „fachowców” na oferteo i wybierają meble u „Bodzia”

Gabinet Burmistrza Alwerni do tej pory to był wczesny Gierek. O co chodzi w tym artykule "Przełomowi". Mamy 21 wiek, a nie PRL, który lansuje Pani Naczelna, którą muszę zmartwić tym, że Pani Beata Nadzieja- Szpila i jej nowa ekipa jest naprawdę nadzieją dla Alwerni, bo są to "dziewczyny z jajami" w odróżnieniu od komuchów z Chrzamowa, którzy żyją w PRL-u.

Do marekk: Czy gdzieś jest napisane, że "Przełomowi", o coś chodzi w tym artykule? Podaliśmy koszty i wykonawców, o czym opinia publiczna ma prawo wiedzieć, bo mówimy o wydatkowaniu publicznych pieniędzy.

Marek chyba byłeś wykonawcą bo tak zaciekle bronisz tego remontu. Burmistrz powinna pracować w prawdziwym biurze ale nie za taką kasę. Zejdź na ziemię. Chyba na sesji będzie afera.

Bizancjum! Niejedną ruinę wyremontowałem i t o w dobrym stylu, ale żeby wydać 2600 za metr kwadratowy remontu, to muszę przyznać osiągnięcie absolutnie rekordowe! Nie widać na zdjęciach fontanny i kryształowych klamek :). Co więcej klimatyzacja już była, grzejniki zostały stare, rury na wierzchu. Zmieniono sufity, oświetlenie, podłogę i meble, ale szafy są z płyty. Drożej chyba się nie da. Żadna inna firma nie wiedziała o możliwościach podpisania tak lukratywnego kontraktu? Najgorsze jest to, że na cale miasto w 2019 roku wydano niewiele więcej. Zgoda, że trzeba było zmienić wizerunek tego miejsca, ale trzeba też liczyć się z NASZYMI pieniędzmi.
Osobiście interweniowałem w poprzednim roku w sprawie zniszczenia kostki na Rynku na którą trzeba było wydać kilkaset złotych, żeby nie dopuścić do dalszej degradacji i kolejnych kosztów. Wtedy dowiedziałem się, że to dla budżetu za duże obciążenie. Ulica Słoneczna jest tak garbata, że dojeżdżając szoruję podwoziem po asfalcie. Stanowisko Burmistrza - Gmina się zgodzi na wykonanie remontu na mój koszt. Dwa lata temu mój syn za projekt remontu całego domu składającego się z 12 pomieszczeń zapłacił 7 (słownie: siedem tysięcy). Tutaj za 2 pomieszczenia ponad 8!

Ciekawe jak wyglądały kosztorysy ....

Trudno mi uwierzyć że to kosztowało takie pieniądze.... U siebie przeprowadziłem remont ok 60 mkw w tym łazienka, sypialnia, salon - wyposażenie z wyższej półki, część mebli na zamówienie pod wymiar, dobrej jakości elektronika i to za trochę ponad 1/3 tej kwoty.... No ale jak wydaje się swoje pieniądze to człowiek myśli i ceny porównuje, a jak cudze to wiadomo. Mam tylko nadzieje że ktoś prześwietli te kwoty bo na pierwszy rzut oka widać że koszty sobie ktoś tu zawyżył i nie wiedzieć czemu ktoś na nie przystał.

Panie Wojtek88, może pan udostępnić fakturę lub rachunek za remont? To bardzo ciekawe. Porównany.

Około 2 lat temu zrobiłem całkowity remont piętra ok 110mkw praktycznie ze stanu surowego bez mediów, wylewki i ze ścianami nie tam gdzie trzeba, nie przywiązując wagi do kosztów materiałów czy wyposażenia bo ma to służyć latami za ok 80 tyś zł. Koszt projektu? Sam wiedziałem co potrzebuje i jak ma to wyglądać, nie wierzę że gmina nie zatrudnia nikogo kto mógłby rzucić okiem na to pomieszczenie żeby powiedzieć co gdzie i jak. Firma zewnętrzna? Przecież w dzisiejszych czasach projekt jest w cenie remontu jeśli robi to ta sama firma. Mało tego, projekt indywidualny domu jednorodzinnego kosztuje od kilku tyś złotych, całego! Pasi burmistrz "Nadzieją" gminy, A prawda jest taka że dba tylko o swój wizerunek i swoje racje. Wielce wysprzątała Regulice ze śmieci razem z obecnym sołtysem jak było dane uwiecznić to na zdjęciu tylko szkoda, że nie zadała sobie trudu wyjść że swojej posesji na przeciwną stronę drogi żeby zobaczyć co leży w przydrożnym rowie - myślę że nie jedno pomieszczenie można by zaaranżować z tych znalezisk.

Panie Mariuszu, gdzie pan był, pewnie nie mieszkał pan w gminie Alwernia jak remontowano przedszkole w Kwaczale w ubiegłej kadencji za 1000 000 zł. Bez remontu dachu. Stawka za 1 metr przekroczyła znacznie koszty obecnego remontu w UG.

Ciekawe, gdzie był najsłynniejszy dziennikarz śledczy RP p. Łukasz, że nie śledził z równym zaangażowaniem sprawy remontu sali ślubów w poprzedniej kadencji, gdzie sam remont, bez wyposażenia kosztował 140 000 zł. Projekt i wykonanie zrobiła ta sama firma (do sprawdzenia w internecie). Oczywiście redaktor był i piał z zachwytu na cześć swojego kolegi, bezrobotnego Tomasza. (CBA ma podobno inne zdanie na ten temat). Z artykułów, które redaktor pisze w ostatnim roku, jasno wynika, że postawił sobie za cel walkę z obecną burmistrz.
Czemu redaktor nie był tak dociekliwy w sprawie kosztów remontu sali ślubów i klimatyzatorów do gabinetu burmistrza, zastępcy i sekretarza w poprzedniej kadencji. Mieszkańcy gminy i Pan Mariusz S. na pewno chcieliby wiedzieć na co zostały wydane ich pieniądze również wtedy.

Głupie dobre biurko kosztuje ze 3-4 tys zł. Kontener z 1300. Fotel z 1,5 tys albo więcej. Byle kontakty to już 300-400 zł. Kable? Transformatorki, farby, porządna podłoga bez położenia to z 8000 - 10000 zł na na 50 m2. Firma remontowa też nie pracuje charytatywnie - bo niby dlaczego miała by to robić? A metodą gospodarską i meblami najtańszymi z Ikei - pewnie tę renowacje w UM też prwnie udało by się zamknąć w 30 000 zł ... o czym wy wogóle tu piszecie. Remont był zrobiony profesjonalnie - weź wojtek wyceń sobie remont przez firmę,
Która przyjdzie i ci go zrobi.- na pełną fakturę i wybierz materiały i meble ale nie z wyższej półki do domu, a ze średniej do intensywnegomużywania jak np w hotelu czy UM - zobaczysz ile
Kosztuje wykładzina, panel czy szafa... zaręczam, że się mocno zdziwisz.

Nie chce mi się uczestniczyć w biciu piany w którym biorą udział ludzie kryjący się pod pseudonimami, więc jest to mój ostatni wpis. W poprzednim wyraziłem tylko swoje zdanie na temat lekką ręką wydanych pieniędzy w sytuacji, gdy na inne potrzeby ich brakuje. Wyjaśniam kumoszce: według moich informacji przedszkole w Kwaczale to był projekt ze środków unijnych. Całość projektu opiewała na kwotę 278 tys. W tym był remont budynku, utworzenie nowego oddziału, zajęcia dodatkowe dla wszystkich dzieci, doposażenie nowo utworzonego oddziału - meble, zabawki, szafki w szatni, naczynia do kuchni oraz zatrudnienie nauczyciela. Wkład własny Gminy - 130 000, czyli tyle co remont sekretariatu i biura burmistrza.
Poza tym proponuję wszystkim, żeby wyszli zza osłon monitorów swoich komputerów i swoich nicków, bo to zdecydowanie pomaga w ograniczeniu pisania bzdur i podbijaniu emocji. Na tym forum są tylko 2 osoby, które piszą pod swoim imieniem i nazwiskiem to jest pan Łukasz i ja, a pisze się tu o "dziewczynach z jajami". Jaja to trzeba mieć jak się bierze odpowiedzialność za to co się pisze. I już na marginesie - proszę uprzejmie nie pisać o mnie Mariusz S., bo to nie jest kronika policyjna.

ja się pytam kto i gdzie wiedział o przetargu na tą robotę

Ile osób pracowały przy remoncie? Ile trwał remont?
Realny koszt zatrudnienia pracownika - (zakładając, że ten dostaje 25 zł/h na rękę) to w budowlance około 60 zł. Załóżmy, ze było ich 4-ech, pracowali 10 dni. To już jest 20 000 zł + marża firmy 20% to daje kwotę do rachunku 24000 zł, którą trzeba ovatować to już daje 26000 zł brutto (bo tak Przełom podaje). Sekretarzyk 5500, biurko do sekretariatu 5000, szafy zabudowane 20000 zł, podłoga 10000, fotele biurowe 4000 zł, siedzenia (komplet pewnie) 6000 zł, materiały budowlane 20000 (plyty, kleje, kabelki, gniazdka, karnisze, klamki, drzwi itd) wyposażenie biura (komputery drukarki, pierdoły uchwyty, organizery)15000 zł i projekt. I macie 130 000 zl brutto - chociaz wlasciwie bylo by podac netto. Wiec gdzie tu jakas sensacja? Ja takiej nie widze.

amster, nie chodzi o takie osoby jak Ty, tylko takie, które uważają, że pisanie pod nickiem zwalnia ich z odpowiedzialności za słowa. Piszą bzdury, biorą kwoty z sufitu (bo im się zero dopisze na końcu), a nade wszystko nie ustosunkowują się do problemu, tylko oceniają ludzi i odnoszą się do poprzedników, pisząc nieprawdę. Ale ten ostatni temat, to jest najwyraźniej modny trend narzucony przez władzę krajową. Cóż, ryba śmierdzi od głowy. Skoro już wszyscy wiedzą kto jest kto, to chciałbym, żeby się ujawniła na przykład kumoszka.

Amster - uważasz, że gminom, urzędom powinny firmy wykonywać usługi z zatrudnionymi osobami bo tak będzie taniej? Pora się obudzić i uświadomić sobie ile tak, naprawdę kosztuje praca człowieka! To, że ktoś dostaje 20 zł/h na rękę to znaczy, że do tego należy doliczyć zus płacony przez pracownika (płaci pracodawca), podatek, inne daniny, zus, który odporowadza pracodawca za pracownika, ale z firmowej kasy, amortyzacje sprzętu, transport, socjal i wiele wiele innych, a to daje po 50-60 zł/h pracy. Taki pracodawca co zatrudnia na czarno płaci pracownikowi 20 zł/h i reszta z głowy i to są jego koszty.
Nie ma co - remont zrobiony z gustem i powinniście być zadowoleni, że UM zyskał blask.

Może i urząd albo raczej dwa pomieszczenia zyskały blask ale nic pozatym. Mieszkańą gminy takie remonty szczęścia nie dadzą i jedynie uszczęśliwią te dwie albo trzy panie które będą pracowały w tym pomieszczeniu. może lepiej byłoby pomyśleć o mieszkańcach np przenosząc dziennik podawczy na parter bo jak narazie człowiek starszy lub niepełnosprawny wchodzi do urzędu i żeby wogóle móc się do kogoś zwrócić o pomoc musi się wspiąć na pierwsze piętro. Remont można było przeprowadzić ale czy był on tak niezbędny i czy nie można było zrobić tego taniej skoro Gmina nie ma pieniędzy?

Lejter_1980 ceny, które podajesz są z kosmosu.Biurko za 3 tysiące czy 4 tysiące, fotel za 1,5 tysiąca można kupić sobie w domu za własne pieniądze a wydając publiczne trzeba się mocno zastanowić. Mieszkańcom nie zależy jaki będzie fotel czy biurko tylko jaki będzie człowiek, urzędnik, który będzie na nim siedział. Bez przesady w dobie gdzie ceny idą w górę, kolosalna stawka za śmieci, wzrost podatków w gminie a tu wydaje się taką kasę na zbytki.Z tego co się orientuję to parkiet w gabinecie burmistrza odnawiał/cyklinował/ już były burmistrz, to chyba opisywany remont podłogi dotyczy tylko sekretariatu? Brawo dla Redaktora, który otworzył mieszkańcom oczy podając koszty remontu i wiemy jak są wydawane publiczne /nasze pieniądze/.Dobry gospodarz dba o mieszkańców i ich potrzeby a nie o swoje własne zachcianki. Mieszkańcom wciska się "kit", że nie ma na nic pieniędzy.A z czego wzięły się te niby oszczędności?Gdzie są radni? Po to zostali wybrani żeby dbać o interesy mieszkańców i nie pozwolić na bezsensowne wydawanie pieniędzy. Ponad 8 tysięcy za projekt aranżacji wnętrz sekretariatu i gabinetu burmistrza, dla mnie to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Ponad 47 tysięcy za meble i ponad 80 tysięcy za remont, To niegospodarność!

Tadeusz, w jakim ty świecie żyjesz, że uważasz, że wyposażyć gabinet i sekretariat można w meble z BRW albo od Bodzia? Ty byś kupił pewnie plastykowy stolik w obi albo szukał używanych mebli na OLX - krakowskie centusie.

Powszechna opinia, najlepiej się wychodzi na robotach w samorządach, nie znają się na robotach a pod koniec roku stawki x 2.
Fundusze społecznne i z dotacji to taka sama forsa jak każda inna, a włodarze tym bardziej powinni ją pilnować bo przecież brakuje na wszystko.Lejter 80- czy kupujesz mercedesa jak masz dach dziurawy i leje Ci się na głowę, wszystko z rozsądkiem i po gospodarsku - przejdź się z panią burmistrz na spacer po mieście i zobacz jaki syf np. przy pawilonach.

Lejter_1980 - Widzę, że jesteś z grupy znających się na wszystkim najlepiej. Wierzę w to, że jesteś ekspertem w tej dziedzinie. W takim razie, powołując się na obecne wysokie ceny i płace, napisz proszę ile według Ciebie powinien kosztować metr kwadratowy mieszkania np. w naszej lokalizacji?

Lejter_1980 - ja w przeciwieństwie do Ciebie żyję w realnym świecie, co więcej uważam, że remont w tym wykonaniu to jak już wcześniej wspomniano to BIZANCJUM -bogactwo i przepych, uważam, że mozna było zmienic podłogę w sekretariacie-kancelarii żeby nie straszyła dziurą, pomalować ściany i tyle w temacie, gdyż w moim realnym swiecie nie pora na zbytki. Co do plastikowego stołu to i owszem gdybym to ja rzadził gmina to nawet na plastkowym stołku rządziłbym lepiej, bo przecież nie od jakości stołka zależą podejmowane decyzje, tylko od człowieka , który na nim siedzi. Zapewniam Cię , że mieszkańcy na pewno by to docenili i nie musielibyśmy się tu spierać a Ty masz klapki na oczach i wazelinę w dłoni.

M2 w naszej lokalizacji? Nie wiem co lokalizacja ma do ceny (oprócz czynników psychologicznych - mam na myśli różnicę w obrębie 30-40-50 km). Uważam, że na cenę budowy mieszkania wpływa wielkość bloku (czy tam apartamentowca), a także system i jakoś w jakiej jest on konstruowany, a przede wszystkim stan w jakim chcemy odebrać mieszkanie. Mariusz - na twoje pytanie nie mogę odpowiedzieć jednoznacznie na podstawie preferencji, które nie zostały zdefiniowane. Mogę podać widełki cenowe: 1700-18000 zł (mieszkanie 44-57 m2). Jak widać rozbieżność jest ogromna, a wpływa na nią sporo czynników.

Nie ma więcej pytań.

Pani Burmistrz chwali się zaoszczędzonymi w budżecie środkami, tymczasem dzisiaj w urzędzie dowiaduje się, że gmina nie ma w tym roku pieniędzy na stypendia naukowe i sportowe dla dzieci. WSTYD

Zastanawiające jest to że "Śledczy Redaktorzy PRzełomu" nie dotarli do umów OPS w Chrzanowie gdzie wydano 9 milinów. Ile tam było metrów, bo już widzę że zaczęły się wyliczenia tylko szkoda że w jedną stronę:) Takie trochę typowe zagranie rodem z tefałenu, gdzieś coś jest nie po "naszej myśli" to trzeba rozkręcić gó#@o burze gdzie indziej:) Ah to dzisiejsze rzetelne "dziennikarstwo", aż dziw bierze...

Miałem się już nie odzywać, ale jakoś nie mogę nie pokusić się o wnioski.
Zastanawiam się, ilu z Was powierzyłoby swoje pieniądze komuś, komu brakuje środków na wiele palących potrzeb, a bezrefleksyjnie wydaje je na reprezentację? Publiczne pieniądze wymagają specjalnej troski, dlatego wydawanie ich wymaga rozsądku i umiaru. Jeśli się nie mylę, to burmistrz i Rada Miejska mają służyć mieszkańcom i przysparzać im korzyści, bo rozporządzają ich pieniędzmi. Konia z rzędem temu, kto stwierdzi, że tak drogi remont i wyposażenie sekretariatu i gabinetu burmistrza przyniesie jakąkolwiek korzyść przysłowiowemu Kowalskiemu zamieszkałemu w naszej gminie. Gdyby te pieniądze zostały wydane np. na termomodernizację budynku Urzędu, to wygenerowałoby to w przyszłości oszczędności. Mnóstwo pieniędzy gmina wydaje na oświetlenie uliczne. Modyfikacja oświetlenia w ten sposób, żeby w godzinach od 24 do 4 czy 5 rano, czyli kiedy nie ma na ulicach żywego ducha, świeciła się co druga lampa nikomu by nie zaszkodziła, a kosztowałaby pewnie mniej niż ten remont i przysporzyłaby nam oszczędności. To są tylko 2 drobne przykłady jak można pieniądze wydać „po gospodarsku”. Może jeszcze będziemy mieli trochę szczęścia i gospodarze dojrzeją do tego, by z rozsądkiem wydawać kasę albo trzeba szukać nowych gospodarzy.

a może by tak zgłosić do CBA? niech sprawdzą czy wszystko odbyło się zgodnie z przepisami? czy przetarg nie był ustawiony z góry i nie doszło do "prania pieniędzy".

tatychmiast cba i dożywocie nie mam innego zdania i Fracu....uf też zamknąć firmę za przekręty będzie wniosek na nich do us obieciuję.

Podatki dla Przedsiębiorców podniesione na max. ( najwyższe w Powiecie) musi być na wymarzone biuro dla Pani Burmistrz- brawo pani Burmistrz oraz Radni. Ale to Nasza wina tak wybieramy.