Kilkaset osób przeszło w orszaku Trzech Króli. Najdłuższą drogę przebyli mieszkańcy Rospontowej.
W tym roku na Plac Tysiąclecia i Rynek przyszło nieco mniej osób. Niektórych wystraszyła mroźna pogoda. Jednak wciąż nie brakowało takich, którzy zdecydowali się na dłuższy marsz, bo Królowie przybyli z peryferyjnych parafii.
- Pierwszy raz wyruszyliśmy w orszaku z Rospontowej. Dowiedzieliśmy się o nim w kościele. Szliśmy jakieś pół godziny. Jest dzień wolny, więc z mężem stwierdziliśmy, że warto w taki sposób świętować - powiedziała nam Kamila Jarosz.
W Trzech Króli wcielili się: Franciszek Marchaj, Jan Patejko i Ryszard Sobieraj. Jechali na koniach, a z przodu szedł patron Chrzanowa - św. Mikołaj. Pokłonili się przy szopce i złożyli dary Świętej Rodzinie. Potem na Rynku trwało wspólne kolędowanie.
W piątkowe popołudnie w sali teatralnej MOKSiR można było także posłuchać kolędników uczestniczących w tradycyjnym przeglądzie. Wśród uczestników byli m.in. chłopcy z Luszowic oraz kolędująca od 15 lat grupa z Bolęcina.
- Zachowujemy tradycję, bo to nas cieszy. Jesteśmy już jednak emerytami, a nie widać następców. Szkoda byłoby, gdyby zwyczaj kolędowania zaginął - stwierdził lider grupy Fryderyk Gąsior.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Stare grubasy przebrane co rok za "królów" to chyba dość infantylna i nudna symbolika świąteczna... Dodają sobie prestiżu, czy ośmieszają się ?
0 0
Żenada że taki folklor z ubiegłych epok kogokolwiek rajcuje w tych czasach...Dzieciaki mały niezłą ,,bekę" z niektórych cyrkowców...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz