Autobus do Krakowa jednak nie pojedzie - przelom.pl
Zamknij

Autobus do Krakowa jednak nie pojedzie

11:00, 14.07.2024 Michał Koryczan
Skomentuj

Autobusy miejskie ZKKM Chrzanów nie będą kursować z powiatu chrzanowskiego do Krakowa. Jest natomiast szansa, że pojadą do Krzeszowic.

Jeszcze kilkanaście lat temu na trasie Chrzanów - Kraków (przez Trzebinię, Młoszową, Dulową, Wolę Filipowską, Krzeszowice) minibusy prywatnych przewoźników kursowały co kilkanaście minut.

Od kilku lat połączeń minibusowych na tym odcinku zaczęło jednak regularnie ubywać. Sporo osób dojeżdżających do stolicy Małopolski, np. do pracy i szkół, zaczęło korzystać z pociągów.

Z obsługi tej trasy zaczęli rezygnować kolejni prywatni przewoźnicy, a od kwietnia już żadne minibusy nie kursują na tym odcinku.

Problem komunikacyjny dotknął m.in. mieszkańców wschodniej części Dulowej. Znajdujące się tam przystanki (jeden w kierunku Krakowa, a drugi w stronę Chrzanowa) nie są teraz obsługiwane przez żadnego przewoźnika. Ludzie muszą przejść spory kawałek na inny przystanek, skąd odjeżdżają autobusy w kierunku Chrzanowa, lub na stację kolejową, z której można jechać pociągiem m.in. do Krzeszowic czy Krakowa. Dojście pieszo ponad kilometr w wzdłuż ruchliwej drogi krajowej 79 jest dla osób starszych ogromnym wyzwaniem.

Mieszkańcy podkreślają, że obecnie nie mają zapewnionego transportu publicznego do Małopolskiego Szpitala Rehabilitacyjnego w Krzeszowicach i Szpitala Powiatowego w Chrzanowie.

Przypomnijmy, że problem dotyczy również uczniów z gminy Krzeszowice uczących się w trzebińskich szkołach średnich. m.in. w Zespole Szkół Ekonomiczno-Chemicznych w Trzebini. Do tej pory mogli dotrzeć do szkoły minibusem, który zatrzymywał się na przystanku nieopodal tej placówki.

Teraz pozostaje im podróż pociągiem. Tyle że stacja PKP w Trzebini jest oddalona od "ekonomika" o ponad dwa kilometry. Zostaje więc spacer lub skorzystanie z autobusu ZKKM Chrzanów, a to wiąże się z dodatkowym wydatkiem i znacznym wydłużeniem czasu dotarcia do szkoły.

Zapytani przez nas Jarosław Okoczuk i przewodniczący zarządu ZKKM Chrzanów Marek Dyszy tłumaczyli, że były już parokrotnie prowadzone rozmowy na temat uruchomienia ponadlokalnej linii Chrzanów - Kraków.

Zainteresowania nie wyrazili ani samorządowcy z Zabierzowa, ani z Krzeszowic. Do obu tych gmin, oprócz pociągów, docierają także autobusy MPK Kraków. W efekcie, temat dodatkowych połączeń autobusowych, które gminy musiałyby współfinansować, upadł. Wtedy jednak na tej trasie kursowały jeszcze minibusy.

Temat wrócił na tapet. Samorządowcy wspólnie ze związkiem komunikacyjnym Chrzanowa, Libiąża i Trzebini przedstawili wstępne pomysły zorganizowania połączeń autobusowych pomiędzy dwoma powiatami.

Jak mówi Marek Dyszy, przewodniczący zarządu ZKKM Chrzanów, ostatecznie zrezygnowano z uruchomienia linii aż do Krakowa. Zwłaszcza, że oferta połączeń kolejowych ze stolicą Małopolski jest bardzo dobra.

- Skupiliśmy się na zainteresowaniu burmistrza Krzeszowic ewentualnymi połączeniami relacji Trzebinia - Krzeszowice. Burmistrz wykazał zainteresowanie. Spotkanie w tej sprawie mamy zaplanowane na 22 lipca - mówi Marek Dyszy.

Bez względu na efekt tych rozmów, związek komunikacyjny analizuje, czy autobusy ZKKM mogłyby dojeżdżać do wschodniej części Dulowej i obsługiwać tamtejsze przystanki. Warunkiem jest jednak znalezienie miejsca, gdzie autobusy mogłyby nawracać.

- Spotkaliśmy się z właścicielem firmy KOKO (znajduje się nieopodal granicy Dulowej i Woli Filipowskiej - dop. red.). Mamy pisemne potwierdzenie nieodpłatnego użyczenia części należącego do niego gruntu na zlokalizowanie dodatkowego przystanku. Wstępnie miałby się on znajdować w rejonie pobliskiej stacji paliw. Z przystanku mogłyby również korzystać osoby pracujące w KOKO. Analizujemy jakie jest zapotrzebowanie ze strony pasażerów - informuje Marek Dyszy.

(Michał Koryczan)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

TomekkTomekk

0 0

Od początku nie wierzyłem że uda się uruchomić linię autobusową do Krakowa. 18:23, 14.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jan0jan0

0 0

Co ma temat do tapety, że został na nią wzięty? Może chodziło o tapet? 20:07, 14.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abcabc

0 0

Przed każdymi wyborami samorządowymi jak bumerang wracają 2 tematy komunikacyjne: 1. problem braku połączenia autobusowego z Alwerni do Chrzanowa 2. problem braku połączenia autobusowego z Chrzanowa do Krakowa p. Krzeszowice. Burmistrzowie obiecują wtedy, że zajmą się tematem razem z ZKKM. No i po każdych wyborach tak się zajmują, że wychodzi im na to, że się nie da lub nie opłaca. Który to już raz sytuacja się powtórzyła? Mam pytanie do mieszkańców: po co wybieracie w kółko te same gęby, które kończą tylko na obietnicach? Po raz kolejny pretensje możecie mieć tylko do siebie. 07:09, 15.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TW_RysiekTW_Rysiek

0 0

abc, taka już mentalność. Wyborcy generalnie nie są zbyt lotni na umyśle a dodatkowo mają amnezję permanentną. Z tendencją dodatkowo - im ktoś bardziej krzyczy "trzeba iść i głosować" tym bardziej niewiele pod kopułką. I to zarówno lokalnie jak i ogólnopaństwowo gdzie trzecią dekadę głosuje się na tych samych sejmowych darmozjadów, tylko spod różnych szyldów. 13:55, 15.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stary zgredstary zgred

0 0

Na "własną" (chrzanowską) linię do Krakowa raczej szanse są małe, bo Kraków ma dość dobrze rozbudowaną sieć linii podmiejskich -aglomeracyjnych. Kilka z nich przechodzi przez Zabierzów i dociera do różnych miejscowości "za" Zabierzowem, a jedna z nich - 278, dochodzi do centrum Krzeszowic. Do tego dochodzi kolej. Zabierzów i Krzeszowice nie będą więc zbytnio zainteresowano finansowaniem kolejnej linii, prowadzącej równolegle do kolei i od centrum Krzeszowic "nakładającej się" na kolejne linie krakowskie schodzące z okolicznych wsi; Radwanowic, Rudawy, Karniowic. W tej materii można jedynie spróbować zrobić coś "od drugiej strony", czyli zachęcić Kraków do wydłużenia linii 278 do Chrzanowa. Natomiast na tej trasie wykluczenie komunikacyjne dotyczy nie tylko wschodniej części Dulowej, ale również całej Woli Filipowskiej (poza oczywiście pociągiem), Filipowic i Tenczynka. I tu można spróbować coś wykombinować. O ile mi wiadomo, dużo ludzi "od nas" ma problemy z dojazdem do Krzeszowic nie tylko do szkół, ale i na zabiegi. Z kolei dużo ludzi z Krzeszowic czy Woli "ma interes" w chrzanowskim szpitalu. Więc spróbować zainteresować Krzeszowice linią "chrzanowską" (ZKKM) z centrum Krzeszowic przez Trzebinię, centrum Chrzanowa, pod szpital. Można by też pomyśleć o linii z centrum Chrzanowa przez szpital do Alwerni i dalej przez Tenczynek do Krzeszowic. Może to ma większe szanse na powodzenie niż pchanie się główną drogą. 19:53, 15.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Promil_plPromil_pl

0 0

Na "dzień dobry" wszystkie ręce na pokład aby zwiększyć ilość kursów pociągów Kraków, Katowice, zapewnić dojazd do dworców i dobrą cenę przejazdu. To się wszystkim opłaci. 21:40, 15.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stary zgredstary zgred

0 0

Ewentualnie linia okrężna; Chrzanów dworzec - szpital - Bolęcin - Regulice - Alwernia - Grojec - Tenczynek - centrum Krzeszowic - Wola - Dulowa - Trzebinia - szpital - dworzec w Chrzanowie. Kursy "w lewo" i "w prawo". Kraków ma swoją sieć, swój rozkład, swoje bilety (na wszystko też o ile się orientuję), swoje karty, swoje ulgi. Można się tylko do nich dołączyć, a nie "wcinać" ze swoim rozkładem i swoimi biletami.
"Promil"; i parkingi, parkingi. Duże, dostępne i bezpłatne. Wszędzie i zawsze autobusem nie dojedziesz, albo się nie opłaca dla kilku pasażerów, albo kursy za rzadko. Parkingi bezpłatne; jak mam płacić za parking w Trzebini (np) i pociąg, dostosowywać się do rozkładu jazdy, to jadę do Kraka, na "parkrajdzie" za 10 zł stawiam samochód i jeżdżę za te same 10 zł po mieście wszystkim. Cały dzień. To zwłaszcza musi dotrzeć do świadomości naszych zwolenników "kasowania drobnych". 09:45, 16.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

markxmarkx

0 0

I co nam z tego że jesteśmy w Małopolsce ?
Dawniej autobusy kursowały do Katowic, Jaworzna co chwila !
Kraków widzi tylko czubek swojego nosa ,dobrze że jesteśmy na trasie kolejowej do Oświecimia bo kolei też by nie było !/dworzec to przecież chluba powiatu/
Trzeba się pogodzić ze jesteśmy tz ziemią niczyją ,totalny za***** i folklorem w jednym!
15:26, 18.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%