Na dobry początek poszli z Chrzanowa do … Rzymu

Na pierwszą randkę poszliśmy z Krakowa do Częstochowy Szlakiem Orlich Gniazd. Była kiepska pogoda, jak to w listopadzie. Dopiero poznawaliśmy się, ale nie jak na typowej randce, gdzie każdy jest wystrojony i przygotowany, tylko w codziennych, trudnych sytuacjach - opowiada Jacek Matuszczak z Chrzanowa. Z żoną Darwiną przemierzają pielgrzymkowe szlaki na całym świecie. 

Poznali się przez internet kilkanaście lat temu na czacie „Katolik”. Okazało się, że oboje lubią piesze pielgrzymki. W 2007 roku wzięli ślub na zakończenie jednej z pielgrzymek w Wilnie, w Kościele Świętego Ducha.

[WIDEO]10036[/WIDEO]

Potem było wiele długich wspólnych wędrówek. W 53 dni przeszli 1500 kilometrów z Chrzanowa do Rzymu. Wędrowali z Lizbony do hiszpańskiego Santiago de Compostella. Pielgrzymowali po Kubie, Gruzji oraz w Afryce po Ugandzie i Rwandzie. Do tego dochodzą ich liczne wędrówki szlakiem świętego Jakuba w Polsce.

Najwyższa temperatura, jaką przeżyliśmy, była na Kubie. W słońcu szliśmy przy 50 stopniach. Oprócz temperatury bardzo dokuczliwa była wilgotność powietrza, wynosząca 80-90 procent. W takich warunkach trzeba brać do plecaka bardzo dużo wody – opowiada Jacek Matuszczak.

Posłuchajcie podcastu i rozmowy na wideo. Dowiecie się z niej m.in. jakie przygody małżonkowie przeżyli na swoich szlakach i jaki mają sprawdzony sposób na znalezienie miejsc noclegowych. Opowiedzieli nam tez o swoim zamiłowaniu do piosenek z gatunku poezji śpiewanej i turystycznej.

Dowiecie się ponadto, w jakim projekcie resocjalizacyjnym uczestniczy Jacek Matuszczak i jakie przynosi on efekty.