Prawie 200 osób bawiło się w piątkowy wieczór na studniówce Liceum Ogólnokształcącego im. Batalionu Parasol z Trzebini.
Bal zorganizowano w restauracji Tiffany w Woli Filipowskiej, gdzie maturzyści bawili się także rok temu. Wzięło w nim udział 73 uczniów LO w Trzebini wraz z osobami towarzyszącymi, nauczycielami oraz gośćmi.
- Kreacje i stroje wieczorowe były wyjątkowe, a zabawa trwała aż do rana. Teraz już tylko matura i start w dorosłe życie – mówi Marek Kuchta dyrektor LO w Trzebini.
Szkoła jako pierwsza z okolicy zaczęła sezon studniówkowy. Po feriach będą świętować także uczniowie innych szkół ponadpodstawowych. Żadna z placówek nie zdecydowała się na organizację balu w szkole. Wszystkie rezerwują lokale w restauracjach, wybierając sprawdzone już miejsca, mogące zmieścić nawet powyżej 300 osób. Nie muszą się przejmować ani jedzeniem, ani późniejszym sprzątaniem. Niektórzy organizują też transport autokarami, bo odległość do niektórych miejsc jest dość duża.
Koszty studniówek niskie nie są i z roku na rok są coraz wyższe. W niektórych lokalach za osoby towarzyszące płaci się mniej, ale średnio wychodzi 800 – 1000 zł od pary.
Do tego dochodzi strój, a także fryzjer czy w przypadku dziewczyn często też kosmetyczka. W sumie koszty mogą znacznie przekroczyć 2 tys. zł.
O studniówkach można przeczytać także:
1 1
Tragedia ... Chłopaki to się nie dziwię, ale dziewczyny ... Normalnie tragedia ... Zero poczucia rytmu, chodzące zombie ... A te białe adidaski ... Bezcenne 🤣😁🤣
1 1
Tak mi się wydaje, że obecna młodzież, to jakby słuch miała nieco wyniszczony, skoro dźwięk do niej nie dociera. Trzeba się umieć bawić!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz