Niezwykły sklep Jana Węgla funkcjonował w kamienicy przy ul. Dobczyckiej 6 w Chrzanowie. Archiwalne zdjęcie pochodzi z rodzinnego albumu.
Fotografia z dwudziestolecia międzywojennego przedstawia wejście do sklepu (róg Dobczyckiej i al. Henryka) wraz z licznymi szyldami. Oferował różne delikatesy, m.in. świeżo paloną kawę, tokaje, sery. Towary sprowadzano z całej Europy.
[ZT]54649[/ZT]
- Z rodzinnych przekazów wynika, że był to największy sklep w Chrzanowie – mówiła Jadwiga Węgiel, żona wnuka Jana Węgla, podczas otwarcia wystawy w Domu Urbańczyka.
Jan Węgiel przeprowadził się do Chrzanowa w 1900 r. Pochodził z Dąbrowy Tarnowskiej. Miał praktyki w krakowskiej „Hawełce”. Tam poznał tajniki kolonialnego handlu.
W czasie II wojny światowej pomagał m.in. partyzantom, zaopatrywał w żywność szpital. Zmarł 4 kwietnia 1945 r. w obozie pracy w Jaworznie.
***
Zgodnie z definicją, sklepy kolonialne oferowały sprzedaż artykułów spożywczych, sprowadzanych z krajów pozaeuropejskich. Jan Węgiel polecał „bogato zaopatrzony skład najprzedniejszych towarów korzennych i łakoci”. Przy sklepie prowadził lokal o charakterze niewielkiej restauracji, gdzie były podawane śniadania. W ofercie miał również „dostawy śniadań, bankietów, balów i wieczorków”.
onek13:29, 21.12.2024
Ciekawe... Za co siedział i zmarł w wyzwolonym już Jaworznie ? Za "Komuny" w latach 80-tych chyba w tej kamienicy albo obok był "Bar Mleczny"
Mam zdjęcie jak nasi sojusznicy ze wschodu w 1945 po zdobyciu "Browaru Tenczynek" szli do Chrzanowa i na ulicy Szpitalnej 18 ostrzelali dom dziadków (ślady po kulach na budynku) po pijanemu mierzyli do figurki "Matki Boskiej" która stoi tam do dzisiaj...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Proszę przesłać na [email protected]
0 0
Jan Węgiel został aresztowany i zamordowany przez komunistów w Jaworznie 4 kwietnia 1945 roku jeszcze w czasie wojny. Osoba, która całe życie pomagała Polakom i Żydom. Niestety osoby, które mogły to zaświadczyć wróciły do Chrzanowa po wojnie / pośmiertna rehabilitacja/.
Tak był bar mleczny w lokalu odebranym właścicielom do 1989 roku.