Tajemnice zamku w Chrzanowie

Muzeum w Chrzanowie chce dalej prowadzić badania archeologiczne w części parku miejskiego, gdzie kiedyś stał dwór obronny, od II połowy XVII w. nazywany „Zamkiem Chrzanowskim”.

Obiekt stał w miejscu dzisiejszej ul. Mickiewicza, na wysokości szkoły muzycznej, co pokazuje wizualizacja przygotowana przez Kamila Bogusza, dyrektora Muzeum w Chrzanowie.

Historia tego miejsca jest bardzo ciekawa. Ostatnie badania archeologiczne potwierdziły, że znajdowała się tutaj renesansowa budowla obronna z XVI w. lub nawet wcześniejsza późnośredniowieczna z XV w. Być może wieża posiadająca dwie, trzy kondygnacje. Najpewniej należąca do Ligęzów. Najstarsza wzmianka o tym zabytku pochodzi z 1430 r., kiedy to trzech strażników miejskich otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 3 groszy za jego gaszenie.

- To był zamek, bo taką nazwą określamy budynek warowny, również drewniany. W przypadku Chrzanowa sucha fosa oddzielała zamek od miasta – podkreśla dyrektor Kamil Bogusz.

W miejscu dawnego zamku Ligęzów, częściowo z wykorzystaniem jego murów, został wzniesiony dwór Ossolińskich z XVIII w.

- Dwór Ossolińskich rozebrali Niemcy w czasie okupacji, żeby usprawnić układ drogowy w Chrzanowie. Po wyburzeniu dworu ruch poprowadzono od Krakowskiej, przez Rynek i dzisiejszą ulicą Mickiewicza. Dwór stał na przeszkodzie w realizacji tych planów - opowiada Kamil Bogusz. - Przed wojną dwór był w dobrym stanie, jednak Loewenfeldów nie było stać na jego gruntowne wyremontowanie. Używano go „od święta”, czasem nazywano domkiem bilardowym – dodaje.

Resztki dworu przetrwały do lat 70. XX w. Zachowała się jeszcze aleja kasztanowa, w sąsiedztwie szkoły muzycznej, pokazująca, gdzie kiedyś był wjazd do dworu Ossolińskich.

Muzeum w Chrzanowie chce dalej prowadzić prace archeologiczne w miejscu dawnego zamku i dworu Ossolińskich. Nie może brać udziału w Chrzanowskim Budżecie Obywatelskim, dlatego jeden z mieszkańców zgłosił ten pomysł, wyceniony na ok. 150 tys. zł. Głosowanie na wybrane zadania trwa do końca września tego roku.