W sobotę po południu wszystkie służby zostały zaalarmowane do Sanki koło Krzeszowic po tym, jak rodzice zorientowali się, że syn nagle zniknął z domu.
Według relacji strażaków, rodzice zajmowali się akurat młodszym dzieckiem, gdy sześciolatek wyszedł z domu i nikomu nic nie powiedział. Rodzina zaalarmowała policję.
Mundurowi wezwali na pomoc strażaków.
Po jakimś czasie okazało się, że chłopiec jest bezpieczny i przebywa u babci, mieszkającej we Frywałdzie, około 5 km od jego domu.
Zanim do niej dotarł minęło jednak sporo czasu.
- Był widziany, gdy szedł główną drogą, wszedł także do sklepu i pomaszerował dalej jak na spacer. Mieszkańcy alarmowali służby ratownicze – relacjonują strażacy.
Wreszcie po jakimś czasie sześciolatek dotarł do babci, gdzie nie zdając sobie sprawy z sytuacji i trwających poszukiwań, bezpiecznie zaczekał na przyjazd rodziców.
W akcji udział brały jednostki OSP Sanka, OSP Zalas i OSP Tenczynek.
Czytaj także:
Liceum w Krzeszowicach świętowało 80 lat (WIDEO, ZDJĘCIA)
Mieszkańcy Chrzanowa uczestniczyli w pogrzebie papieża Franciszka (WIDEO)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz