Policjanci nie wierzyli w to, co zobaczyli na alkomacie

Policjanci z chrzanowskiej drogówki zatrzymali w Luszowicach 35-latka. Nie dość, że spowodował kolizję, to był pijany i nie miał uprawnień do kierowania samochodem. Grożą mu teraz poważne konsekwencje, włącznie z karą więzienia.

W poniedziałek 20 stycznia patrol drogówki został skierowany do Luszowic, gdzie zgłoszono nietrzeźwego kierującego, który miał uderzyć w inny pojazd. Na miejscu policjanci zastali świadków zdarzenia oraz mężczyznę.

Jak ustalili mundurowi, 35-latek, siedząc za kierownicą pojazdu VW ruszając uderzył w inny zaparkowany na poboczu pojazd. Widząc całą sytuację, świadkowie uniemożliwili mu dalszą jazdę, zabierając kluczyki ze stacyjki. Mężczyzna został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem 3,9 promila.

Jak informuje Iwona Szelichiewicz, rzecznik KPP w Chrzanowie, nie posiadał on na dodatek uprawnień do kierowania pojazdami. Po przeprowadzeniu czynności został doprowadzony do pomieszczeń dla osób zatrzymanych w chrzanowskiej komendzie, gdzie miał możliwość wytrzeźwienia. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Oprócz wysokiej kary finansowej grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Jak twierdzą specjaliści, stężenie alkoholu we krwi na poziomie 4 promili to poważne zagrożenie zdrowia człowieka. Przy tak dużym upojeniu spada ciśnienie krwi, obniża się temperatura ciała, a odruchy fizjologiczne mogą ulec osłabieniu lub całkowitemu zanikowi. Dochodzi do głębokich zaburzeń świadomości, które mogą prowadzić do śpiączki.

By osiągnąć takie stężenie trzeba wypić około 0,7 litra wódki. Oczywiście ta ilość zależy od masy ciała, tempa picia i stanu zdrowia.