Mieszkanka gminy Alwernia zgłosiła się na policję. Nie wiedziała, że to złodziej włamał się na konto społecznościowe jej syna i prosi o „pożyczkę” pieniędzy.
- Pomysły przestępców zmieniają się bardzo szybko. A to brakuje pieniędzy na autobus, pociąg, czy nagle pojawiają się problemy w banku. Oszuści tłumaczą, że oddadzą pieniądze jak jak najszybciej – mówi Iwona Szelichiewicz rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
Mieszkanka Alwerni nie zdawała sobie sprawy, że ktoś włamał się na konto społecznościowe jej syna. Dwukrotnie wygenerowała kod BLIK potwierdzając transakcję. Oszust prawdopodobnie stał wtedy przy bankomacie. Kobieta straciła w sumie 2 tys. zł.
Przy prośbie trzeciego wygenerowania kodu, zadzwonił syn. To on poinformował ją o włamaniu się na konto portalu społecznościowego i rozsyłaniu wiadomości do przyjaciół z prośbą o pomoc finansową.
- Kobieta nie wygenerowała już trzeciego kodu, a o całej sprawie poinformowała policję – mówi Iwona Szelichiewicz.
Policja apeluje, żeby stosować kilka zasad, które pomogą uchronić przed oszustwem:
- Weryfikuj prośby członków rodziny bądź znajomych o pieniądze. Najlepiej skontaktować się z adresatem wiadomości i zapytać czy rzeczywiście to ona wysyłała wiadomość.
- Nie podawaj kodów BLIK obcym osobom.
- Zadbaj o mocne zabezpieczenie swoich kont w mediach społecznościowych, a także bankach.
Czytaj także:
W Krzeszowicach zaczyna działać Uniwersytet Trzeciego Wieku. Można się zapisywać
10.04.2025
ŁAZIENKI, gładzie, sufity podwieszane, Tel. 692-60...
0 0
Jakby dała na zbiórkę PiS, Ojca Dyrektora, i Republikę to by ją nie okradli.
0 1
Gratuluję głupoty, nawet mi jej nie żal.