Lolek – papuga przyjaciel - przelom.pl
Zamknij

Lolek – papuga przyjaciel

Ewa SolakEwa Solak 18:00, 22.10.2024
Skomentuj Ilona Bartkowiak z Lolkiem na ramieniu Ilona Bartkowiak z Lolkiem na ramieniu

Z ARCHIWUM TYGODNIKA „PRZEŁOM". Mówi „Dzień dobry”, „Cześć” i śmieje się jak człowiek. Potrafi miauczeć jak kot i szczekać jak pies. Kiedy kilka tygodni temu zaginął, jego zdjęcie obiegło cały powiat. O papudze o imieniu Lolek opowiada właścicielka, Ilona Bartkowiak z Piły Kościeleckiej w rozmowie z Ewą Solak.

Pani uczucie do Lolka można nazwać miłością?
Loluś tak naprawdę zastępuje mi dobrego przyjaciela i właściwie wystarczy, że po prostu jest. Ale kocham wszystkie zwierzęta. W naszym domu oprócz Lolka są jeszcze pieski rasy chihuahua. Towarzyszą mi od 20 lat i na ich punkcie też mam bzika. Natomiast Lolek w domu ma swój pokój. To także moje biuro, gdzie spędzam najwięcej czasu, więc Lolek mi towarzyszy. Razem więc jemy śniadanie, pracujemy, rozmawiamy. Zatem tak, to już miłość.

To trochę jak z człowiekiem. Skąd Lolek się pani wziął?
Loluś pojawił się przypadkiem. Kiedy wybuchła pandemia w internecie zobaczyłam ciekawy filmik z papugą. Zaczęłam czytać o gatunkach ptaków, zachowaniach, potrzebach i sama nie wiem, w którym momencie zdecydowałam, że taką papugę chcę. “Amazonka żółtogardła Oratrix”. Wówczas ten gatunek był ciężko dostępny. Znajomy pokazał mi ogłoszenie, że można ją kupić w Niemczech. Zadzwoniłam. Właścicielka stwierdziła, że to zły ptak: hałaśliwy, nerwowy, demoluje mieszkanie. Nazywał się wtedy Melon. Miał już dziewięć miesięcy, zatem stracił najważniejszy czas na wychowanie. A wychowywał się z dwóją małych dzieci, krzyczał głośniej niż one i sądzę, że ktoś przeganiał go ręcznikiem, bo przez kilka miesięcy na widok szmat czy ręczników wpadał w panikę. Zmieniłam mu imię z Melona na Lolek, żeby zapomniał o trudnej przeszłości.

Umiał już wtedy mówić?
Tak, mówił już “halo”. Nie ukrywam, że gdy go zobaczyłam to się trochę przeraziłam. Bałam się go, zresztą on mnie też. Na pewno był źle żywiony, co było widać po słabej jakości piór i przebarwieniach. Zmieniłam dietę, wprowadziłam “kąpiele wodne” poprzez zraszanie spryskiwaczem do kwiatków. Teraz Lolek kąpie się pod prysznicem śpiewając przy tym jak prawdziwy facet. Na początku był bardzo hałaśliwy, demolował co się da. Zrobiłam mu więc stojak, kupiłam zabawki. Aż w końcu przerobiłam dla niego cały pokój.

Zawłaszczył sobie przestrzeń. Swobodnie fruwa po domu?
Loluś ma swój pokój z dużą klatka i zabawkami. Tutaj przebywa, bawi się bez opieki. Jeśli jestem na piętrze domu, to fruwa po piętrze. Schodząc na dół zabieram go ze sobą. Niestety nie można go zostawić samego poza jego pokojem, ponieważ bardzo niszczy i może zrobić sobie krzywdę. Od czterech lat na przykład poluje na telewizor na ścianie w sypialni. Ogólnie papugi bardzo niszczą i szybko się nudzą zabawkami. Trzeba cały czas zapewniać im nowe, żeby były szczęśliwe. Mogą to być zabawki dla dzieci, zabawki z dozwolonego drewna (np. z brzozy, buku, wierzby). Nie wszystkie drzewa się nadają, bo papugi mogą się zatruć. Lolek zawsze chce przebywać tam, gdzie ja. Jeśli siedzi sam w pokoju, to nie chce się bawić i czeka aż wrócę. Puszczam mu wtedy muzykę i śpiewa.

Jak można nauczyć ptaki mówić?
Nie wszystkie papugi mówią. Żeby ptak mówił, musi mieć do tego predyspozycje. Poza tym musi pochodzić z dobrej hodowli. Nie kupujmy papug w sklepie zoologicznym, gdzie o ptaku niewiele możemy się dowiedzieć. Generalnie najlepiej mówią papugi płci męskiej. Powinny też być “ręcznie karmione” przez człowieka, bo wtedy jest z nimi większa więź. Papuga powinna też mieć bodźce np. codziennie wchodząc do pokoju Lolusia, witam się z nim “dzień dobry”. Papuga kojarzy to zatem z czymś przyjemnym, bo podejdę do niego, dam mu czas, uwagę i smakołyk. “Dzień dobry” nauczył się szybko mówić. Kiedy leciała muzyka zaczęłam śpiewać piosenkę. Lolkowi się spodobała taka zabawa i zaczął ze mną śpiewać. Nie wszystko jednak mu się podoba i nie wszystko chce powtarzać.

co mówi najczęściej? W jakich sytuacjach?
- Szczerze mówiąc, to on dostosowuje słowa do sytuacji. Kiedy wstanie rano krzyczy “dzień dobry” lub “Chodź tutaj”, a gdy widzi mnie po raz drugi trzeci, mówi “Cześć”. Kiedy coś jem, pyta “dobre, dobre?” i czeka na słowo “Tak”, będące dla niego pozwoleniem, że może dołączyć do jedzenia. Szykując mu posiłek, wkładam do jego miseczki, a on mówi wtedy “Mmm jakie dobre”. Słysząc stukanie do drzwi, pyta „Kto to?”. Często naśladuje miauczenie kota, ale też mówi całe zdanie “jak robi kotek? Miau miau”. Tak samo z pieskiem “jak robi piesek - hau hau”. Na tarasie często krzyczy “ratunku” czy podnosi łapkę i mówi “piąteczka”. Naprawdę mówi bardzo dużo i wyraźnie. Potrafi naśladować mój śmiech, refren arii “Królowa nocy”. Nie raz wykręcił mi numer. Kiedyś zadzwoniła do mnie klientka, a Lolek siedział mi na ramieniu. Nagle zaczął się śmiać, a kobieta z drugiej strony sądziła, że to ja się z niej śmieję. Rozłączyła się, nie uwierzyła że to papuga.

Lolek ma jakieś specjalnie dobrane pożywienie?
Różne gatunki papug potrzebują rożnego pożywienia. Dieta amazonki powinna zawierać głównie warzywa i owoce, kiełki, karmy dla papug w granulacie i małej ilości ziaren. Warzywa i owoce powinny być naturalne, nie pryskane. Szczególnie jest to trudne w zimie. Ja kupiłam dużą zamrażarkę i całe lato systematycznie mrożę produkty dla Lolka. Jesienią zbieram jarzębinę. Jeśli papugi są źle żywione, to chorują. Objawia się to głównie na piórach.

Papuga może człowieka zaatakować?
Papugi zazwyczaj są przyjacielem jednej osoby i często pozostali członkowie rodziny są atakowani. Papugi stają się zazdrosne i bronią “swojego człowieka”. Koleżanka miała dwie amazonki, ale po urodzeniu dziecka, okazało się, że papugi nie akceptowały nowego członka rodziny, stały się agresywne i przez większość czasu musiały siedzieć w klatce, bo rodzina się ich bała. Ja sama kilka razy zostałam zaatakowana przez Lolka, gdy na przykład nie oddałam mu długopisu lub czegoś, co sobie upatrzył.

Takie ptaki mogą przenosić jakieś choroby?
Tak, zarówno od psa kota i papugi możemy się zarazić. Papuga może nas zarazić np “papuzicą”. Wdychając unoszące się w powietrzu drobinki ptasiego kału zawierające formy przetrwalnikowe bakterii jesteśmy narażeni na zakażenie. Dlatego należy być ostrożnym przy zakupie papugi. One są dość delikatne, więc należy uważać, żeby dziki ptak ich nie zaraził. Czytałam o przypadku, gdy mężczyzna przyniósł dla żony kwiaty z kwiaciarni. Kobieta postawiła je w pokoju z papugami falistymi, a rano wszystkie ptaki były martwe. Kwiaty były opryskiwane, co zaszkodziło papugom.

Co zrobić z ptakiem, gdy wyjeżdża się na wakacje?
Papuga na czas naszego wyjazdu powinna zostać w swoim domu, w miejscu które zna. Wystarczającym stresem jest brak opiekuna. Niektóre papugi jak np. Żako mają słabą psychikę i gdy właściciel wyjeżdża, mogą się oskubać z piór i bardzo cierpieć.

Jak długo żyje taki ptak?
Amazonka żyje około 40 lat, ale czytałam o 86 -letniej amazonce. Zatem może to być nasz przyjaciel na całe życie. Papugi faliste dożywają 6-8 lat, gdy ary przeciętnie 40-50. Żeby żyły długo, muszą mieć odpowiednie warunki. Kiedy zachoruje, ciężko się je leczy. Najbliższy specjalista dla papug jest w Krakowie. Wizyta natomiast jest kilkukrotnie droższa, niż dla psa.

Dla kogo papugi mogą być najlepszymi towarzyszami?
Dla osób mających dużo czasu, zdrowia i pieniędzy. Papuga potrzebuje dobrego pożywienia, dużo niszczy, bałagani, potrzebuje ciągle nowych zabawek. Trzeba też mieć na uwadze, że załatwia się co 15 minut. Można ją nauczyć załatwiania się w jedno miejsce, ale bywa to trudne. Lolek ma ten zmysł, ale trzeba zdawać sobie z tego sprawę, że po jednym dniu pokój z papugą może wyglądać jak po burzy. Dziury w drzwiach, ścianach, powyrywane listwy z paneli czy upchane gdzieś resztki jedzenia. Duże papugi nie są na pewno odpowiednie dla dzieci, gdyż mogą zrobić krzywdę. Nie powinny ich też kupować osoby mieszkające w blokach, bo papugi są bardzo głośne. Jeśli ktoś mimo ryzyka codziennej demolki i braku dużego mieszkania nadal marzy o małym, gadającym towarzyszu, to polecam zwykłe papugi faliste. Najlepiej kupić ją od hodowcy. Ptak powinien być młody, ręcznie odkarmiony i najlepiej płci męskiej – bo te więcej mówią.

Sytuacja związana z zaginięciem Lolka była dla pani dość traumatyczna. Jego zdjęcie obiegło cały powiat.
Wyfrunął, bo wystraszył się nagłego huku. Wyleciał na oślep z domu i od tamtej pory go nie było. Szukałam go kilka dni. Znalazł się niedaleko na gałęzi wiśni. Udało mi się go ściągnąć, a już w drodze do domu śpiewał w aucie piosenki, był podekscytowany spotkaniem ze mną. W pierwszym dniu dużo mówił, ale już w kolejnych dwóch dniach odsypiał. Potem wszystko wróciło do normy, uspokoił się, przestał szukać jedzenia po podłodze. Był szczęśliwy, bo przylatywał do mnie co chwilę, dając buziaka. Kiedy jednak wyszedł pierwszy raz na taras, był niespokojny.

Jaka przyszłość czeka Lolka? Czy na przykład mógłby mieć towarzyszkę?
Dorosłe papugi często nie akceptują innych papug. Są zazdrosne, a później agresywne. Planuję znaleźć jakąś halę do ćwiczeń dla Lolka i uczyć go posłuszeństwa na gwizdek tak, jak uczy się pieski. Loluś poza halą i domem nie będzie nigdy wypuszczany na zewnątrz. Może iść ze mną w szelkach uszytych na wymiar. Wielokrotnie byliśmy tak na spacerze nad Chechłem, gdzie Loluś lubi przebywać. Wszystkim wtedy mówi „dzień dobry”.

Archiwum Przełomu nr 30/2024

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%