Zakaz wstępu do często odwiedzanego lasu. Potrwa bardzo długo

Od 9 czerwca na terenie Leśnictwa Dulowa z uwagi na duże szkody w drzewostanie spowodowane silnymi wiatrami został wprowadzony zakaz wstępu. 

Zakaz będzie obowiązywał aż do 9 sierpnia (z możliwością skrócenia lub wydłużenia tego terminu). Dotyczy aż 50 oddziałów leśnych, w tym dużej części Puszczy Dulowskiej. Zostały oznakowane tablicami ostrzegawczymi "Zakaz wstępu – wiatrołomy i wiatrowały". Pod groźbą kary nie mogą na ten obszar wchodzić i wjeżdżać oraz przebywać na nim osoby postronne.

Przypomnijmy, że nawałnica przeszła nad powiatem chrzanowskim w czwartek 5 czerwca. Aż ponad 80 ze 124 zgłoszeń o szkodach pochodziło z gminy Trzebinia. Między innymi zostały uszkodzone cztery dachy na domach jednorodzinnych oraz dach na trzebińskiej bazylice. Powalone zostały drzewa, zalane piwnice i drogi. 

"Nie ryzykuj, drzewo, konar lub nawet nieduża spadająca gałąź może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo" – apelują przedstawiciele Nadleśnictwa Chrzanów.

Jak czytamy na FB nadleśnictwa, leśnicy niezwłocznie przystąpili do szacowania strat oraz wyznaczania wiatrołomów i wiatrowałów, które zakłady usług leśnych już systematycznie usuwają. W komentarzach pod tym postem pojawiły się pytania, dlaczego tak długo potrwa akcja usuwania wiatrołomów. A także podejrzliwość, że w okresie obowiązywania zakazu leśnicy będą prowadzili intensywną wycinkę poza społeczną kontrolą.

Co sądzicie o całej sytuacji?