Janek z Chrzanowa , który dostał najdroższy lek świata, rośnie i ćwiczy - przelom.pl
Zamknij

Janek z Chrzanowa , który dostał najdroższy lek świata, rośnie i ćwiczy

Marek OratowskiMarek Oratowski 17:00, 28.01.2025
Skomentuj Janek Kozub z mamą Janek Kozub z mamą

Ponad trzy lata temu Janek Kozub z Chrzanowa chory na SMA dzięki zaangażowaniu wielu ludzi dostał drugie życie. Rodzice dbają o to, by był pod opieką najlepszych specjalistów z całej Polski. Cieszą ich nawet małe postępy syna. Odwiedziliśmy dom rodziny Kozubów, by przekonać się, jak wygląda ich codzienne życie.

Armia Janka spisała się na medal

Gdy chłopiec miał dwa i pół miesiąca rodzice usłyszeli diagnozę – SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni typu 1. To bardzo rzadka choroba. Z powodu wady genetycznej obumierają neurony w rdzeniu kręgowym. Jeszcze kilka lat temu, maluszki z tą chorobą, były skazane na powolną śmierć.

Dokładnie 10 września 2021 roku półroczny wówczas chłopiec z Chrzanowa w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie dostał drugie życie. To znaczy warty blisko 9,5 mln zł najdroższy lek świata - Zolgensma, powstrzymujący rozwój tej rzadkiej choroby.

Wcześniej trwała walka z czasem. Konieczne było zebranie całej tej ogromnej kwoty. Dopiero od ponad dwóch lat lek jest refundowany przez państwo. Powołana w celu zbiórki Armia Janka spisała się bardzo dobrze. Zaledwie 79 dni wystarczyło, by zebrać 9,42 mln zł potrzebne na sfinansowanie leczenia. A wszystko to dzięki licytacjom, koncertom i różnym eventom, artykułom i programom telewizyjnym. W zbiórkę faktycznie zaangażowała się cała armia ludzi o wielkim sercu.

Terapie, badania i godziny ćwiczeń

Podanie leku na SMA rozpoczęło nowy etap w życiu chłopca i jego najbliższych.

- Do Lublina co 3-4 miesiące jeździmy do pani profesor neurolog. W Bydgoszczy co pół roku mamy fizjoterapeutę, zajmującego się terapią oddechową syna. W Warszawie z kolei w jednym ośrodku mamy opiekę logopedyczną. A w drugim fizjoterapeutyczną, ukierunkowaną głównie na kręgosłup. Podczas turnusów rehabilitacyjnych mięśnie okołotwarzowe Jania są poddawane elektrostymulacji. Odbywa się to raz w miesiącu przez pięć dni. Potem są trzy tygodnie przerwy, po których znów pojawiamy się w Warszawie. Raz do roku odwiedzamy kardiologa i robimy badania – tłumaczy mama Paulina Serafin-Kozub.

O tym, jak wygląda codzienność Janka i jego rodziców oraz jakie zrobił postępy, o jego operacji i pierwszym locie samolotem przeczytacie więcej w aktualnym, papierowym wydaniu „Przełomu”. Czytelników e-wydania "Przełomu" zapraszamy na platformę e-prasa i e-Kiosk.pl Tam znajdziecie archiwalne i bieżące wydania tygodnika..

Janka Kozuba walczącego o powrót do sprawności można wesprzeć, przekazując na jego rehabilitację 1,5 procenta podatku. Wystarczy wpisać w odpowiednim miejscu formularza podatkowego numer KRS 0000270809. W rubryce „cel szczegółowy” należy podać: Kozub, 15030. Chłopiec jest podopiecznym Fundacji Avalon. Można też dla chorego przekazać za jej pośrednictwem darowiznę na numer konta 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001.

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OGŁOSZENIA PROMOWANE

0%