Najwyraźniej jeszcze nie wszyscy oswoili się z nową formułą święta miasta, zakładającą, że odbywa się ono w kilku odsłonach. Pewnie dlatego wiele osób w ogóle nie kojarzyło sobotnich występów na Rynku z Dniami Chrzanowa.

Te zauważone przez wszystkich odbyły się 27 i 28 maja na placu Tysiąclecia. Impreza trwała dwa dni, towarzyszyło jej wesołe miasteczko, a różne atrakcje były serwowane od południa do wieczora.

W sobotę, 24 czerwca, była druga odsłona Dni Chrzanowa. O 17.00 rozpoczął się koncert Jana Wolańskiego i jego córki Joanny śpiewających przeboje klasyki muzyki rozrywkowej i musicalowej. Po nich, o godz. 18.00, wystąpił Grzegorz Halama.

Scena ożyła tylko na dwie godziny. To najwyraźniej za krótko, by można było poczuć klimat Dni Chrzanowa.
Frekwencja była bardzo słaba.

Pierwszego koncertu wysłuchała garstka ludzi. Podczas występu Grzegorza Halamy było ich już trochę więcej. Niestety na imprezę ściągnęło też kilku pijanych mężczyzn. "Tańczyli", głośno komentowali, przewracali się przed sceną, skąd przez długi czas nikt ich nie wypraszał. Artysta musiał więc jakoś radzić sobie z nimi sam. I świetnie to robił. Jednak chyba nie była to jego rola.

Przypomnijmy, że zgodnie z programem tego lata będą jeszcze trzy koncerty organizowane w ramach Dni Chrzanowa.

21 lipca o godz. 19.00 na pasażu za MOKSiR-em wystąpi Orkiestra na dużym rowerze.
25 sierpnia o godz. 19.00, także na pasażu za MOKSiR-em zagra zespół Cronica
Na koniec zaplanowane zostały trzy koncerty 2 września na placu Tysiąclecia:
17:00 - Chase The Angel
18:00 - 4Szmery
19:30 - Baranovski