Dwa jarmarki bożonarodzeniowe - na terenie skansenu w Wygiełzowie oraz na placu Mogielnickiego w Babicach cieszyły się dużym zainteresowaniem. I choć zorganizowane w tym samym czasie, na obu było tłoczno, radośnie i świątecznie.
Na II Jarmarku Bożonarodzeniowym w skansenie w Wygiełzowie organizatorzy przygotowali moc atrakcji: stoiska ze smakołykami i rękodziełem, koncerty, żywą szopkę i warsztaty rodzinne. Każdy znalazł coś dla siebie.
Sam jarmark wzbudził wiele emocji u wystawców. Sporo z nich pierwszy raz zdecydowało się na stoiska z własnoręcznie przygotowanymi rzeczami. Tak jak Beata Zając z Byczyny, która rękodziełem zajmuje się od trzech lat, a dziś prezentowała swoje wyroby - ozdoby świąteczne, rzeczy codziennego użytku, jak kapcie czy poduszki i domowej roboty pierniczki.
Podobnie pierwszy raz ze swoim stoiskiem pokazała się Paulina Masoń z Cieślina (gmina Klucze). Postanowiła wystawić swoje ozdoby z masy solnej w stylu boho. Dekoracje to mocna strona pani Pauliny, zajmuje się ona bowiem także ozdabianiem tortów.
Tak samo po raz pierwszy w jarmarku bożonarodzeniowym wzięła udział Janina Repa z Libiąża. Jej wytwory, zwłaszcza szopki wykonane metodą decoupage, zachwycały przybyłych tego popołudnia do skansenu. Uwagę przyciągał znany już żur pani Janiny z motywem świątecznym na każdej butelce.
Na swoje stoisko zdecydowali się także miejscowi, jak Katarzyna Martyka z Babic, która sprzedawała dziś samodzielnie wykonane kartki okolicznościowe. Z kolei Agnieszka Pająk z Mętkowa prezentowała ręcznie robione wieńce i bombki - w sam raz na choinkę lub prezent pod nią.
Monika Boba, właścicielka pracowni Pani Bo z Jaworzna już po raz trzeci bierze udział w takim przedsięwzięciu jak jarmark. Wystawia swoją szkliwioną ceramikę - przedmioty użytkowe i ozdobne.
Po terenie skansenu roznosiły się świąteczne zapachy. Na stoiskach nie zabrakło słodkości, jak pierniczki i ciasta, a także kiełbas, serów i innych specjałów. Niektórzy przyjechali do Wygiełzowa z daleka, jak państwo Violeta Prokopiak i Krzysztof Pietruch. Przywieźli ze sobą unikatowe w smaku ciastka-grzybki, które wypiekali na miejscu na specjalnych patelniach według przepisu przechodzącego w ich rodzinie z pokolenia na pokolenie.
Oprócz zapachów, przybyłych kusiły śpiewy młodych ludzi ze Studia ProJazz z Trzebini. Umili oni wszystkim pobyt śpiewając świąteczne hity i znane kolędy. Ku uciesze - zwłaszcza tych małych - przybył nawet św. Mikołaj we własnej osobie. Dzieci ucieszyła również żywa szopka i możliwość przejażdżek na kucyku. Tę zapewniła Anna Pachla, właścicielka Fundacji Z Miłości do Zwierząt z Tenczynka.
W programie były jeszcze: koncert Chóru Męskiego Żaby z Chrzanowa, wernisaż - Droga Artysty: Tradycje garncarskie mojego regionu, koncert Katarzyny Chodoń z zespołem i gwiazdy wieczoru DUO Performance. W trakcie jarmarku odbywały się także rodzinne warsztaty dekorowania świątecznych pierniczków.
Święty Mikołaj był obecny również na drugiej imprezie "Na świątecznym placu z Anielskimi Skrzydłami", która w tym samym czasie odbywała się na placu Mogielnickiego w Babicach. Życzenia świąteczne złożył mieszkańcom gminy wójt Babic. Odbyły się także: degustacja świątecznych dań przygotowanych przez panie z kół gospodyń wiejskich, ciast upieczonych przez Klub Kobiet Aktywnych z Rozkochowa, koncert scholi, kiermasz świąteczny, rozstrzygnięcie konkursu na "Najpiękniejsze Anielskie Skrzydła" oraz koncert świąteczny.
10.04.2025
ŁAZIENKI, gładzie, sufity podwieszane, Tel. 692-60...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz