W kinach pustki. Boimy się pandemii?

Instytucje kultury odmroziły się, ale nie mają lekko. Frekwencja na biletowanych imprezach spadła o kilkadziesiąt procent.

Jak mówi dyrektor Trzebińskiego Centrum Kultury Adam Potocki, nie jest najgorzej na bezpłatnych imprezach plenerowych. Ale kino zarobi w tym roku zdecydowanie mniej. Frekwencja spadła na niektórych seansach nawet do 70 procent.

Aneta Drzewiecka, dyrektor MOKSiR w Chrzanowie, potwierdza tę tendencję.
- W kinie mamy na seansie po kilka lub kilkanaście osób, a bywa, że nikt nie przychodzi, mimo że stosujemy wszelkie rygory sanitarne - mówi.
Szefową chrzanowskiej kultury cieszy, że lepsza frekwencja szykuje się na nachodzący koncert Edyty Geppert. Może to będzie przysłowiowe światełko w tunelu?

Tomasz Shevchuk, kierownik kina Sokół w Trzebini na pytanie, czy jest w tej sytuacji optymistą czy pesymistą, odpowiada: Wolę być realistą.
Ma nadzieję, że  minie atmosfera ciągłego zagrożenia. I zacznie się powrót do normalności. Pomaga w tym polskie kino.
- Jest już wyraźnie więcej rezerwacji na "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" (seanse od 25.09). Nieźle jak na ten czas spisuje się "Pętla" Patryka Vegi - mówi Tomasz Shevchuk.
Dziś w kinie Sokół ostatnie seanse tego filmu.

Czy w czasie pandemii uczestniczysz w seansach filmowych, spektaklach i koncertach?
Zagłosuj w naszej ankiecie TUTAJ