Co prodziekan akademii muzycznej mówi o disco polo

Dokładnie. Taka smutna prawda

Piękna ludowa muzyka zanikła a w jej miejsce pojawiła się disco tandeta wypełniając tę pustkę. Pamiętam jak dziadkowie śpiewali i prawie każdy starszy człowiek jeszcze w latach 80 razem z zespołami ludowymi. A później pojawiły się kasety pirackie na targowiskach z disco polo.

Publiczna Tvp chce kierunkować myślenie muzyczne dla mas. Przypomina mi to wypowiedz Miodowicza o pełnej misce dla mas.

Najważniejsze w disco-polo jest to, że powstaje w Polsce, angażuje i buduje polski kapitał, oraz że podatki w całości zostają w kraju. Cała reszta a szczególnie opinia tego pana jest co najwyżej drugorzędna, bo jakie niby ma on prawo oceniać czyjeś gusta? Dodam, że w USA muzyka Country też jest hejtowana przez tzw. znawców i "prawdziwych" artystów, a słuchacze tejże zwani są pogardliwie red-neckami, czyli przekładając na nasze: Januszami muzyki. Czy komuś to przeszkadza? Raczej nie, bo rokrocznie wykonawcy country dominują Top Ten najlepiej sprzedających się płyt w USA. Aha- nie znoszę disco-polo, ale byłem na weselu bez disco polo: PORAŻKA!

Postać Zenona Martyniuka nie jest mi obca, zasług prodziekana nie znam, powiem więcej, wątpię, by potrafił społeczeństwo rozbujać tak jak ten, którego twórczość poddał krytyce. Dobrze, że prodziekan ma poukładane w głowie i wie co dla jego uszu właściwe. A przy jakiej to muzyce Szanowny Pan w Sylwestra podrygiwał?

Partia musi schlebiać gustom swojego elektoratu, stąd mocne promowanie w TVPiS disco polo. To nawet można zrozumieć, bo ciemnocie i patoli trzeba się jakoś odwdzięczyć i przytrzymać przy sobie jak długo się da. Kicz w takich przypadkach sprawdza się najlepiej. Jednak robienie z Żenka Martyniuka barda Dojnej Zmiany (coś na wzór Kaczmarskiego czy Gintrowskiego) i kręcenie za naszą kasę pełnometrażowych gniotów typu życie i twórczość to już żenada. Z resztą... dlaczego mnie to nie dziwi. Kultura level PiS.

Filmik rekrutacyjny: https://www.youtube.com/watch?v=rr_P-pUTgu4

W wywiadzie napisane jest jeszcze ile filharmonii, szkół muzycznych i orkiestr jest w Niemczech a ile w Polsce i co dzięki temu potrafi zagwizdać niemiecki kilkulatek.

Rzeczywiście dziwi ten renesans disco polo .Nawet w swoim pierwszym wcieleniu był niezłym obciachem.
Pamiętam jak w latach 90 tych ogladaliśmy z bratem w niedzielę Disco Relax w Polsacie jako niezły kabaret..
Antoninko , są ludzie którzy spędzają Sylwestra np w teatrze Słowackiego w Krakowie lub w sali koncertowej NOSPR w Katowicach (gdzie kupienie biletów graniczy z cudem).
Nieznajomski , nie można porównywać rzeczy nieporównywalnych.Country to faktycznie taneczna muzyka kowbojska , ale tam jest melodia, instrumenty i głosy a nie nasze bum cyk cyk . Shazza kontra Dolly Parton ?
Winncki , nie jest chyba aż tak zle z gustami Polaków - film o Zenku to klapa. Kina świecą pustkami. Kolejna wtopa filmowa TVP.

Tzw. "prawdziwi Polacy" pierwszego sortu nie zapobiegli klapie. Widocznie jest ich mniej niż partyjna telewizja szacowała. Zaczną się przymusowe wywózki do kin jak na Smoleńsk.

POPIERAM PANA ZDANIE W 100%

@Andzia, @Winnicki - tutaj raport dotyczący słuchania muzyki: https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2018/K_102_18.PDF
Osoby, dla których ulubionym gatunkiem jest disco polo, to relatywnie często mieszkańcy wsi, badani z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnymlub zasadniczym zawodowym, natomiast rzadko – respondenci najlepiej wykształceni, mieszkający w największych aglomeracjach i najmłodsi. Nie generalizując: jaki odbiorca takie i utwory. Utwory o prostych rymach częstochowskich. Takie, który ww zrozumie (a jak nie zrozumie, to będzie udawał że rozumie).
@Męczysław Nieznajomski - w Polsce powstaje też sporo zespołów grających rocka progresywnego. I co ciekawe - w większości są znani w świecie, tylko nie w Polsce! Genialny zespół Riverside czy też Lunatic Soul - spójrz tylko na trasy koncertowe! A kto o nich słyszał? Ile osób w ogóle słucha rocka progresywnego? Parę lat temu jeszcze "Trójka" ich puszczała. Stary poczciwy Albion, Collage, Quidam. Najbardziej znany to SBB.

Kiedyś nawet komuchom disco polo nie przeszkadzało tłumami walili na wiece wyborcze aby jej posłuchać,tańczył nawet do niej największy pijak 3 RP.Ludzie co się z tym narodem dzieje? https://www.youtube.com/watch?v=Z0jLTqdoCn4.

Rozumie że buł dolnej części pleców jest dość silnie odczuwalny, Disco Polo doszło tu gdzie jest bez Państwowego garnuszka setek milinów dotacji a co najgorsza ludzie jeszcze tego słuchają:) A resortowym wnuczętom lecącym na auto-tune trzeba kupować wyświetlenia:) A teraz jest jeszcze większy ból bo Państwo zaczęło promować ogólno powszechne Disco... Ja rozumie że po powrocie z Opery "Grażyna" ma ochotę tylko i wyłącznie na sen a sąsiad przy Zenku walczy całą noc aby uzyskać kolejne 500+. I może tu jest problem... Ale aby nie karmić redakcyjnych trolli zakończmy na kropce.

"buł dolnej części pleców" nie jest o to, że ktoś słucha koronażenka, tylko o coraz większą kasę wysysaną z budżetu na tego typu żenujące projekty TVPiS.

@Antoninka. Nie wiem, czy jesteś w stanie pojąć, że są ludzie, dla których „bujanie się” przy disco polo jest totalnym obciachem i w dodatku tragedią skutkującą wręcz jakąś traumą. Podejrzewanie prodziekana o podrygiwanie na Sylwestra w takich rytmach rozłożyło mnie na łopatki (chyba się ten człowiek załamie). - - - Dla wszystkich fanów disco polo mam natomiast radosną nowinę. W Michałowie na Podlasiu powstanie pierwsza w Polsce klasa o profilu disco-polo. W czeluściach internetu udało mi się natrafić na Podanie o przyjęcie do tej klasy jednej z chętnych : „PODANIE: Bardzo proszę o przyjęcie mnie do klasy o profilu disco polo. O MNIE: Mam oczy zielone i lubię majteczki w kropeczki. Znajomi mi mówią , że jestem szalona. Wierzę, ze wszyscy Polacy, to jedna rodzina... z wyrazami szacunku i bajao bongo” - Strach się bać, że takie Podania mogą stać się rzeczywistością.

Lemingi z każdej strony zawsze będą krytykować,bo to im weszło w geny a rzeczywistość rządzi się własnymi prawami; https://gwiazdy.wp.pl/studenci-wybrali-martyniuk-zamiast-hey-juwenalia-wkraczaja-w-nowa-ere-6127848646424193a.

Wolę być lemingiem i słuchać Heya.

Mnie tam słoń na uch nadepnął, na instrumencie to dwu akordów nie zagram, a mój śpiew to pewnie wystraszyłby wszystkie dzikie świnie w odległości kilometra (więc jeżeli ktoś zapłaci, to może przyjmę ofertę), w rodzinie też tradycje muzyczne żadne. Jednak porównywanie discopolo do country, to są jaja. Country to też nie moja bajka. Stykam się jednak z nim począwszy od pierwszych westernów oglądanych w kinie "Muza" w latach 60-tych XX wieku i ośmielę się twierdzić, że ci od country to śpiewają i grają muzykę, a ci od discopolo to co najwyżej podśpiewują i podgrywają udając, że to muzyka. A propo popularności; proszę zaspokoić moją ciekawość. Czy ktoś wie, czy muzycy discopolo występują na biletowanych koncertach? Takich zwyczajnych; sala koncertowa, koncert zespołu .... i zespołu ....., bilety po ... zł i .... zł? Bo na taką Taylor Swift (zdaje się pierwsza gwiazda amerykańskiego country) to mnie pewnie nie było stać na bilet jakby występowała np. w krakowskiej Arenie. Zenek grał tam kiedyś na biletowanym koncercie?

" kasę wysysaną z budżetu " Ale jak ma się do tego finansowanie jakiś fanaberii z https://www.pisf.pl na przykład? Rozumie że jeśli jest lewoskrętna żenada to jest wszystko w porządku:) Do tego Disco Polo wygląda jak wygląda bo narodziło się w czasach kiedy w sklepach był ocet. Dzisiejsza muzyka współczesna jest na podobnym poziomie, do tego sztuka typu banan na ścianie albo rydwan z Gdańska za milion:)

Drogi Przedmówco , disco polo powstało w "czasach octu "?? W tych nędznych 80 tych latach powstało tyle wspaniałych utworów , piosenek , kultowych hitów którymi zachwycają się nawet współcześni nastolatkowie .
Nie sposób tego wszystkiego wyliczyć , wymienić.. Grażyna Łobaszewska , Hanka Banaszak, Marian Zaucha , Krystyna Prońko a potem młodzi : Chłopcy z Placu Broni, Sztywny Pal , Lombard , TSA ..itd , itd...
Disco polo kojarzy mi się raczej z latami 90-tymi kiedy realnym stało się że "śpiewać każdy może ".

@Andzia - disco polo dokładnie wywodzi się z piosenki chodnikowej. Boom nastąpił na początku lat dziewięćdziesiątych. Pojawienie się powszechnie dostępnych pierwszych keyboardów a później syntezatorów sprawiło, że tzw. "muzycy" zaczęli pisać te swoje rymy częstochowskie w takt wgranych podkładów muzycznych w instrument. Prawdziwi zaś muzycy i w latach 80 tworzyli wspaniałą muzykę z wykorzystaniem ww instrumentów. Przykład? Marek Biliński - prekursor muzyki elektronicznej w Polsce.

katte , mam tylko nadzieję że żaden z burmistrzów naszego Trójmiasta nie zafunduje nam jakiegoś "Słowika z Podlasia" w najbliższym czasie , za nasze podatki zresztą .
A pamiętasz 'Wielką majówkę " z Maanamem ?

Marian Zaucha kto to?

@Andzia - jasne, że pamiętam! 26 lutego o 10:50 i 28 lutego o 09:15 na Polsat Film będzie można oglądnąć :)

O , czujna jak zawsze logiczko ! Oczywiście ANDRZEJ ZAUCHA !!
ps Za dużo tego "waszego " pancernego Mariana ....

Zawsze wychodziłem z założenia, że jak nie wiadomo co myśleć, to trzeba zresetować umysł i od zera zastanowić się nad tematem spoglądając możliwie najszerzej jak umiemy. Bardzo dużo o tym myślę i oto moja wizja:
1. Pierwsze pytanie: DLACZEGO? (ew. PO CO?)... tworzy się muzykę?
*odp: Nie da się udzielić uniwersalnej odpowiedzi. Każdy gatunek ma inny cel/powód tworzenia.
2. Zatem: Jaki jest cel tworzenia muzyki klasycznej, a jaki muzyki disco polo?
*Klasycznej: Wzmacnianie ducha, unoszenie się na wyżyny, testowanie setek różnych możliwości, tworzenie wyzwań dla młodych artystów. Generalnie rozwój, w znaczeniu naukowo-muzycznym, robienie tego czego jeszcze nie było, wprowadzanie nowych rzeczy, wynajdywanie - czysta pasja... a na końcu nadzieja, że widzowi się to spodoba i zrozumie smaczki w utworze.
*Disco polo: Cel to przede wszystkim dobry i duży odbiór. Każdy artysta chce, żeby ludzie bawili się przy jego muzyce, odpoczywali przy niej. Liczy, że dzięki temu stylowi każdy kto ma na głowie ważniejsze rzeczy niż nauka walca, czy rozwijanie swojej wrażliwości muzycznej, będzie umiał się bawić i odpocząć od ciężkiej codzienności. Wie, że to się też wiąże z pieniędzmi, ale na odpowiednim etapie jest ich tyle, że nie ma się co o nie martwić. Trzeba też mieć świadomość, że w tym gatunku jest ogrom twórców, którym wydaje się, że robią to dobrze, a niestety lekko mówiąc dyskredytują swój gatunek, na który wielu starannie pracuje.

3. Pojawia się pytanie: Dlaczego disco polo ma takie wzięcie?
*Odp. Sądzę, że Polacy jeszcze długo będą w pewnego rodzaju dołku mentalnym wystawieni przez historię na śmierć w wielu sferach społecznych i nie tylko. Nie byliśmy gotowi na silny atak XXI wieku, w którym trzeba umieć się odnaleźć, nie dać oszukać, znać swoje prawa itd. Mało kto czuje się na tyle spokojnie w podstawowych potrzebach, żeby jeszcze odnaleźć miejsce (i pieniądze) na wrażliwość muzyczną. Dla większości muzyka jest potrzebna głównie, żeby trochę odetchnąć, a tą rolę disco polo spełnia doskonale.
4. To wciąż nie wypiera totalnie możliwości słuchania klasyki chociażby na youtube, chodzenia na darmowe spektakle, których dzisiaj dużo itd.
* To prawda, myślę, że nowe pokolenia inteligenckie, mające przestrzeń oraz chęć podnieść jakość życia społecznego zdołają tego dokonać, lecz myślę, że będzie się to działo bardzo powoli. Moim zdaniem gdyby wszczepić w to podobną ilość pieniędzy, co w innych branżach i pokazać najlepsze, najbardziej oryginalne, najciekawsze kawałki ludziom przez radio, telewizję, kabaret, dowcip, MARKETING i coś, co ich rzeczywiście dotyczy, a nie 3-godzinne koncerty, które zakładają, że ktoś ma doskonałą wrażliwość, aby zachwycać się każdym ruchem smyczka, to (kontynuuję to samo zdanie) udało by się zaprzyjaźnić ludzi z klasyką.

Warto też dodać, że problem z klasyką polega głównie na tym, że osoby w tym siedzące poświęcają ogromną ilość czasu na naukę, poznawanie i szlifowanie swoich zdolności. W pewnym momencie napotykają na rozgoryczenie - dlaczego tak mało ludzi szczerze lubi tego słuchać, przecież my tak ciężko pracujemy. Nie jest sekretem, że w głębi duszy ludzie z klasyki nie potrafią znieść faktu, że disco - polo ma takie wyniki przy tak niewielkiej ilości pracy. Niestety efektem tego jest albo rezygnacja z próby podjęcia dialogu, który naświetli obu stronom czemu się nie rozumieją albo podjęcie takiej próby, lecz rozmowa w sposób nieodpowiedni i z podejściem "klasyka zasługuje na więcej, ale to ludzie powinni się zmienić i ją podziwiać".

PS. Żeby było, że to jest komentarz do wypowiedzi - wygląda na to, że w dużej mierze ma Pan rację, choć (jak wspomniałem) czuć ton wyższości ze strony Pana Prodziekana. Trzeba po prostu pogodzić się z tym jak jest i zacząć pracować na to, aby ludzie nie tylko poznawali, ale przede wszystkim chcieli poznać muzykę klasyczną. Myślę, że pierwszym krokiem do zmiany jest nieco spuścić z tonu. Przepraszam też inne gatunki za zlekceważenie ich w mojej myśli. To dlatego, że wymienione dwa gatunki po prostu reprezentują dwie skrajnie różne strony sceny muzycznej.

Jeśli komuś się będzie chciało czytać moje dosyć dopracowane i wydaje mi się sprawiedliwe wypociny, to proszę zacząć od dolnego posta:)

Poświęciłem dłuższą chwilę na przeczytanie i zrozumienie Twojego akademickiego wywodu. Naturalnie od dolnego posta zacząłem :) Przeczytanie całości poszło w miarę sprawnie - ze zrozumieniem było nieco gorzej. Zakładam, że moje punkowe korzenie (i wszystko co się wiąże z tamtymi nawykami) aż tak nie zaburzyło mojej zdolności poznawczej. Mimo wszystko szacuneczek za wysiłek epistolarny, z którego niewielu skorzysta.

Podobało mi się, jak w ostatnich „Plotkach na marginesie” autor przedstawił pomysł na program nauczania w klasie disco polo która ma podobno powstać na Podlasiu: „...wystarczy zakazać nauki języka polskiego i muzyki, aby osiągnąć pożądany efekt” Jakie to celne :)) - - No i jeszcze taki cytat z internetu który również uważam za bardzo trafny: „Nie oszukujmy się – wzmożone pokazywanie disco polo w TVP nie jest wynikiem opadnięcia poziomu telewidzów, a wynikiem tego, że na czele TVP stoi burak”

Polecam bardzo ciekawy artykuł: https://joemonster.org/art/49149

Jakoś w Polsacie gdy powstawało,wszystkim się podobało a dziwne,że w TVP jest krytykowane,gdyby TVP należała do POpapranych to też by się podobało.

@logik - chyba Tobie się podobało, jak powstawało. Mnie do tego nie mieszaj.

Nie. Nie wszystkim się podobało. Mnie również nie.

Tak moja wina źle napisałam powinno być większości.