(Nie)chciany awans do klasy okręgowej

Błyskawica Myślachowice po raz pierwszy w historii zdobyła mistrzostwo piłkarskiej A-klasy, dające jej przepustkę do gry w okręgówce. Nie wiadomo jednak, czy z tego skorzysta.

W ubiegłą sobotę zespół z Myślachowic wygrał na wyjeździe z MKS Alwernia, zapewniając sobie mistrzostwo A-klasy na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek.

Dało to Błyskawicy przepustkę do gry w klasie okręgowej w przyszłym sezonie. Nie wiadomo jednak, czy z tego skorzysta.

- Musimy usiąść razem z całym zarządem, z trenerem i zawodnikami. Zastanowimy się, co dalej. Jesteśmy pełni entuzjazmu w całej naszej sportowej zabawie, ale gry w okręgówce musimy chcieć wspólnie: klub, piłkarze i cała społeczność Myślachowic - mówi Zbigniew Zając, prezes Błyskawicy.

Zapytany przez nas napastnik drużyny z Myślachowic Kacper Głowacz, czy chciałby zagrać w klasie okręgowej, odpowiada krótko: "pomidor".

Przypomnijmy, że występy na tym poziomie rozgrywkowym to dużo dalsze wyjazdy, bo do powiatów oświęcimskiego i wadowickiego. Dla klubu oznacza to większe wydatki. Zawodnicy muszą też poświęcić więcej swojego wolnego czasu.

Jeśli Błyskawica zrezygnowałaby z gry w okręgówce, to awansować może wicemistrz chrzanowskiej A-klasy.

Przed ostatnią kolejką sezonu drugie miejsce w tabeli zajmuje Polonia Luszowice, mająca punkt przewagi nad Zagórzanką Zagórze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ

Mieszkańcy wybiorą rady sołeckie

Piłkarski weekend. Ostatni akord w okręgówkach oraz klasach A i B

Przed laty grali na ziemi chrzanowskiej, dzisiaj pukają do bram PKO Ekstraklasy

Piknik rodzinny w Trzebini. Można wylicytować ciekawe rzeczy

Rajd rowerowy po gminie Krzeszowice już w niedzielę

Piłkarska środa. Fablok i Żarki nie wykorzystały atutu własnego boiska