Zawodnicy czwartoligowego MKS Trzebinia ponieśli piątą porażkę w sezonie. W środowym spotkaniu ulegli na swoim stadionie drużynie Tempa Białka.
PIŁKA NOŻNAKEEZA IV liga małopolska - grupa zachodnia
MKS Trzebinia - Tempo Białka 2-3 (2-1)
1-0 Marcin Szczurek (8), 1-1 Michał Puzik (14), 2-1 Łukasz Wierzba (35), 2-2 Roman Hutyria (64), 2-3 Michał Puzik (72)
MKS: Wróbel - Ruczyński, Górka, Martyniak, Sz. Kurek, Garlacz (75. Wnuk), Kalinowski (60. Barczyk), Horawa (90. Baran), Wierzba (75. Mendela), Szczurek (90. Mrożek), Kowalik
Tempo: Wałach - Marek, Gruca, Mentel (46. Woźny), Motor, Piekarczyk (46. Ł. Rupa), Puzik, Wacławik, Janeczek (46. Palarczyk), Groń, Hutyria
Środowe spotkanie MKS z Tempem było pierwszym w historii ligowym pojedynkiem obu klubów. Po końcowym gwizdku to goście mieli powody do radości. Mimo że to gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, komplet punktów pojechał do Białki.
Spotkanie rozpoczęło się kapitalnie dla Trzebini. W 8. minucie Jan Garlacz przedarł się prawym skrzydłem, podał precyzyjnie do Marcina Szczurka, który z kilku metrów pokonał golkipera rywali.
Radość gospodarzy nie trwała długo. W 14. minucie do remisu doprowadził Michał Puzik, zdobywając gola bezpośrednio z rzutu rożnego.
Niedługo później MKS mógł ponownie wyjść na prowadzenie. Po akcji Jana Garlacza w dobrej sytuacji znalazł się Michał Kowalik, ale uderzył zbyt lekko i wprost w bramkarza.
W 35. minucie było już jednak 2-1 dla trzebinian. Marcin Szczurek zagrał piłkę do Łukasza Wierzby, który z kilku metrów pokonał głową Jakuba Wałacha.
Tuż przed przerwą przyjezdni byli bliscy wyrównania. Krzysztof Piekarczyk wygrał pojedynek z Janem Martyniakiem, ale trafił tylko w poprzeczkę.
Zaraz po zmianie stron MKS mógł i powinien podwyższyć prowadzenie. Szymon Kurek dośrodkował na szósty metr do Łukasza Wierzby, ale ten przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Zamiast tego, w 64. minucie Tempo cieszyło się z wyrównania. Goście skrzętnie wykorzystali błędy defensorów gospodarzy i Roman Hutyria nie dał szans Tomaszowi Wróblowi na skuteczną interwencję.
Chwilę później Roman Hutyria miał kolejną kapitalną szansę do zdobycia gola, ale posłał piłkę nad poprzeczką.
W 72. minucie było już jednak 3-2 dla drużyny z Białki. Arbiter podyktował rzut karny za faul na jednym z graczy Tempa. Do jedenastki podszedł Michał Puzik. Jego strzał odbił co prawda golkiper MKS, ale dobitka okazała się już skuteczna.
"Żółto-czarni" nie złożyli broni do końca meczu walczyli o choćby punkt. Najbliższy zdobycia gola był Marcin Szczurek, ale po jego uderzeniu piłka trafiła w słupek.
Wyniki innych spotkań
KEEZA Klasa B - Chrzanów
Przeczytaj również:
Zmienia się rozkład jazdy linii 30. Autobusy zatrzymają się na dodatkowych przystankach
W szkole w Rozkochowie na jednego ucznia przypada jeden nauczyciel
Znów ponad pół tysiąca zakażeń COVID-19 w całej Polsce
Biletomat na stacji PKP w Trzebini. Potrzebny jest, czy nie?
W środę gra nie tylko Liga Mistrzów i Liga Europy. W Trzebini też powalczą o punkty
Zapadliska są nieuniknione i poza kontrolą. Tak twierdzi ekspert
[WIDEO]5512[/WIDEO]
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
10.04.2025
ŁAZIENKI, gładzie, sufity podwieszane, Tel. 692-60...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz